Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gośka_m

Czy to już zdrada czy jeszcze nie?

Polecane posty

Gość gość
"On przepraszał i tłumaczył się że zrobił to bo się poklocilismy. Jednak czy jest to wystarczające usprawiedliwienie?" X Czy to jest wasza pierwsza kłótnia w związku?- jeżeli nie, to jak reagował do tej pory? To była jakaś szczególna kłótnia. Napewno nie jest to usprawiedliwienie. Nie znam się na czasach erotycznych ale czy np w historii można sprawdzić czy nie wchodził wcześniej. Raz można przeżyć (nie jest to zdrada typowo fizyczna), natomiast jeżeli facet tak reaguje po każdej kłótni to jednak marnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kartofel
Uważam że to nie jest zdrada. Dla mnie zdrada jest jak się idzie z kimś do łóżka i tyle. Ale ja stara jestem to pewnie się nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to zdrada, były maż też tak robił po ślubie, i nikt nie broni masturbacji na pornolu ale chodzi o to że na czacie i to bardzo boli. Niczego dobrego to nie wróży zwłaszcza że jesteście jeszcze przed ślubem. Zrobisz jak uważaszbale zastanów sie dwa razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka juz poszła sobie bo przeczytała parę slow prawdy a i tak nie zamierza rezygnować ze ślubu. Predzej czy później zapłaci za swoja naiwnosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa sprawa zastanawiam się od dłuższego czasu czy to jest zdrada, ale chyba tak. Mnie nie przeszkadzają pornosy, sama czasem oglądam, mechanizm jest taki, że właściwie natychmiast zapominam co i kogo widziałam, ot takie ruchome obrazki z ludźmi. Z pornosem nie nawiążesz relacji, pani czy pan mogą się podobać na zasadzie "zakochania się" w pieknej aktorce ale tutaj? Można nawiązać kontakt z żywym człowiekiem, z emocjami i uczuciami, rozmawiać o czymś więcej niż seks, można zainteresować się nim na tyle, ze będzie się czekać specjalnie na tego człowieka, w końcu można się z nim umówić i spotkać. Na czacie jest akcja, jest reakcja można tym sterować i ma się wpływ na przebieg rozmowy. Także kiepsko, a tłumaczenie śmieszne. Dotykał się w łazience i pytał jakąś laskę "cześć co u ciebie"? No przecież to komedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zgadzam się Autorka nie chce przyjąć do wiadomości oczywistości. A my próbujemy jej to wmówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomijając czy to zdrada czy nie to generalnie po cholerę facet w związku wchodzi na czat erotyczny, pisze z innymi laskami i się masturbuje. Nawet jeżeli byliście po kłótni to co stało na przeszkodzie żeby przyszedł do autorki do sypialni pogodzić się i pokochać (jak miał ochote).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie orientuje się, ale czy na żeby rozmawiać na takim czacie to nie trzeba mieć jakiegoś nicku- żeby się nie okazało, że on tan jest bywalcem. To chyba jakoś sprawdzić można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po 1 większość tutaj próbuje wmówić mi że najlepszym rozwiązaniem jest zakończenie związku z czym mam prawo się nie zgodzić zresztą nie taki był temat założonego przeze mnie związku. Ciekawe czy Wy kochając kogoś nad życie w sekundę zrezygnowali z dalszego bycia z tą osobą pomimo tego co wam zrobiła. Chciałam tylko poznać wasza opinię czy Wy potraktowalibyście to jako zdradę i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe to było do przewidzenia, naiwniara będzie z nim i tak, a skoro juz tak jest przed ślubem to będzie tylko gorzej po slubie, będzie dalej to robił tylko lepiej się z tym krył. I tak, kobiety znające swoja wartość i szanujace się zakonczylyby taki związek (choc wiele ich nie ma) bo wiedzialyby ze to dobrze nie rokuje. Odczekalyby, pocierpialy, wyleczyly się a potem znalazlyby na prawdę wiernego i lojalnego faceta a nie takiego co szukalby wirtualnego seksu a później zapewne realnego (od wirtualnego się zaczyna)... Głupotą jest wiedząc to, z kimś takim brać ślub. Mogło to być nie pierwszy raz no ale dopiero teraz to odkrylas. Zresztą nawet nie chodzi o definitywne rozstanie tylko póki co zerwanie zareczyn, bo masz prawo być zaniepokojona i chcieć go poobserwowac zanim wyjdziesz za maz, wkoncu to poważna decyzja i jeśli byś miała trochę oleju w głowie to tak bys zrobiła. A rozstać w nieformalnym związku można się z dnia na dzień, po ślubie to juz inna bajka. No ale cóż, to Ty będziesz zdradzaną mężatką a potem będziesz sobie wyrzucac jak moglas byś taka naiwna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama nie wiem czy potraktowałabym to jednoznacznie jako zdradę, ale chciałabym się dowiedzieć czy to napewno pierwszy raz. Jeżeli dopiero w tamtym dniu zameldował się na czacie to pewnie musiał wtedy dostać jakieś hasło itd - to można sprawdzić w mailach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nic dodać nic ująć Od początku było wiadome, że autorka tak postąpi, bo kocha lovelasa. Jej sprawa, jej płacz po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za jakiś czas zdradzi ciebie z realną dziewczyną. Ty za ścianą a on zabawia się. To kwestia czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na czacie mozesz miec nick tymczasowy, a i przy nicku stalym zadne rozmowy sie nie zapisuja ;) Autorko troche Cie nie rozumiem. Po jaka cholere w ogole tu wlazlas z tym pytaniem? Dostalas odpowiedzi (95%- zdrada) I co? Bedziesz sie chajtac z kurwiarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co za różnicy, czy ktoś obcy uważa że to zdrada czy nie. Najważniejsze jest to co Ty czujesz i czy masz do niego zaufanie - związek bez zaufania (a ci dopiero małżeństwo) to porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość q odpowiedzi
Droga autorko topiku. Nie jestes glupia i dokladnie wiesz, ze zachowanie twojego przyszlego meza jest daleko nie halo i ze tym incydentem zburzyl twoje zaufanie do niego. Moze nawet wiecej. Ty to wiesz i masz z tym mega problem co jest dla nas zrozumiale. Nie rozumiem tylko co ci da ta niby pseudoankieta tutaj: czy to zdrada czy nie. Czy po zamknieciu topiku przeliczysz ile bylo na tak, a ile na nie ...i pojdziesz za wiekszoscia? Czy po co zadalas nam to pytanie? Chcesz uspokoic swoje nerwy i liczysz na to, ze wiekszosc powie: to nie zadna zdrada, nie przejmuj sie. Wiesz co jest najwazniejsze? Jak ty to odbierasz. Bo to ty musisz dalej z tym zyc. Ty, nie my!!! Oczywiscie, ze nie da sie z minuty na minute przestac kogos kochac. Milosc to nie budzik, ktory sie raz wlaczy, raz wylaczy. Niezaleznie od wszystkiego, to wydarzenie powinno toba porzadnie potrzasnac. Bo to oczywiscie moze miec dalsze skutki. I tego musisz byc swiadoma. Cala reszta okaze sie z czasem. Pomysl nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co postanowilas? Jak sie czujesz z tym wszystkim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×