Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ciężej jest tylko siedzieć w domu, niż pracować i opiekować się dziecmi

Polecane posty

Gość gość

Teoria kafe, że wolą do pracy chodzić i zajmować się dzieckiem, niż tylko zajmować się dzieckiem. Aha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się. Siedząc w domu z dzieckiem kociokwiku dostawałam, dzień świstaka po prostu odchodził. Dużo mi lepiej, jeśli mam odskocznię w postaci pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba jakieś skrajne ekstrawertyczki i gaduły, co to umierają jak gęby do nikogo nie otworzą. Ja jestem introwertyczką, więc dla mnie siedzenie w domu z dzieckiem byłoby błogosławieństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu będzie kłótnia o głupotę. Ostatnio był temat o matkach cyborgach. Dlaczego nie możecie zrozumieć, że są kobiety, które mają taki charakter jakby miały ADHD i w domu nie usiedza. Muszą być w ruchu, pędzić przez życie. A są takie, które wolą być w domu z dziećmi, są z natury spokojniejsze. Ludzie są różni. Niech każdy żyje jak chce, byleby był szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja jestem z natury spokojna ale to nie oznacza, że lubię monotonię i robienie w kółko tego samego. Dlatego też "siedzenie w domu" zdecydowanie nie jest dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w pracy nie robisz ciągle tego samego i nie piertolisz o du/pie maryni? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.52 Widzisz, zaczynasz. Tylko nudni ludzie się nudzą. A spędzanie czasu w domu z dzieckiem, nie zawsze oznacza robienie w kółko tego samego i monotonie.zalezy od czlowieka. Tak jak i zależy od człowieka, czy chce być w domu czy pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie te z ADHD, manią w dwubiegunówce są najgorsze, wiecznie na najwyższych obrotach w pracy, zaangażowane jakby co najmniej to ich firma była, przez co nie można czasem na luzie, na spokojnie 8h przesiedzieć ;/ największa tragedia to dla nich jak praca nie zostanie wykonana, tak jakby nie mogły zrozumieć, że nie każdy ma motorek w d...pie i jednakową motywacje do życia ;/ Dltaego też na samą myśl o spotkaniu z tak zaburzonymi w miejscu pracy, które nie potrafią zrozumieć, że ludzka energia to nie jest zasób wiecznie odnawialny wolę siedzieć z dzieckiem w domu na wychowawczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość kobiet pracuje na niskopłatnych umysłowych czy fizycznych stanowiskach, w pracy często plotkują z koleżankami, kawka, ciacho, a i nawet maluja paznokcie (widziałam nie raz, haha), a brandzlują się tą pracą jakby były co najmniej na stanowisku zastępcy dyrektora czy innym nie wiadomo jak odpowiedzialnym stanowisku. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewno że ciężej bo : -Jak pracujesz to nie musisz gotować obiadów, codziennie robić zakupów i sprzątac tego kieratu w domu bo dzieci jedzą w przedszkolu/szkole a my w pracy - podział obowiązku w domu jest równy. Skoro oboje pracujemy po 8h dziennie to równo dzielimy się domowymi pracami :) - masz swoją kasę i mąż ci na podpaski nie musi dawać - w pracy zazwyczaj musisz się czegoś douczac i mózgu używać. W domu przy sprzątaniu i dzieciach mózg stoi w miejscu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" w pracy zazwyczaj musisz się czegoś douczac i mózgu używać. W domu przy sprzątaniu i dzieciach mózg stoi w miejscuoczko.gif " x W większości prac robisz ciągle to samo, więc nie zmyślaj. A w domu można czytać książki, ebooki i ma się net, więc ciągle można poszerzać wiedzę ogólną..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w biurze też sobie książki czytam po kryjomu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:24 Akurat ja dużo mądrzejsza jestem będąc w domu na wychowawczym niż jak pracowałam. Teraz mam czas na książki kiedy syn śpi, kiedyś w pracy to było niemożliwe. A do pani, która w pracy czyta po kryjomu ksiazki: nie ma się czym szczycic. Dla mnie praca miałaby sens gdybym zajmowała się pracą, a nie czymś innym w czasie jej trwania. Przyznaj że jak masz mieć czas na książkę to dużo lepiej czytać ją w ogrodzie niż zamknięta w biurze jak w więzieniu, gdzie chcąc nie chcąc musisz odsiedziec swój wyrok w postaci 8 h przymuły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×