Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieszczęśliwa miłość

Prawo przyciągania konkretna osoba

Polecane posty

Gość Nieszczęśliwa miłość

Witam. Czy jest tutaj ktoś kto używa bądź zna szerzej prawo przyciągania? Osobiście używałam go, wiele razy pomogło mi w ciężkich chwilach i przywróciło wiarę. Sprawiło ze były chłopak wrócił do mnie i to właśnie wtedy kiedy już tego nie potrzebowałam a właśnie chciałam. Przyciągałam „małe rzeczy”, bo nie wierzyłam ze moge przyciągnąć większe. Może teoche brak wiary w te sile. Ale przechodząc to mojego konkretnego problemu. Niedawno poznałam osobę, tak jakby była mi przeznaczona. Było burzliwie, kłótnie, pojednania i tak dalej. Za każdym razem jednak pokazywał jak bardzo mu zależy. Jego słowa o tym ze kocha popierała rzeczywistość i jego zachowanie. Bardzo troszczył się o mnie, był po prostu mega kochany. Wszystko układało się dobrze mimo kłótni. Raz pokłóciliśmy się a on napisał „dałaś mi odczuć ze jestem dla ciebie nikim” wiec również przeżywał nasze kłótnie. Problem w tym ze on nie jest z polski. Mieszka 1200km ode mnie. Nadszedł wiec dzień przed jego wyjazdem, spotkaliśmy się. Ciężko było nam sie pożegnać bo myśleliśmy ze to nasz ostatni dzień. Przytulalismy sie dobre pół godziny. Ja wtedy szlam do koleżanki a on chciał czekać przed domem koleżanki byle tylko mógł odprowadzić mnie do domu. Przytulał, miał już iść i ponownie podchodził. Chciał mnie wziąć ze sobą. Wkoncu się udało, udało mu się przytulić mnie ten ostatni raz i ze łzami w oczach odejść. Napisał do mnie czy spotkamy się jeszcze rano. Byłam przeciwna ale on napisał ze wystarczy chociaż 10 minut o 6 rano. Spotkałam się z nim wiec. Cały czas przytuleni. Przyjechał wreszcie jego autobus. Została minuta a on wyszedł z niego i ostatni raz przytulił. I odszedł znów z łzami. To było naprawdę kochane. Byłam w stanie poświecić dla niego wiele gdyż rodzina i przyjaciele.. bałam się opinii innych. Nikt nie był zadowolony z tej relacji ze względu na jego pochodzenie. Każdy śmiał się. Ale później miałam to gdzieś. I mimo tego jak mnie zranił wiem ze dobrze zrobiłam ze pozegnalam się z nim bo bardziej żałowałabym gdybym tego nie zrobiła. Później pisaliśmy około tydzień. Obiecywał ze wroci ze będzie cudownie. Ciagle pisał. Ja napisałam ze predzej czy później on kogoś pozna i ja tez a on na to „nie chce tego, będę cię miał już na zawsze w sercu, nigdy cię nie zapomne” i czuć było jak bardzo szczerze mówi. I nagle po tygodniu jego wyjazdu przestał pisać itd... napisałam do jego dziewczyny z anonimowego konta. Okazało się ze ona z nim jest. Napisała mi ze byłam użyteczna ponieważ było nudno. On nagle napisał MAM DZIEWCZYNĘ I NIE PRZYJADĘ DO CIEBIE. ZabloKowal mnie wszędzie.To bardzo zabolało ale koedy to przemyślałam zrozumiałam, ze wrócił do swojego życia a jego była była dla niego korzystniejsza opcją, a ze względu ze coś ich wcześniej łączyło wrócił. Powodów dla których on wrócił do niej może być mnóstwo. Mimo to przestałam mieć mu to za zle. Bardzo tęsknie za nim, chciałabym żeby tu wrócił, jestem ciekawa czy byłby w stanie spojrzeć mi w oczy. W głębi duszy czuje ze to nie koniec tej historii. Intuicja mówi mi ze jeszcze go spotkam w przyszłości, ze wroci, ze los nas znów połączy, a z drugiej myśle logicznie i możliwe ze dla niego to była chwila zabawy i powrót do własnego życia (chociaż w ani jednej sekundzie nie okazywał bym była dla niego przedmiotem). W każdym razie chce go z powrotem. Chce żeby wrócił. Nie mam mu już nic za zle. Oglądałam film na yt o prawie przyciągania w którym wytłumaczone zostało ze żeby coś otrzymać trzeba przedstac się blokować tym ze się tego nie ma. Tymczasem jeśli odpuszczę sobie myślenie o tym koedy to się stanie, a nie będzie się to działo, mogę pomyśleć ze to prawo nie działa i znów będę kładła taki nacisk na to i znów się nie spełni. Pomocy bo wariuje. Intuicja naprawde mówi mi ze to nie koniec. Czuje ze to może być miłość prawdziwa, lecz trudna-wymagająca poświęceń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o to czy prawo przyciągania działa nawet w takich sprawach w których tracimy wiarę ze zadziala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W każdych ale tam gdzie ma się do czynienia z żywa istota to już takie łatwe nie jest bo człowiek to jednak nie jest ameba bezmyślna ale ma swój rozum i swoją wolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem i wcale nie chce ingerować w jego wolna wole. Zreszta przyciągając Człowieka nie ingeruje bo tu role ma pozytywna energia. Poza tym sadze ze jego powrót do byłej to wynik tego jaka odległość nas dzieli i tego ze wrócił do swojego życia i ona była najłatwiejsza opcja dla niego, najkorzystniejsza. Ale czułam ze był szczęśliwy przy mnie, strasznie. To było coś takiego.. ciężko opisać, działo się szybko i mam cudowne wspomnienia. Chciałabym go chociaż zobaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie było zwykle. To było wyjątkowe i no tego ze jest tyle przeszkód typu: odległość, małe prawdopodobnienstwo ze przyjedzie, to ze wrócił do byłej, to ze mnie zablokował.. mimo tych wszystkich rzeczy jak nie straciłam nadzieji. Coś się tli ze jednak będzie dobrze. Coś mi podpowiada ze wroci ze będzie jak dawniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×