Czy zostawiacie spiace dzieci i wychodzicie?

Miedzy moimi dziecmi są 4 lafa różnicy. Najpierw karmilam jedno, potwm drugie. Rak trudno pojąć? A zanim wypoqiwdzie się o kp to najpuwrw doszkolcie się. Znacie zalecenia WHO?

W d.. mam zalecenia WHO.

zanim ty się WYPOQIWDZIE, to ty się nauc pisać bo rzeczywiście RAK trudno cię pojąć. I tak głupia jesteś na but. I lokowanie ojca to krzywda dzieci, skrzywdzilas swoje dzieci swoim macicznym egoizmem

A ty znasz słownik? :D patolka jakas, jak tak dzieci uczysz to nieźle. To jest hodowane a nie Wychowywanie. Hodujesz dzieci jak króliki

Zalecenia Who, zalecenia psychologów, logopedów, ekspertów, kurde jak te pokolenia się kiedyś wychowywały bez tych zaleceń. A co do zaleceń to ja rodziłam w 2016 i zalecenia dostaliśmy kąpać co dwa dni, trzy w zimie, nie codziennie, a koleżanka co rodziła w 2012 miała zalecenia od maleńkości kąpać codziennie. Zalecenia się zmieniają, trzeba obserwować i wyciągać wnioski. Na podstawie wychowania swojego, swoich bliskich i wybrać najlepiej. Nie mogę już psychologów bezdzietnych słuchać, wszystko wiedzą, a dzieci swoich nie mają. A wiesz droga matko, że zalecenia najnowsze mówią karmić na żądanie do 5 roku życia? To chyba dla matek nie pracujących z jedynakami.

o karmieniu na żądanie 5 latka chodziło mi, że zalecenia mówią o nocy. Wyobrażasz sobie o 3 rano budzi cię 5 latek i chce żebyś mu naleśniki/kopytka/pierogi robiła? No chyba by mnie pogięło...Ale tak, to zalecenia WHO.

Ale na pewno nigdzie nie zalecaja izolowania dziecka od ojca. Nie ma czego takiego ze dziecko nie chce do ojca. Nie chce bo go nikt nie uczy. Nie uczy matka, nie pozwala wręcz a ojciec sam też się nie garnie... Przy tak małym dziecku to wina rodziców.

Przez takie, jak ta karmiąca do samego przedszkola, tworzy się mit maDki Polki, co to ledwo żywa, tłuste włosy, zaniedbana, ale bachor ciągnie cycka...

I będzie chodować debila do 35 roku życia najpierw izolując od ojca a potem samotnie bo normalny facet od niej ucieknie, to jest misja madki półki....

Ja jak uspie dzieci(7 I 5 lat)to schodze na taras przed domem posiedziec,odpoczac,wypic herbatke,okna z ich pokoi mam nad glowa,co jakis czas do nich zagladam.No bez przesady zebym z nimi w pokoju cala noc siedziala,poza tym moje dzieci tez biegaja po ogrodku jak ja cos robie w domu,zagladam tylko co chwile czy wszystko ok,ale nigdy nie zostawilam zeby wyjsc gdzies poza posesje,nawet do sasiadow

miałąm przypadek że musialam interweiować w hotelu bo za ścianą słyszałąm płacz dziecka jakies 2 lata mówiło mamo sikuuu wracaj ,zeszłam do recepcji Pan szukał rodziców na ognisku