Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chcialam dziecka a teraz sie ciesze

Polecane posty

Gość gość

Strasznie nie chciałam dziecka, ale wpadliśmy z narzeczonym. Na początku byłam strasznie załamana, ale wiedziałam, że i tak nie usunę. Tak od połowy zaczęłam strasznie przejmować się tym dzieckiem, głaskać brzuch, mówić do niego. Miesiąc temu urodziłam, bardzo je kocham i bardzo się cieszę, że je mam. Ktoś tak miał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 20:31 czepiasz się bo ty pewnie nie możesz powiedzieć nawet mój pies a co dopiero mój narzeczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hormony działają i mają przewag nad zdrowym rozsądkiem. Mózg Ci się zmienia pod ich wpływem i natura działa tak, żebyś właśnie cieszyła się z tego dziecka, żebyś chciała się nim opiekować. Samolubny gen w akcji :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super. Ciesze sie ze dziecko odmienilo wasze serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia żeś, jak but.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hormony działają i mają przewag nad zdrowym rozsądkiem x No dobrze, że w tę stronę, a nie depresji poprodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja chcialam a teraz sie nie ciesze. Wiec lepiej masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"bardzo je kocham " A nie strasznie je kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KochajacyOjciec
mam nadzieje, ze moja zona tez zmieni nastawienie poki co chce poronic za wszelka cene. glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym w życiu nie starała się poronić, nie dałabym potem rady z wyrzutami sumienia. Co najwyżej bym oddała do adopcji. Ale stało się inaczej i pokochałam maleństwo. Nawet jeśli to tylko hormony, to i tak dobrze. Bałam się, że będę jedną z tych matek, nie chciały, wpadły i nie lubią swoich dzieci. Dobrze, że to się zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to koleżanka z 21:31 już ci dała wytłumaczenie :) wszystko jasne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×