Sposob na rozstanie

Witam, czy znacie jakis sposob na poradzenie sobie po rozstaniu. Bylismy razem bardzoooo dlugo z powodu zdrady odeszłam, mimo długiego czasu, który minal po rozstaniu jest mi ciezko o tym nie myslec. Praktycznie te mysli mecza mnie codziennie. Sny rowniez. Nie chodzi mi o brak kontaktu, bo takiego nie utrzymuje, poblokowalam i nie odpowiadam na proby kontaktu. Probowalam juz modlitwy, rozmowy z coachem heh, troche to smieszne. Probuje czyms sie zajac, ale jednak te mysli wracaj. Moze chcecie sie podzielic jakimis waszymi radami co robic aby zapomniec. Nie mowiac juz o tym, ze mam wrazenie, ze jestem bezwartosciowa po tym co mnie spotkalo, wiec umawianie sie z innymi odpada, narazie nie mam do tego glowy.

Daj sobie czas,dużo czasu.Z każdym tygodniem,miesiącem będzie lepiej.Powiadają że złamane serce "leczy się" około roku.I wcale nie jesteś bezwartościowa tylko dupek zdradzacz nie umiał utrzymać fiuta w spodniach bo jest bezwartościową karykaturą mężczyzny.

Uznasz mnie za wariatke, a bzyknij sie z kims, to Ci przejdzie.

Nie nie uznam, probowalam i nie pomoglo a minal juz rok, mysle, ze mam slaby charakter

Okay to inaczej. Nie obwiniaj sie o to, ze Cie zdradzil. Nie masz wplywu na inne osoby, na ich charakter i na czyny ktore popelniaja. To byl jego blad, nie Twoj.