Dziewczyna z ktora bywalem na randkach

To ona powiedziala o kolezenstwie. Ja tylko na to mialem przystac i nie chcialem ale pptem mowie no ok tylko ze nie moze ze mna sypoac juz no kolezanka to kolezanka.

Zerwała ośle bo traktowałeś ja jako koleżankę.

To jest bardzo madre. Moze cos w tym jest. Mi zalezy na niej ale czuje sie juz jak niepotrzrbny smiec do jednego. Czemu mi nie powiedzuala ze mnie kocha? Bo moze tak nie jest

Przystojni to maja przerabane. Zawsze sa najgorsi, zawsze sie bawia. A co z moimi uczuciami? Powiedzialem ze ja kocham a ona ze zartuje z niej i ze nigdy nie bedziemy para. I potraktowala mnie jsk smiecia

Bo ludzie nie chcą uczuc i miłości.Dla wielu liczy sie tylko sex i ocena przydatnosci do wykorzystania przez drugiego.Może poprzedniemu pierwsza powiedziala że go kocha , a on ja wysmiał po kilku latach że dla niego liczą się tylko "lody" i że "kilka nocy miłości nie czynia"i że "tego kwiata to pol swiata". Podobno ten kto pierwszy powie kocham i pokaże słabość jest na straconej pozycji.

Nie traktowalem jako kolezanki tylko nawet bylem troche zazdrosny i z kolezankami mie sypiam. Ale dobra, niech robi co chce. Ja juz nie mam zdrowia sie z nia uzerac. Co bym nie powiedzial i zrobil to zle wiec poddaje sie

15:13 Bo może powiedziałeś jej że to nie ma sensu.

No ktos ponoc ja wykorzystal i to nie raz to pomyslalem przygarne ja bo taka fajna, zaopiekuje sie. A ona do mnie z pazurami ze nie bedzie zona, ze bede przyjezdzal na moce :D mowi mi co mam robic :D bez zartow chyba cos jej sie pomieszalo ze bedzie mna rzadzic. I fochy ze traktuje ja jak bysmy byli para :D to nie badz para i daj na luz dziewczyno jak sama nie wiesz o coco chodzi pomyslalem. I sama mi doradza i zachoeujr sie jak moja dziewczyna po czym ona nie chce byc traktowana jak dziewczyna. No nie wiem ale to sie chyba kwalifiluke do leczenia? Albo jestem jakis glupi

I znowu to poddaje się i mam dość. Ona to odbiera do siebie. Pozbyj się tych słów.Bądźcie dla siebie. Stale fochy to nic innego tylko pokaz "zależy mi na Tobie".

Bo nie ma sensu jesli mi nie powie ze mnie kocha i odwola te dyrdymaly. Jak nie powie tego to jest koniec.

Nie potrzeba Ci jej przy sobie?

Mi powiedziala ze mnie nie kocha wprost wiec skoro tal mam byc instrumentem do zabawy tzn kolega na noce to ja dziekuje ale zaczynam sie zastanawiac moze faktycznie jest latwa i inni mieli racje ze ja olali...

A dlaczego Ty pierwszy jej tego nie powiesz? Ona też nie ma w zwyczaju sypiac z kolegami.

Nie wiem. Potrzebuje jej jesli jest normalna i chce byc zona. A jesli jest latwa i mam tylko po to przyjezdzac to czuje wstret na sama mysl i odrzuca mnie to. Jak mozna do kogos kogo sie niby kocha powiedziec: nie kocham cie. To wyglada na to ze to zwykla sz...myle sie?

Dlaczego odbierasz ja że jest łatwa? Nie chcesz poznać a mowisz.Krzywdzisz.

Powiedzialem ze ja kocham. Ona ze zalezy jej troche. Ale nie przyjechalem w nocy jak wydzwaniala i na drugi dzien mowi ze nie kocha mnie. Czy ta laska jest normalna?

Bo proponuje mi kolezenstwo i nachalnie zaprasza do domu mimo ze chce spotkac sie gdzies na zewnatrz. To co mam myslec?

Moglaby po prostu wyjsc ze mna na spacer, wypilibysmy gdzies kawe, zrobiloby sie przyjemnie i otwarlaby sie ze cofa to wszystko i chce byc ze mna. A tak jak ciagnie mnie do siebie do domu to niedobrze mi sie robi na mysl ze moze chodzi jej o spotkania bez zobowiazan a ja nie chce tego.

Jak ja to odbieram: chce być dla Ciebie jako partnerka/dziewczyna/, nie wybiega daleko w przyszłość bo boi się zranienia, nie zna Twoich intencji , zaleźy jej na Tobie bo Focha się jak Ty, chce Cię bliżej bo szuka kontaktu choćby widywania się u niej.

Autorze jestes straszne rozchwiany emocjonalne. Ile Ty masz lat? Dziewczyna pewnie nie uda Tobie i najwidoczniej ma do tego wazkie przeslanki jesli flirtujesz z wszystkimi laskami. Jednym slowem nie nadajasz sie w ogole na zyciowego partnera natomiast masz szanse na romans.

nie ufa

Nie odczułem żeby chciała widywac się bez zobowiązań , tylko dla seksu.Jeśli dacie sobie odpowiednie podłoże i szanse to z tego może być super para.

A powiedziałeś w jakiej roli ja widzisz?

Z tego co wiem to jest zazdrosna o Ciebie .

Na romans to mam szanse z kazda wiec łaski mi nie robi. I mysle ze ona do mnie nic nie czuje ale przyjemnosc w domku ze mna jak nikt nie widzi to i owszem ale punlicznie to nie. Nie dziwie sie teraz ze ja wykorzystali bo gdybym byl psycholem jak reszta co sie nia zabawila tez bym tak zrobil bo sama sie prosi

Zapros ja na kawe i pogadajcie. Nie ma innego dobrego sposobu, bo za bardzo zaplataliscie sie w swoich schizach. Ty plejboj od siedmiu bolesci a ona nie ufajaca w Twoje ponoc szlachetne intencje.

Jesteście na odległość i to Was zabija.Jedno nie wie nic o drugim .

Boi sie i boi sie heh to trzrba byc odwaznym. Jest odwazna na przyjemnosc a na zwiazek juz nie? : D cos tu nie pasuje. A co wy myslicie ze mnie baby nie cjca wykorzystywac? ;D ha. I co tez mam sie wszystkiego bac? Ok to sie boje i tez juz do noej nic nie powiem. Bede jak ona

To dlaczego ja tak to odczulem? A gdybys kochal.kobiete a ona ze nie kocha Ciebie to co bys poczul?

Chcesz mieć źonę A nie widywac się z nią.Coś tu nie halo.Hej poprzedni też udawał playboya aż obudził się w wieku 30 lat bez niczego.