Nie stać mnie na dziecko

Hej kochane mamy , sytuacja wyglada tak , mój chłopak pracuje raz w miesięcu zarabia 1600 zł a raz 2100 zł , mieszkamy w wynajętym mieszkaniu , ja nie pracuje poszukuje pracy , dajemy rafę sobie czasami pomaga nam rodzice chłopaka i moja babcia , wiec nie mamy luksusów ale żyjemy dobrze , nir kupujemy z najniższych półek , od dluzego czasu marzy nam się dziecko , ale ja martwie się ze nie poradzimy sobie z utrzymaniem dziecka bo wiadomo to duży wydatek , jak wy młodzi rodzice radzicie sobie z tym ?

ja zarabiam wiecej ale koszty utrzymania w duzym miescie sa porazajace i mimo,ze mam 30 lat nie zdecyduje sie narazie na dziecko. Nie chce zeby mu czegos brakowalo i zebysmy sie musieli bardziej zadluzac. Moze zdecyduje sie jak znajde lepiej platna prace.

My mieszkamy w małym miesiące praktycznie wieś , właśnie tego się boje ze wieku 30 lat dalej nie będzie stać mnie na dziecko a przecież kobieta nie może tyle czekać co mężczyzna :(

Miało być w małym mieście , ja także nir chce żeby mojemu dziecku coś brakowało ale tez nie może być tak ze w wieku 25 lat nir mogła mieć dziecka bo mnie nie stać , zegar tyka moje znajome już maja dzieci a tez nie zarabiają lepiej od mojego męża są samotne niektóre i dają radę ale opieka pomaga a nam pewnie nikt by nie pomógł

Jak się zdecydujesz na dziecko przez pierwszy rok będziesz dostawała 1.600 zł na nie, a później już tylko 600 no i pomoc społeczna. 1000 kosiniakowe 500+ 100 zł.rodzinne

Szkoda dziecka skazywać na biedę, a ty naprawde czujesz, ze chcesz, czy raczej, bo kolezanki maja i "tak trzeba" wg głupich ludzi, To ty tez? To sa grosze taki Dochód, plus brak mieszkania. Tak ciezko u ciebie z praca, czy wybrzydzasz?

13:58 racja, z tym, ze co to za perspektywa opierać sie na opiece? Jak jej przekroczy próg o 1 zl, to juz po 500 np. Jak bym usilnie jednak chciała, to wolałabym juz sie zaczepić w pracy, zawsze to troche lepszy macierzyński, potem możliwość powrotu jesli umowa na dłuższy okres, a w ostateczności jesli Spełni warunki, to chociaz tez 400 wychowawczego.

Skoro mąż tyle zarabia to musiałabyś sprawdzić jak to się ma do zasiłków np?? nie mowie ze masz tym żyć non stop ale jako tymczasowe rozwiązanie, czemu nie?? W pierwszym okresie dziecko to wydatek głównie pieluchy i mm jeśli będzie trzeba. Ciuszki i wyprawkę można poszukać i odkupić od kogoś za nie duże pieniądze. Może z czasem poszukać pierw dorywczej albo na pół etatu pracy jeśli masz możliwość zostawienia dziecka z kimś. Zawsze jest rozwiązanie i myślę, że nie watro skreślać już teraz marzenia o dziecku.