Złapanie przez faceta za pośladek

Jak byście postąpiły? Faceci to czasami świnie, ostatnio w barze jakiś prostak złapał mnie za pośladek, byłam z dala od znajomych. Mnie zamurowało, nie zareagowałam, po prostu odeszłam stamtąd, nawet nie bylam pewna ktory to. Ale z drugiej strony ludzie są jebnięci, spoliczkowałabym i bałabym się, że skoro ktoś jest na tyle prosty to mi odda. Afery też nie lubie nakręcać, ale mimo wszystko czuje się beznadziejnie, jak jakaś sierota

Kopa w jaja :-D Tak mi doradził pewien mężczyzna ;-)

Trzeba było kokietryjnie spytać który to? I żeby wstał, pogłaskać go delikatnie dłonią po twarzy, złapać za kark i kopnac w krocze. To działa uwierz :-) Wtedy to on by nie wiedział co zrobić.

nastepnym razem wezme jeszcze paralizator :D