Muszę uciekać z domu przez mame, znów jest pijana

Mama znów robi awanturę czyli lecą szyby 2 letnia siostra stoi i patrzy. Tyle dobrego że jej chłopak nie pił i może pójdzie spać szybciej. Mam 18 lat chcę rzucić szkołę i stąd uciekać. Mój prawdziwy tata najchętniej wysłałby mnie za granicę i poślubił z jakimś Niemcem nie ma nawet co gadać o pomocy z jego strony. Rodzeństwo nie ma jak pomóc, bo mama nie jest alkoholiczka ale jak piję to jest jazda jakich mało jak jest trzeźwa to nagaduje na mnie jaka to zła jestem. Chodzę do LO mam w całości już zapłacone prawo jazdy które może niedługo zdam. Bije mnie po alkoholu.. kopie, rzuca mna, tłucze po twarzy trzeźwieje to nie ma tematu. Na co dzień jest bardzo nieuczuciowa, wylicza każdy grosz jaki da mi na bilet do szkoły bo tylko na to dostaje pieniądze. Ubrania z worków które dostanę od pani która wynajmuję nam dom. Nie mam nic tam na prawdę jestem ciągle sama, chcę być dalej sama nie potrzebuje chłopaka tylko jak uciec? Nie chcę zasiłków, nie chce od niej gorsza. Myślicie że wyjazd za granicę w wakacje i zarobek na czynsz i opłaty na przód będą dobrym pomysłem żeby mieć na 2,3 msc życia i praca po nich w miejscu gdzie wynajmę pokój jakiś będzie dobrym pomysłem?