Jestem lesbijką ale większość bab to tępe

szm'aty. Prawdę mówiąc, kobiety które spotykam w większości hetero to bardzo powierzchowne osoby. Już nie chcę mówić o mężczyznach, którzy są typowymi wzrokowcami (nie generalizując). Boli mnie to gdy kobieta daje się poniżać, patrzy tylko na swój wygląd, wykorzystuje osoby. Ja jako kobieta również nie mam prostego charakteru ale gdy kobieta staje się matką to już w ogóle robi się pier;dolnięta. Wszędzie stres, moja matka mimo tego, że mam 20 lat nadal traktuje mnie jak małe dziecko, wydziera się na mnie, ingeruje w moje życie prywatne. Z ojcem mam o wiele lepszy kontakt mimo tego, że też potrafi się wydrzeć ale w słusznej sprawie i co najważniejsze potrafi przeprosić, w przeciwieństwie do matki. Nie chcę generalizować wszystkich kobiet, bo znam również te zajebiste ale jak idę ulicą i słucham o czym mówią to rzy'gać mi się chce. Sama uważam siebie za atrakcyjną i dbam o wygląd ale żeby idio;tki szarpały się i były wobec siebie sykliwe tylko dlatego, że druga jest ładniejsza? W ogóle moim zdaniem zazdroszczą sami de;bile czy to mężczyzna czy kobieta.

Fajnie że mimo tak młodego wieku jestes taka spostrzegawcza :-)

Masz uraz, bo masz zyebana matka, a dobrego ojca, więc nie będziesz obiektywna.

Mi też się chce rzygać jak słucham facetów na ulicy: "ale tą bym ru/chał, az by kwiczała", "patrz jaki ped/ał", "ale bym mu za/j/ebal", "ty pedale j/e/bany" itd. Z reszta nie musze nawet wychodzić z domu, prawie codziennie słyszę takie teksty pod oknem.

Zboczona jesteś ale to można leczyć. Jak cię dopadnie jakiś mandingo to masz jeszcze szansę pozbyć się tej choroby.

Może mam zje'baną matkę ale za to super koleżanki. Niestety tylko z pewnych środowisk, bardzo wybiórczo. Znam też ze dwie może (XD) super matki a reszta to znerwicowane wariatki.

Nie dopadnie mnie żaden mandigo bo dostanie po swoim zje;banym pysku i obetne mu ku'tasa żeby już nikogo nigdy nie dopadł hahaha. Sorka lubie facetów ale tylko lubie, nie pociągają mnie. A co do tego gadania o ru'chaniu z odpowiedzi wcześniej to też mnie to boli, dobrze że ja nie mam takiego towarzystwa.