Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa przynosi często męzowi ugotowane jedzenie do domu

Polecane posty

Gość Ela 975
dziś 19:15 Ale idiotka z ciebie! Ja mam córkę i jak zrobię więcej np. pierogów to jej daję,bo wiem że lubi. I nie UZGADNIAM tego z zięciem.Gdyby coś takiego zasugerował,to chyba byśmy go śmiechem zabiły! Ale na szczęście oni obydwoje są normalni. A tak poza tym,matka to jest na zawsze a żona niekoniecznie. A np. twoja matka UZGADNIA z tobą jak idzie się wy/srać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30:57 Matka z nią niczego nie uzgadnia, bo ona już nie ma matki, założyła przecież nową rodzinę i ma tylko meza, który nie chce gotować i sprzątać, biedna nie tylko na umyśle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam bym byla zachwycona jakby tesciowa przynosila obiad mezowi.wie co lubi to mu dogadza kulinarnie.A ze mi nie przynosi tylko jemu,to co z tego? Dla mnie micha nie jest najwazniejsza.Ja to sie nawet sucha bulka najem i jest git. chyba ze wy macie wiadro zamiast zoladka i was skreca ze nie mozecie pozrec,bo tesciowa tylko mezowi przyniosla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też ugotuje sobie jaglanke z jogurtem zjem i owocami i git, a mezus to chciałby flaczki, sraczki, kotleciki, więc tesciowa super, że przynosi,mam wtedy luz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te mamusie co dopieszczają swoich synusiów, dorosłych już chłopów sa nienormalne, maminsynki w dorosłym życiu to rozpacz podobnie jak córeczki tatusiów i tatus prześwietlający zięcia czy przychyla nieba dla jego córeczki, żaden z tych modeli nie jest zdrowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzis 21:14 nie wiem,może ty jesteś takim żarłokiem,że z nikim się nie dzielisz żarciem,bo może tobie zabraknie i schudniesz nie daj Boże! U mnie w rodzinie jest taki zwyczaj,że jak cos dobrego zrobimy to dajemy spróbować mamie, córce czy bratowej.Ale my szczupli wszyscy to pewnie grubasów chytrusów nie rozumiemy.A jak matka przyniesie obiad synowi to zle? Niech sobie zje na zdrowie,gruba nienażarta świnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama też mi co jakiś czas daje różne rzeczy, które akurat robi lepiej, niż ja, nie czuję się z tym nienormalnie, może dlatego, ze u mnie wszyscy zawsze byli i są życzliwi i lubią dzielić się z innymi. Tesciowa też zawsze coś podrzuci i fajnie, nikt z tym nie ma chorych i wydumanych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś tutaj ma manie prześladowczą,takie coś mieć w rodzinie to gehenna, rozwody, dobrze,że są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale UZGADNIA to z Tobą?? Przepraszam,nie mogłam się powstrzymać czytając tę idiotkę powyżej,która chce,żeby teściowa z nią uzgadniała czy może podrzucić żarcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No taka małpa i z teściowej i z mamy, ze bezczelne są i nie ustalają ze mną, czy łaskawie mogą nam dac coś do jedzenia, chyba przestanę je wpuszczać do domu i w ogóle utne kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale UZGADNIA to z Tobą?? Przepraszam,nie mogłam się powstrzymać czytając tę idiotkę powyżej,która chce,żeby teściowa z nią uzgadniała czy może podrzucić żarcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś 21:36 Biedna ty, oj biedna A tak serio widać,ze jesteś rozsądnym człowiekiem.Tak trzymaj,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję, wiem że sprawia im to jakaś formę przyjemności, poza tym kurcze- to nasze mamy, nawet jak będziemy mieć po 60 lat, To też będą się O nas troszczyć i mam nadzieje, ze będziemy mogli się tym cieszyć jak najdłużej, ja również Cię pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to samo...za każdym razem robi mu tygodniowe zapasy bo ja tego nie lubię to nie ugotuje.Fakt lubię inną kuchnie,ale jaki urok jest w jedzeniu odgrzewanych suchych kotletow z przed 3 dni? Ja wole na świeżo cos przygotować,a ona myśli ze glodujemy bo wieprzowiny nie jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś 21:52 To,że ty nie lubisz to nie znaczy,ze mężowi nie smakuje.Teściowa chce dobrze,dajcie jej tę radość nawet jak nie zjecie tego co ona przygotuje.Co wam szkodzi? Trochę zrozumienia,ludzie.To matka waszego męża,czy wam sie to podoba czy nie.Matka się jest na zawsze,przekonacie się jak będziecie miały własnych synów i synowe.Ciekawe jakie wtedy będziecie?Zastanówcie się nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×