Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Praca. Nie mogę nigdzie zagrzać miejsca

Polecane posty

Gość gość

Nie mam pomysłu co chciałabym robić w życiu. Ale najgorsze jest to, że mam 33 lata i dalej nie wiem co robić. Miałam już kilka prac, które wydawały się ok, a jednak po jakimś czasie zwolniłam się i szukałam czegoś innego. Obecnie pracuję jako dyspozytorka w służbach mundurowych. Moja praca polega na tym, że 8 godzin dziennie na trzy zmiany siedzę przed komputerem i czasami odbiorę jakiś telefon. Pracuję tu dopiero drugi miesiąc a już mam dość. Nudy, godziny ciągną się jak flaki z olejem, zarobki około 2000 netto więc szału nie ma. Plusy są takie, że mam spokojną i czystą pracę, w fajnym klimatyzowanym biurze i nikt nie stoi nade mną z kijem. Ale perspektywa pracy w takim czymś na dłużej potrafi mnie mocno dobić. Nie wiem czy wytrzymałabym tutaj więcej niż trzy miesięczny okres próbny, a co dopiero kilka lat. Troszkę zazdroszczę moim znajomym. Niektórzy pracują w fajnych zawodach, większość oczywiście załatwiona po znajomościach, zarabiają całkiem fajnie, spokojnie żeby się utrzymać i jeszcze coś z tego mieć. A ja ciągle nie mogę zagrzać miejsca, ciągle w sumie jestem zależna od rodziców, no bo gdzie za taką kasę wynająć mieszkanie i opłacać rachunki... Mam już dość tych poszukiwań, ciągle szukam i już myślę, że to jest to, a potem się okazuje, że znowu nie. Chciałabym pracować od pon do pt na jedną zmianę, tak żeby mieć weekend wolny i mieć troszkę czasu dla siebie. A tutaj pracuję na 3 zmiany i w ciągu, w weekendy i święta też, a nie mam nic za to płacone. Co mi z tego, że w tygodniu dają mi jeden czy dwa dni wolnego, jak mi na tym nie zależy, wolałabym mieć wolny weekend. Ehh ciężkie to wszystko ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla ciebie 2000 netto to nic, ja zarabiam 1600 zł netto i chciałabym chociaż 1800. Pracuję w branży administracyjnej ponad 2 lata i też dochodzę do wniosku, że znowu to nie jest to. Siedzenie na dupie przez 8 godz. i przewalanie stert papierów to nie jest szczyt marzeń. Kręgosłup nawala, wzrok też i jeszcze ta nuda w postaci makulatury. Trafiłam przez przypadek do tej pracy i coś mi się zdaję, że czas zacząć szukać innej pracy za lepsze pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W branży administracyjnej i tylko 1600 ? A dodatki dostajesz? 12tki itp.? Za pewne masz weekendy wolne więc już Ci zazdroszczę. Ja np. dzisiaj pracuję na noc, jutro też na noc, po nocy mam połowę niedzieli dla siebie, a w poniedziałek idę już na 6 rano ;/ Zwariować można od tej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz się, że masz chociaż tyle i się nie urobisz. Ja zapierdzielam na produkcji u koreańczyków (specjalnie z małej litery) i zarabiam z nockami 1750 zlotych. Ręce mnie bolą od tego ciągłego skręcania tych małych niewygodnych części. O nogach i kręgosłupie już nie wspomnę. Ale niestety w mojej okolicy nie mogę wybrzydzać, cieszę się, że w ogóle mam pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj dziewczyny. A ja mam 38 i ostatnio co 3 mce, pol roku zmieniam prace, bo kazda mnie wnerwia. Zarabiam 2500, ale w pierwszej pracy 15 lat temu zarabialam 1800 do 2500, a teraz umiem z 10x wiecej... pracuje pol fizycznie, pol umyslowo, do tego ogarniam porzadek w firmie, czasem jakies nadgodziny, a juz mnie to wkurza, bo pensja jak dla osoby poczatkujacej, nerwy, spozniajaca sie wyplata i to sprzatanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zarabiam na czysto 1350 max własną działalność mam i żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Autorki: wiekszosc prac jakie ludzkosc wykonuje jest nudna i powtarzalna, wiec albo sie z tym trzeba pogodzic, albo przemyslec sprawe i szukac pracy, w ktorej duzo sie dzieje (dziennikarstwo, policja, akcje humanitarne, praca z dziecmi starszymi, itd.). Wtedy czesto pracuje sie o wiele wiecej niz 8 godz dziennie, ale czlowiek sie nie nudzi. Zarabia sie roznie. Niekoniecznie swietnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×