Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy utrzymam się z dziećmi?

Polecane posty

Gość gość

Mieszkam w małym mieście, mam dwoje dzieci, pracę na stałe i chciałbym wynająć mieszkanie, koszt wynajmu z opłatami, to koło 1400zł, zostanie mi 1000 zł plus ewentualne alimenty, powiedzmy drugi 1000 zł. Czy mieszkając blisko pracy i szkoły dzieci jestem w stanie wyżyć? Co jeśli alimenty nie wpłyną na czas? 500+ mi nie przysługuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile zarabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy kilkanaście lat po ślubie i akurat co do tego nie mam wątpliwości, chociaż niekoniecznie na czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2400 plus nagroda roczna tzw 13 pensja, do tego socjalny koło 1000 rocznie i nagroda świąteczna 200-600zł rocznie. Plus odpis na dzieci z podatku co roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poproszę o sensowne wypowiedzi, bo dowalić komuś w internecie potrafi każdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro masz 2 dzieci ma masz 500+ na drugie dziecko więc nie ściemniaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wulgarny pusatku, do twojej wiadomosci, po kilkunastu latach malzenstwa drogi dwoch osob moga sie po prostu rozejsc ... co ty o zyciu wiesz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro dziecko pełnoletnie to przez tyle lat macie jakiś uzbierany majątek, także jak ci zabraknie to masz z czego dołożyć, i w czym problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma tu nikogo, kto umiałby czytać ze zrozumieniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli te 2000 tylko na codzienne wydatki to mysle ze sie utrzymasz. Miodu nie bedzie ale dacie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu każdy czyta ze rozumieniem , bo nie rozumiem jak można przez tyle lat małżeństwa nie mieć zaskórniaków. Jakbyś je miała to nie zadawałabyś głupich pytań jak przeżyć, tylko z tych zaskórniaków byś dokładała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ocenianie i wydawanie pochopnych osądów. Nie znacie przyczyny rozpadu małżeństwa ale jesteście w stanie ocenić co powinno a co nie powinno mieć miejsca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1000zl na jedzenie to slabo, my z mezem w miesiac wiecej wydajemy. Bedziesz sie musiala liczyc z kazdym groszem, zastanow sie czy jest sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro masz pracę na stałe, weź kredyt na domek letniskowy całoroczny około 35 tys + remont około 20 tys. i działka 15 tys. Na wsi jest taniej będziesz miała swój ogródek dzieci mogą dojeżdżać autobusem i ty pewnie też, nie rozważałaś takiej opcji po co płacić tyle kasy komuś za najem nie lepiej zainwestować w siebie tu na przykład za 27 tys domek http://twojedomki.pl/details/domek-caloroczny---chaber-45-600x600-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się niespodziewanych wydatków, prywatnego leczenia, stomatologa itp. Jak zliczyłam to ogólnie byłoby aż tak tragicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo śmieszne z tym domkiem... mogłabym wynająć mieszkanie na wsi ale dochodzi koszt dojazdów i utrzymania samochodu, nie kalkuluje się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy pelnoletnie dziecko się uczy? Bo moglbynawet w weekendy isc do pracy ,zawsze to jakies odciazenie dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie ciężko, jak rzeczywiście alimenty nie wpłyną, ale dasz radę. Z tych dodatkowych pieniędzy coś odkładaj na te niespodziewane wydatki. Domyślam się, że szukasz spokoju i to jest najważniejsze, że go będziesz miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za dobre słowo. Dziecko pracuje czasami a i na wakacje ma zatrudnienie, niech zarobi na własne potrzeby i już będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to oddaj dzieci do rodziny zastępczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 tys na 3 osoby na miesiąc, to tak na styk. Dodatkowe większe wydatki mogą nadszarpnąć i to dosyć mocno Wasz budżet. Może być ciężko, ale są tacy, którzy mają jeszcze mniej. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co wynajmować ja tego nie rozumiem, jak można kupić właśnie domek albo mieszkanie i płacić tyle samo kredytu, w razie czego zarówno działkę jak i mieszkanie można sprzedać z kredytem. Z tym domkiem to wcale nie śmieszne. Ja mam stare audi. Kosztowało mnie 4000 zł. Mam go już 3 lata. Od kupienia łącznie wydałam na części i naprawy może z 1000 zł (bardzo tanie części bardzo tanie naprawy). Mam na gaz. Na 500 km wystarcza mi jeden bak (70zł) Płace ubezpieczenie z assistance ( czyli jak staniesz w lesie w srodku nocy to przyjedzie pomoc i za darmo cie zholuje i takie tam) -800 zł na rok! Używam samochodu codziennie. Marka gra rolę. Uważam że nie potrzebny mi droższy samochód, nie boje się że mi go ktoś zarysuje, że ukradnie zostawiam go na niestrzeżonych parkingach z lekkim sercem, kilka razy nawet zdarzyło mi się zostawić go otwartego i nic nie zgineło. Mąż ma droższy- jego wybór. Ja swoim jeżdżę codziennie około 100 km, do pracy na zakupy, odwożę dziecko. Na wczasy też jeździmy moim bo jest tańsze paliwo i można go zostawić byle gdzie bez obawy że ktoś się skusi. Nidy mnie nie zawiódł. Rozrząd z wymianą pompy wody kosztował mnie 400 zł. Nie wiem naprawdę jakie to koszty takie wielkie? Za ratę kredytu na dom na wsi +działka płaciłabyś max 800 zł/ mc. Czy myślenie tak boli? Nasadziłabyś ziemniaków na cały rok codziennie na obiad. 10 kur i masz codziennie jajka na naleśniki czy jajecznicę dla całej rodziny. Sezonowe warzywa jak pomidory, kiszona kapusta, kiszone ogórki, papryka konserwowa, truskawki na kompoty, to wszytsko masz za darmo. Na wsi możesz kupić tanie i ekologiczne mięso wołowe czy wieprzowe, mleko od sąsiadki, sery normalnie inny komfort życia, dzieci bezpieczne kurde nie wiem co śmiesznego z tym domem czy nawet murowanym Jezu ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaką ja mogę mieć zdolność kredytową? Nie mam żyrantów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad mamy wiedziec? Ja strasznie oszczędzam, mam ok. 2500 zł na siebie i syna, i wydaje 1500, 1600, a reszte odkładam. Ale nie wynajmuje, mam mieszkanie bezczynszowe, komunikacje miejska za darmo, ale czasem korzystam z roweru. Kupuje tylko w dyskontach, a rzeczy uzywane, itp. Z palcem w tyłku bym sie utrzymała za takie pieniadze, ale inny napisze, ze sie nie da. ale sa ludzie co sie musza sami utrzymac za 700 zł renty, to dopiero horror

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z placem w tyłku to ty na wagarach byłaś jak matmy uczyli. Piszesz ze wydajesz 1600 zł a autorka będzie mieć 1000 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To było pytanie retoryczne, nie mam zdolności kredytowej. Mieszkanie wynajęłabym blisko pracy i szkoły, bo ceny są takie same w całym mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś 0 chyba ty, z matmy i polskiego, jak juz byc niemiłym. Ja 1600 wydaje na rachunki, jedzenie, całe utrzymanie dwóch osób. a ona zarabia 2400 i jeszcze ma miec 1000 zł, wiec po opłacie mieszkania 1400 zl, zostanie jej 2 tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1000 zł alimentów których nie może być pewna, więc jak może je liczyć? A jak teraz je wliczy w budżet a potem mąż nie będzie płacić to co? Dasz jej ze swoich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą u niej są 3 osoby tępaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×