Dlaczego on widzi tylko siebie i swoje dziecko?

Mam partnera, który od śmierci żony samotnie wychowuje 10 letniego syna. Jesteśmy razem od ponad roku i ostatnio zauważyłam, ze jestem zazdrosna o czas, jaki on spedza z synem. Wcześniej tak nie było, myslałam, ze to kwestia czasu i po prostu on jakoś wpuści mnie do tej swojej rodziny, a ja widzę coś przeciwnego, że on jakby jest w zamkniętym kręgu ze swoim synem, ja chcę bardziej poznać to dziecko, chciałabym także móc spędzać z nimi czas- w końcu partner latał za mną aż dwa lata, tak mu na mnie zależało i ponoć nadal zależy, ale jakoś cały czas czuję, jakbym była poza jego życiem, ostatnio doszło do tego, że jestem zazdrosna, ze on spędza wolny czas tylko z synem, ze jest niechętny, byśmy we 3 gdzieś poszli, wyjechali, a sam na sam jesteśmy bardzo rzadko. Rozumiem, że on jest ojcem, ale skoro tak mu na mnie zależało, skoro tak chciał, byśmy byli razem, czekał, aż się w nim zakocham, to dlaczego teraz wszystko utkwiło w martwym punkcie i po roku związku jesteśmy wciąż na tym samym etapie? Synek jego mnie lubi, myslę, ze to partner bardziej tak chroni ten ich świat. A z drugiej strony mówi, ze chciałby mu stworzyć znów pełną rodzinę. Jak to zrozumieć?

Bo dziecko dla rodzica jest najwazniejsze- mówię to jako matka samotna. Facetów i kobiet można mieć wiele, a dziecko jest twoje i najcudowniejsze!

Ktoś kto myśli w ten sposób, że mężczyzn/kobiet to można mieć wielu ma mentalność k.....y :) Nie jest to wielka miłość jeżeli dziecko jest ważniejsze. Moim zdaniem powinno być tak samo ważne. Autorka jeżeli czuje, że jest na drugim planie czym prędzej powinna uciekać. Ja bym tego nie zniosła. :(

2:11 Dojrzała kobieta powinna zrozumieć że dziecko zawsze będzie najważniejsze. Zwłaszcza dla faceta który ma dziecko polsierote. Ale z was egoistki.