Córka klamala, że idzie do kolezanki

Jestem 6 lat po rozwodzie. Córka ma 13 lat. Czesto po szkole wracala później, mówiła, że idzie do koleżanki. Ostatnio dzwoniła koleżanka do mnie- widziała moja corkę na " starej dzielnicy", gdzie mieszkaliśmy z byłym mężem. Przyparlam córkę do muru- przyznala się, że po szkole jezdzi do taty. Były mąż nigdy mi się nie przyznal, że córka przychodzi. Ma zasądzone widzenia co 2 weekend. Jest mi przykro, że mnie oklamala. Mój partner zawsze bardzo córkę kochał i traktuje jak wlasne dziecko. nie wiem co mam robić, na razie dalam jej szlaban do konca miesiąca na wyjscia bo mnie oklamala.

Widocznie widzenia co 2 tygodnie to za mało. A Twój partner, choćby nie wiem jak cudowny, to nie ojciec. Córka jest w takim wieku, że ma prawo decydować, że chce widywać się z ojcem i nie powinnaś utrudniać. A kłamała, bo najwyraźniej nie widziała innego wyjścia przy twoim podejściu

corka chce widziec ojca czesciej I ma prawo, w tym wieku dobrze juz wie, czego chce - jesli chodzi o relacjez tata. nie kloc sie z nia. okres dojrzewania I tak jest trudny. rozumiem ze ci przykro ze sklamala. ale moze sklamala dlatego, zeby uniknac zaKAZU JEZDZENIA DO TAY...

Ale oni zrobili to za moimi plecami. Poza tym sędzia po to przyznała widzenia, by widywali się w okreslone dni. Dziecko potrzebuje jednego domu, nie dwoch. Boje sie, że były mąż ją przekabaci na swoją stronę i wybierze jego. Do byłego męża już dzwoniłam i zagrozilam mu, że jeszcze raz i pójdę do sądu, że łamie sadowne nakazy. Były maz ma zly wpływ na corkę, nie chcę, by mieszał jej w głowie. Córka jest smiertelnie obrazona i nie chce z nami rozmawiać, od wczoraj jest wobec nas bezczelna i pyskuje partnerowi. Ot, wpływ taty.

a dlaczego nie może widywać ojca częściej skoro mieszka w tym mieście i nie jest dla niej zagrożeniem? Karać ja możesz za to że ci nie powiedziała, ale nie za to że chce widzieć ojca. A poza tym pamiętaj , ze dziecko to nie narzędzie do odgrywaniu sie na byłym. Jeśli jako ojciec jest w porządku to nie zmuszaj dziecka do tego zeby musiało kombinować i ukrywać to ze chce go zobaczyć

11.33 to sie naucz rozmawiać z dzieckiem i tłumaczyć mu sytuację, a nie zostawiłaś dzieciaka samego sobie zadowolona ze masz nowego chłopa

Prowo albo jesteś naprawdę głupią kobietą. A straszyć sądem to sobie możesz.. Sąd bierze pod uwagę zdanie nastolatki, bo to nie dzidziuś, jak będą chcieli, to się wyprowadzi do ojca, a Ty będziesz mieć widzenia, do których zresztą nie zmusisz nastolatki, i będziesz bulić alimenty. I nic dziwnego, że jest niemiła dla konkubenta skoro tak to zorganizowałaś, że widzi go jako przeszkodę w kontaktach z ojcem..

Sama jesteś sobie winna że kłamała.Sąd sądem ale ojciec ojcem.Skoro ona chce i potrzebuje się z nim widywać to powinnaś nie tylko na to pozwolić ale i ułatwić.Postaw się w jej sytuacji a nie myśl tylko o sobie bo w ten sposób stracisz z nią kontakt.To co było między tobą a jej ojcem jest tylko i wyłącznie między wami.Wspieraj córkę a nie mści się na niej.

11:40 Sąd nie weźmie pod uwagę zeznan dziecka. Matka to matka i wątpię, by byly mąż otrzymał prawa. Jestes wygrana. Możesz też nastwpnym razem zadzwonic na policje, że były mąż uprowadzil dziecko albo zglos, że nie placi alimentow albo molestuje corke.

Mogę to zgłosić jako uprowadzenie? Naprawde? Corka za 2 godziny wroci ze szkoły. Moj partner wymyślił, że zabierzemy ją na lody a potem pojdziemy do wesołego miasteczka. To moja wina, myslalam, że poswiecam jej czas ale chyba było go za mało, skoro szła do ojca. Teraz poświęcimy jej wiecej czasu, bedziemy wychodzić ze 3 razy w tygodniu z nią. A byłemu napisalam smsa, że jak jeszcze raz pezyjedzie do niego córka to ma ją natychmiast odwieść do domu, albo spotkamy się w sądzie. Partner mówi, że były bezczelnie wykorzystał fakt, że córka czuła się opuszczona.

12:20 Tak, jeśli były mąż zabiera dziecko bez twojej zgody to jest to uprowadzenie. Masz mądrego partnera. Teraz musicie naprawić swój błąd- kino, basen, poróbcie coś z córką. Możesz zgłosić w sądzie, że były mąż deprawuje córkę i pod jego wpływem uciekła z domu. Zabiorą mu wszystkie widzenia.

Sąd nie weźmie pod uwagę zeznan dziecka. Matka to matka i wątpię, by byly mąż otrzymał prawa. Jestes wygrana. weźmie, wysle rodzinę na badanie do ośrodka RODK. Wynik badania ma wpływ na decyzję sądu

13 latka, to nie 7latka. Ma w d.. wesołe miasteczka i lody z mamą i konkubentem. Nie naprawisz tym relacji. Ani się obejrzysz, a będzie mieć 15 i 18 i cię kompletnie oleje z powodu twojej głupoty.

gość dziś Jesteś bezczelnym głupim babusem, od którego mam nadzieję córka się wkrótce odwróci. Próbujesz pogrywać swoim dzieckiem, prymitywie? Skoro ma ochotę się widywać ze SWOIM OJCEM, to Ty masz w obowiązku to uszanować, wiedźmo. Mam nadzieję, że ojciec z córką złożą odpowiedni wniosek do sądu i nie będziesz miała już nic do gadania... Jak można być tak podłym i perfidnym, by niszczyć psychikę dziecka separując je od ojca, z którym CHCE i MA PRAWO mieć kontakt???! Takim jak Ty prawa rodzicielskie powinny zostać odebrane natychmiast!

Wiesz autorko skończy się na tym że córka mając 18 lat wyniesie się z domu i tyle ją zobaczysz.Jesteś mściwą,zazdrosną kobietą która za wszelką cenę chce zniszczyć życie córce przez chora nienawiść.A twój partner jak chce być ojcem niech sam sobie dziecko zrobi a nie ojcuje dziewczynie która ojca ma.

Oczywiście, że sąd weźmie pod uwagę zeznania dziecka, a ojciec bez problemu uzyska większy zakres opieki jak tylko o to wystąpi. Mo chyba, że jest jakimś degeneratem

12:27 Jeśli matka jest wydolna wychowawczo to nie ma opcji.

Matka to matka, nawet jak alkoholiczka i degeneratka? Teraz dzieci są sprytniejsze niż wam się wszystkim wydaje. Potrafią zrobić z matki demona, jeśli bardziej im pasuje życie z ojcem i jego rodziną. Konkubenta matki oskarżyć o molestowanie, nagadać, że matka trzyma ją przy sobie dla alimentów. Dziecko potrafi. Mieliśmy szkole znajomych, którzy przeszli koszmar rozwodu rodziców i kombinowali, słyszało się niechcący ☺

Oczywiście że zdanie 13 latki jest już brane pod uwagę.Może nadal będzie mieszała z matką ale z ojcem będzie mogła się widywać częściej.Dla mnie niezrozumiałe że partner w/g autorki ma większe prawa niż ojciec :/ Patologia.A lody i wesołe miasteczko taaaa 13 latka jak nic będzie zachwycona.

A w ogóle to "super" te rady. Daj poczytać córce, to może wpadnie na pomysł oskarżenia konkubenta o molestowanie, a ciebie o przyzwolenie na to i zobaczymy kto jest wydolny wychowawczo wtedy..

Możesz też nastwpnym razem zadzwonic na policje, że były mąż uprowadzil dziecko albo zglos, że nie placi alimentow albo molestuje corke. xxxxxx naprawdę zrobiłabyś coś takiego własnemu dziecku, 13 letniej pannie zeby ją zmusili do badań ginekologicznych , itp? I nie idiotko, to nie jest uprowadzenie

Dzieci z rozbitych rodzin ciągną do tego z rodziców z kim mają lepsze relacje. Tam, gdzie jest spokój i warunki do życia, nauki, a nie na przykład matka egoistka. Taką bardziej interesuje jak znaleźć nowego chłopa niż wychowanie dziecka i jego wyniki w szkole

Dzisiaj jade z partnerem do byłego męża i powiem wprost - albo trzymasz się z daleka albo pożegnaj się z córką na BARDZO długo. Ja mam prawa do dziecka i ja deyduje a nie on ani tym bardziej małoletnie dziecko.

Nie karm trolla ☺

Dzisiaj jade z partnerem do byłego męża i powiem wprost - albo trzymasz się z daleka albo pożegnaj się z córką na BARDZO długo. Ja mam prawa do dziecka i ja deyduje a nie on ani tym bardziej małoletnie dziecko. xxxxx ty tak na serio. Daj mi namiary na byłego, jestem prawnikiem i za darmo powiem mu jak ma ciebie z nowym chłopem załatwić

On nie może decydowac mi za dziecko! A co gdyby coś jej się stało? Skad bym miała wiediec gdzie jest!? Mam coraz większa ochote odebrac mu prawa w 100%!!!!

On nie może decydowac mi za dziecko! A co gdyby coś jej się stało? Skad bym miała wiediec gdzie jest!? Mam coraz większa ochote odebrac mu prawa w 100%!!!! nie masz za co idiotko. a jak chcesz wiedzieć gdzie jest dziecko to rozmawiaj normalnie z byłym i dzieckiem. Ale to dla głupiej za trudne, co? Nudzisz juz w tej prowokacji

Czytając tytuł tego topiku, myślałam że okłamała Cię aby spotkać się z chłopakiem, iść na imprezę...a tu chodzi o spotkanie z OJCEM. Mam nadzieję, że to provo...inaczej jesteś zdrowo walnięta. Ty i Twój gach.

Były maz ma zly wpływ na corkę, nie chcę, by mieszał jej w głowie. Córka jest smiertelnie obrazona i nie chce z nami rozmawiać, od wczoraj jest wobec nas bezczelna i pyskuje partnerowi. Ot, wpływ taty. x Ja tu widzę coś czego reszta nie zauważyła, a co jest ważne dla 13latki. Kasa autorko, kasa. Dostaje od ojca co chwilę jakiś grosz, to łazi do niego. Druga sprawa. Nie strasz byłego sądem, bo ci dziecko bardziej zbuntuje przeciwko tobie. A do tych co bronią tatusia. To, że autorka odgrywa się na byłym to widzicie, ale to, że to były bardziej się odgrywa na autorce, niż ona na nim i nagle poczuwa się do bycia tatusiem, tego nie widzicie. Gdyby mu bardzo zależało na dobru dziecka, sam by przyszedł do autorki porozmawiać o częstszych wizytach. Takiemu dziecku wystarczy dać 10 zł i gadać za uchem, wiesz matka jest czepliwa, ja nie wytrzymałem i musiałem się wyprowadzić. Nawet piłem przez nią. Ona jest mściwa, nie pozwalała mi się z tobą kontaktować i bla bla. I bunt przeciwko matce gotowy.

Boisz się, że ją "przekabaci". Dając jej szlaban bo spotkała się z tatą stracisz ją. Dlatego Ci nic nie powiedziała bo przewidziała Twoją reakcje. Masz mądrzejsza córkę niż myślisz. Nie możesz nikogo trzymać na smyczy. Nie masz prawa zabraniać jej kontaktu z ojcem. Jak chcesz miec z nią dobre kontakty to nie dawaj jej kar jak 5 letniemu dziecku. Mówię to jako matka i jako córka rozwiedzionych rodziców