Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy codzienne popijanie to już alkoholizm?

Polecane posty

Gość gość

mój znajomy codziennie wypija od 100 do 300ml wódki, najczęściej w postaci smakowych "piersiówek", gdy sobie nie wypije po pracy to sie mu nie polepszy i jest zły, wkurzony, łatwo go zdenerwować, ale po wypiciu staje sie mily jak baranek i skory do zartow. o co chodzi? jest dorosly, ma ok. 30 lat, kawaler tylko koledzy ojciec niedawno zmarl hmm jego zycie to praca<->sklep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala
Tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet ma powazny problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasperle
Smakowe piersiowki mają 30 procent a nie 40, więc wypija o 1/4 mniej. Czy to alkoholizm - to wyjdzie jak trafi do szpitala albo zostanie zatrzymany na 48. Jeśli go nie złapią objawy odstawienia to nie jest alkoholizm. Samo zdenerwowanie to jeszcze za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boemund
To zależy. Jak późno zaczął pić to się nie uzależni. Stąd ten dziwny przepis w USA że wolno od 21 roku życia. Tyle że nikt go nie przestrzega bo wódkę kupuje najstarszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamrozinski
A co w dni kiedy nie pracuje? Pije od rana czy nie musi wcale bo nie ma po czym się odstresowywać? Tu jest odpowiedź na twoje pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konofont
To zależy kto jaką ma wątrobę. Znam takich co po wypiciu takiej setki po 10 minutach są trzeźwi jak świnia i nic po nich nie widać a inni czerwona twarz i głupkowate zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ech, wy kafeteryjni znawcy od siedmiu boleści :o można w życiu się nie upić i być alkoholikiem a co do tematu, tak, koleś ma powazny problem z alkoholem. Jeżeli rozpatrujesz go w kategoriach partnera to od razu sobie odpuść. Szkoda życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprungli
A co to znaczy upić się? Według drogowki to już 0, 51 promila. Jeśli komuś to wystarcza to co to za alkoholik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofrek
Alkoholik to ten kto ma objawy uzależnienia. Jak sie nie upije to jak będą wyglądać te objawy? Alkohol wytwarza zależnosc psychiczną ale to się nie liczy bo wystarczy zabrać butelkę i to całe leczenie. A prawdziwemu alkoholikowi spróbuj zabrać butelkę to zobaczysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o zależy. Jak późno zaczął pić to się nie uzależni. x mozna sie uzaleznic w kazdym wieku. Ja zaczełam pic po 30 i sie bardzo przyzwyczaiłam do piwka wieczorem.. To jest b elastyczne i skomplikowane, codzinnie picie nie musi byc alkoholizmem ale jest piciem ryzykownym i czesto moze prowadzic do uzaleznienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gdy sobie nie wypije po pracy to sie mu nie polepszy i jest zły, wkurzony, łatwo go zdenerwować, ale po wypiciu staje sie mily jak baranek i skory do zartow" Sama w temacie odpowiedziałaś sobie na pytanie, tak to już alkoholizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×