Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przeczytałam coś takiego i jestem w szoku.

Polecane posty

Gość gość

Wklejam poniżej. Najbardziej zszokowały mnie reakcje pod tym postem. Ciekawa jestem Waszych opinii, cyt: "Niedawno spotkała mnie taka sytuacja. Moj syn 4.l bawił się z chlopcem którego bardzo lubi, niecały rok starszy. Często między chłopakami dochodzi do konfliktów o zabawki czy sposób zabawy, potrafią się przy tym szarpać, popychać, udarzać, gryźć. Tak się składa, w całym bilanscie mój syn częściej "zaczynał bojki". Ze strony znajomych szły już komunikaty, że to tylko nasz syn bije. Są między nami różniece w podejciu do wychowania, ale nidgy na spokojnie o tym nie rozmawialiśmy. Dopiero po ostatniej sytuacji usłyszeliśmy, że " nie reagujemy" , ale nigdy to między nami nie zostało zdefiniowane. Ostatnio znajomy widząć, że mój syn uderzył jego syna, podeszedł do mojego syna i go uderzył. Mnie przy ym nie było, ale był mój mąż i doszło do ostrej wymiany zdań. Moje dziecko w nocy po tym wszystkim krzyczy przez sen i ma lęki nocne. Jestem zmieszana, nie wiem jak o tym rozmawiać ze swoim dzieckiem. Jak mogę mu pomóc poradzić sobie z tym doświadczeniem? Czy ktoś z Was miał podobne doświadczenie?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2 plus 2
W szoku bo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mamą dwójki dzieci, 4 i 5 lat i wiecie co? Nikogo nie biją. Jak zaczynały mieć zapędy do popychania, uderzania, to rozmawialiśmy, tlumaczylismy. Zadziałało :) ale jak widzę wśród moich znajomych takie matki jak ta z cytatu to mnie zalewa. Nie wiem czemu rodzice nie tłumacza swoim dzieciom czegokolwiek. Moje dzieci mają na dużo "pozwolone" ale jeśli coś z mężem mówimy to zawsze się słuchają,no ale to trzeba wypracować. Wstyd by mi było, gdyby moje dziecko uderzyło kolegę czy koleżankę. A zachowanie ojca to dopiero masakra... Niedopuszczalne absolutnie. A zachowanie rodziców małego ageesora również do bani. Rodzice dziecka bitego zwracali uwagę,a tu brak reakcji. Ten ojciec powinien rodziców szarpnąć. A tak na poważnie, ja już wcześniej skrocilabym kontakty dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma koszmary? Ale nie miało koszmarów jak lało słabszego ? Doznał szoku ze moze dostać wpierdol? Matka mogła ustrzec syna przed tym ale skoro wychowuje go bezstresowo to właśnie dowiedziała sie, ze świat ma inne zdanie na bezstresowe życie kosztem stresu innych. Taki mały agresor powinien bawić sie sam a rodzice innych dzieci powinni stronić od takiego towarzystwa. I tak doszło do konfliktu miedzy dorosłymi wiec na co czekali ? Moze az rodzice agresora zaczną wychowywać swojego małego potwora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfffbasia
Moje dzieci nikogo nie biją, syn jest bity przez koleżankę w przedszkolu, nigdy nie oddaje bo to dziewczynka, chłopcom zdarza się oddać. Co więcej na tę dziewczynke która go bije ( innych dzieci też) nawet nie poskarży. jedno dziecko wylądowało w szpitalu po popchnięcie przez tą dziewczynę. Rodzice na to " no przecież dzieci tak mają" szkoda gadać... To są 4 latki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko w nocy po tym wszystkim krzyczy przez sen i ma lęki nocne Jeplem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro mieliście sygnały, ale nie reagowaliście, to ten ojciec zrobił to co wy dawno powinniscie, dobrze ze mu przylał może twój agresor cos zrozumiał, nie jestem za biciem dzieci zwłaszcza cudzych ale twojemu sie należało, a może to wam by sie nalezało porządne wpiertol byście sie nalezycie zajęłi wychowywaniem syna, tamten ojciec zrobił to twojemu synowi co ten twój robił jego synowi, może cie to coś nauczy , może się zastanowisz nad swoim zachowaniem, to było do autorki tamtego postu tak bym jej odpisała bo tamtego postu nie widziałam, gdzie można go poczytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7:42 Ty mądra inaczej,jak już odpisujesz to przeczytaj dokładnie. To dziecko nie jest autorki. Opisuje tylko sytuację,która przeczytała gdzieś na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 07;'46 to ty mądra inaczej przeczytaj całego mojego posta ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama 2 plus 2 dziś napisałam przecież. Bo zszkokowały mnie odpowiedzi pod tym postem i chciałam zobaczyć jakie będą tutaj. Zresztą sam post, który zacytowałam też jest dla mnie lekko szokujący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Widzę, że tutaj wypowiedzi są normalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tam jakie były??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac rodzice tego gnojka maja niezle nasrane w bani! Moja corka juz nawet nie chce chodzic na plac zabaw bo jest takie chamstwo wsrod dzieci. Ja Ja inaczej wychowuje. W szacunku do drugiego czlowieka i nie umie sobie z tym poradzic, troche zaluje, ze nie puszczalam Jej w samopas, teraz miala by latwiej bo przywalila by jednemu i drugiemu i miala by spokoj a tak sie przejmuje. Sama mam ochite nieraz wlac tym rozbestwionym gnojkom ale wole isc niz patrzec jak sie leja. Nie moje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale to że dzieci się tłuką między sobą to zupełnie inna kwestia niż przywalenie obcemu dzieciakowi przez dorosłego, co jest karygodne. Ci rodzice też nie są tacy ą ę jak autorka sugeruje skoro nie mają innych pomysłów jak ogarnąć 4latka inaczej niż biciem. Nigdy nie pezywaliłabym swojemu dziecku ani tym bardziej cudzemu, jest mnóstwo innych sposobów załatwienia sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To normalne, że w tym wieku chłopcy sie popychają i biją. Przecież to nie są dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam kiedyś świadkiem podobnej sytuacji tzn syn naszych znajomych bil mojego syna mieli wtedy jakies 3-4 lata. Reakcja znajomych żadna. Urwalismy kontakty i tyle. Ja nie mam ochoty spotykc się z hołotą . Nie dziwie się temu drugiemu ojcu , ze wpi.er.dolil temu twojemu Brajankowi, niech ten wie , ze nie można nikogo bic i trzeba ponieść konsekwencje swoich czynow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się zastanawiam czy dzisiejsi rodzice nie przesadzają. Mój brat miał w przedszkolu kolegę, z którym się radośnie tłukli, w weekendy też się bili albo u nas albo u niego i nikomu, to nie przeszkadzało poza przedszkolankami, dla których takie rozbrykane dzieciory to problem, wiadomo. Takie zabawy jak u młodych kotów jak dla mnie. Przyjaźnią się do teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba jakaś "wariacja" na temat niedawnej historii, kiedy to babcia 4-latka dała klapa 6-latkowi, którego mamusia miała głęboko w poważaniu uwagi i prośby o przywołanie do porządku 6-latka gnębiącego tego młodszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×