Pytanie do kobiet. Ile lat różnicy w związku potrafiłybyście zaakceptować i w

jakim wieku jesteście?

Mam 33 a mężczyzna może mieć najwyżej 38 jeżeli bardzo młodo wygląda a najmniej to 18.

ja mam 38 ale panie 33letnie są dla mnie troszeczkę za stare

Myślę, że maksymalnie 10, ale tylko jezeli byłoby to nieodczuwalne w zachowaniu mężczyzny. Realistycznie - nie więcej niż 5.

ja mając 25 lat, uważam, że prawie każdy facet poniżej 23 roku życia, byłby dla mnie zbyt infantylny. Wiadomo są wyjątki, ale może max. do 4 lat w dół bym się zgodziła i do góry to nawet do 10 by mi nie przeszkadzało.

Byle by nie mógł być moim ojcem. A w dol to nie wypada mieć młodego utrzymanka

gość dziś Kolejny mitoman :D Dla mnie faceci 30 plus też są za starzy.

Wiek nie ma znaczenia, jeśli jest to prawdziwe uczucie! Problem zawsze tkwi w rodzinie i znajomych , którzy mogą tego nie akceptować.

Max 20lat różnicy. Sama mam 25 lat

wiek robi różnice, z wiekiem zmieniają się potrzeby, plany. Różnica w wieku często oznacza też inne wychowanie.

gość dziś chciałabyś mieć chłopca z podstawówki? xD

Każda sytuacja jest inna i o tym należy pamiętać, jednak statystycznie im większa różnica wieku tym większe prawdopodobieństwo rozwodu. Według wyników badania Uniwersytetu Stanowego w Michigan i Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Emory w Atlancie , gdy między partnerami jest tylko rok różnicy wieku, wtedy ryzyko rozwodu wynosi jedynie 3%. Z kolei u par, u których różnica wieku między partnerami wynosi 5 lat, ryzyko rozwodu sięga już 18%. Małżonkowie, między którymi jest 10 lat różnicy niestety mają aż 39% szans na rozstanie, a w przypadku różnicy wynoszącej lat 20, naukowcy uważają, że taka para rozstanie się na 95%. Przytaczam jako ciekawostkę, życie pisze własne scenariusze. Jednak obserwacja starszych znajomych, rozmowy z nimi, uświadomiły mi że ja nie mogłabym się związać z kimś starszym o więcej niż 10-15 lat. Powyżej 20 lat pojawia się często przepaść pokoleniowa (nie zawsze tak musi być) ale w moim przypadku tak jest.

Mam 33 lata i podobaja mi sie obecnie faceci okolo 50tki.

Mam 29 lat maz jest 5 lat starszy i jest ok,najwiecej mógłby być facet starszy o 10 lat,młodszy nie wchodzi w grę

Głupie jesteście. Zobaczycie jak Wasz facet będzie kiedyś dobiegał 50tki. 47-48 lat. Zatęsknicie za młodym ciałem i pełnym wigoru facetem. Nie ma to jak młodszy mężczyzna. Spróbowałam i nie mam dosyć !!!!

10-15 lat starszy (sama mam 29)

11.16 Tak to jest jak się ma nieadekwatny obraz samego siebie. Wbrew pozorom taki obraz samego siebie pomaga w życiu przez jakiś czas. Gorzej gdy po latach zbiera się owoce i ma się pretensje do innych, a nie do siebie.

Mam 35 lat... myślę ze tak +/- kilka lat różnicy : )

20 maks.

Zależy :) jezeli chodzi o to by znaleźć drugą połówkę i trwać z kimś to max 5 lat różnicy. jeżeli chodzi o sex to 25 też może być :D

W życiu Mojej Miłości jeszcze się dużo niezwykle ważnych rzeczy wydarzy zanim będzie mieć 38 lat. I w moim też.:)

Mam 38 lat. Akceptowany wiek faceta 25-41 lat.

Ja nie chciałabym młodszego faceta. Raz dlatego, że sama jestem młoda (25 lat), a dwa dlatego, że moja próżność by mnie zabiła :P

Moja kumpela-sympatyczna i towarzyska dziewczyna- mając lat 19 związała się z rozwodnikiem 40+ i o zgrozo coś jej odbiło gdyż wyszła za niego za mąż. Skończyło się to dla niej fatalnie. Facet okazał się totalnym burakiem i do tego piekielnie o nią zazdrosnym. Musiała zerwać kontakty z rówieśnikami w tym ze wszystkimi kolegami gdyż był o nich zazdrosny. Musiała też ograniczyć kontakty ze swoją rodziną. On zamknął ją jak ptaszka w klatce. Widziałem ją na mieście może raz w roku, a nie mieszkamy w dużym mieście. Gdy ją spotykałem nie widziałem w jej oczach szczęścia. Ja i inni znajomi mówiliśmy jej prosto w oczy, że marnuje życie. Rozwód był kwestią czasu. No i stało się. Po kilkunastu latach małżeństwa i urodzeniu dwojga dzieci moja kumpela zostawiła swojego męża. Związała się z facetem w stosownym wieku i wyjechała za granicę. Nadrabia stracony czas.

Myślę, że do ok. 10 lat w górę (mam 29l) i 3-4 l młodszy... Niestety faceci dojrzewają wolniej i facet młodszy o 10 lat czyli 19-letni to dla mnie mentalne dziecko... Do 25 roku życia w ogóle nie biorę pod uwagę, a w ogóle to raczej wybieram jednak starszych od siebie.

Nie ma reguły, ja z kolei mam znajomą, która ma męża 20 lat starszego, poznała go będąc na studiach, był rozwodnikiem, miał z pierwszą żoną,ślub cywilny, z tą moją znajomą wziął kościelny, pobrali się jak miała 27 lat, on 47. Są razem już z 5 czy 6 lat i bardzo sobie chwali małżeństwo. Fakt, że jej mąż dba o siebie, uprawia sport, siłownia, wspinaczki, narty i inne cuda wianki. Wygląda na góra 40 albo i mniej. Finansowo im się powodzi, facet ma firmę, ale ona też nie jest z biednej rodziny, bo prawniczej, chociaż zawodowo robi coś innego. Z kolei mój mąż był rok tylko starszy ode mnie i małżeństwo nie przetrwało 5 lat...

C h u jjj to kogo kurwa obchodzi, bo i tak każda z Was to szmata która można kupić.

A Ty masz ból doopy bo żadna cię nie chce? Rozumiemy i współczujemy :P

11 lat mlodszy, 3 lata starszy ewentualnie

Ja mam 36