Czy skladac zyczenia tesciowej w takiej sytuacji

Mam srednie relacje z tesciami. Wczesniej skladali mi zyczenia telefonicznie na urodziny czy imieniny. Sytuacja zrobiła sie troche napieta. Zaczelam glosno (choc grzecznie) wyrazac sprzeciw na wtracanie sie w nasze sprawy, zarzucanie ze jestem zla matka (np. Ze jak karmilam tylko piersia to nie dopajalam woda z cukrem i inne tego typu, przylapujac na klamstwie zwracalam uwage ze wczesniej mowili inaczej). Ostatnio na imieniny nie skladali mi juz zyczen. Oficjalnie odzywamy sie. Zblizaja sie imieniny tesciowej. Zastanawiam sie czy skladac zyczenia?

a po co składać życzenia

Ja mam podobnych teściów. Jak mają imieniny i mąż do nich dzwonie to zakładam (i on to wie), że składa życzenia od nas obojga.

Jeżeli robiłaś to wcześniej, to rób to dalej.

Ja bym nie składała , tylko powiedziałabym Mężowi żeby w Twoim imienia też złożył. Moi teściowie wogle mi nie skladaj życzeń, więc tak samochodowe się zachowuje.

Nie skladalabym

Po co się kłócić? Czy nie lepiej po prostu składać i być ok? Jak oni nie chcą to ich sprawa Ale Ty odpowiadasz za siebie!

Wyślij sms

Ludzi traktuje sie ze wzajemnością. Gdy plują w twarz nie można udawać że to D szcz. Gdyby twoja koleżanka przestała ci składać życzenia, ty nadal jak debil byś jej składała? No właśnie. Skoro teściowie przestali, to jest to demonstracja, że nie akceptują twojej potrzeby do posiadania własnej prywatności i decyzyjności. Jeśli ty nadal będziesz składac im te życzenia to pokażesz, że oni mają racje a ty masz fanaberię. Dlatego nie powinnaś im też już składać życzeń, żeby okazać, że to ty nie akceptujesz ich zachowania, które jest naganne, agresywne, apodyktyczne. Ty jestes człowiekiem, z prawem takim samym jak oni, do wlasnego zycia, do decyzyjnosci i autonomii w ramach swojej rodziny (ty, maz i wasze nieletnie dzieci) tak jak oni kiedys a teraz w zestawie (tesciowa+tesc juz,bez dzieci, bo te sa dorosle i zalozyly wlasne odrebne od nich rodziny). X To ich zachowanie to tak jakby sasiad obrazil sie na ciebie, ze nie pomalowalas swojego domu na jego ulubiony fioletowy kolor i ci to wytykal i non stop krytykował, a ty bys sie tylko obronila, no i za te obrone on by sie obrazil. Apbo tak jak Niemcy podczas drugiej wojny swiatowej obrazili sie na Polske, za to, ze miala czelnosc sie bronic. Hipokryci do kwadratu. Oni musza odczuć konsekwencje swoich atakow, fochow a jedyna obrona jest taki sam atak, bo po "kulturalnemu" nie zrozumieja, dla nich to bedzie twoja uleglosc, slabosc i przyznanie sie do bledu. Stad absolutnie nie powinnas skladac im zyczen. A na pytanie dlaczego? Dlatego, ze sami pierwsi przestali, wiec ty sie tylko dostosowalas i tez,masz prawo do okazania i manifestacji braku akceptacji wobec ich napastliwego zachowania.

Tu autorka. Niby spotykalam sie z mezem 2 lata przed slubem i jego rodzine poznalam, ale wiele rzeczy wyszlo na jaw po slubie. Tesciowie uwazsja ze szacunek nalezy sie w jedna strone, a oni nic nie musza.