Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Leki psychotropowe a opieka nad dzieckiem

Polecane posty

Gość gość

Czy któraś z was brała jakieś leki silne i opiekowała się dzieckiem? Dostałam lek, który brałam dawno temu, ma on wpływ na moje samopoczucie i wiem, że "zamula", a mam na co dzień pod opieką dwulatka. Pierwsze dwa dni będzie ze mną mama a pot muszę radzić sobie sama i trochę się boje. Wiem ze każdy lek inaczej ma każdego działa ale chyba po prostu potrzebuje wsparcia i dlatego tu piszę bo liczę na to ze znajde mamy w podobnej sytuacji:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co masz za lek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super szacun za to ze wzięłaś sprawę w swoje ręce a nie jak większość ludzi chorobe zamiata pod dywan i udaje ze wszystko Ok. Jeśli w pierwszych dniach będzie u ciebie mama zobacz jak będziesz się czuła jeśli ok to znaczy ze dobrze reagujesz na leki. Może nie będzie tak złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja brałam tylko hydroksyzynę. Ale to doraźnie. No, nie powiem żebym była wtedy jakaś szczególnie poduktywna, ale wiedziałam czego trzeba przypilnować przy dziecku, było zadbane, a ja byłam w stanie odpocząć w nocy. Jeśli lek ma zbyt mocne skutki uboczne, to może lekarz dobierze lepszą dawkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam wycięte pierwsze dwa tyg brania leków. Ile bym nie spała to mało mi było. Cały czas miałam pod opieka dzieci i to jeszcze musiałam wozić samochodem do szkoły. Będziesz zamulona prawdopodobnie ale myśl ze masz pod opieka dziecko i nikogo więcej do pomocy daje kopa i trzyma adrenalina. Za to wieczorem jak mąż wracał to wyłączało mnie na tyle ze rano az nie mogłam sobie przypomnieć co się działo od momentu jak wracał ale nie martw się minie. Miałam obawy czy zacząć brać leki. Obecnie już biorę ponad 2 miesiące. Uwierz mi nowe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpsychoautorka
Dawka jest dobrana odpowiednio, będę musiała ją zwiększać. No zobaczymy, ale mam trochę stracha bo wiem, że na początku będę bardzo senna i taka trochę "wyłączona" i obojętna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpsychoautorka
a brać będę Ketrel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chore psychicznie ludzie opiekują sie dziećmi, tylko nie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaką dawkę dostałaś autorko? z tym lekiem nie ma żartów i na każdego działa raczej tak że zwala z nóg. Myślę, że dwa dni pomocy od mamy to zdecydowanie za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z jakich wskazań ten Ketrel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam rozdwojenie jazni. i chorobe 3 biegunowa- polnoc, wschod i zachod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpsychoautorka
dostałam 25mg na początek, mam zwiększać stopniowo do 100mg dziennie. A dostałam przeciwlękowo i na wyciszenie. Wiem, że ketrel to lek na schizofrenię, ale ja jej nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mi się wydaje ze silne dostałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a o ci dolega? ja kilka lat temu bralam paxtin. myslalam ze zejde. tak tragicznie sie czulam. objawy lekowe nasilone- chodzilam po scianach. odstawilam. to nie dla mnie. wogole spac nie poglam. zamiast wyciszac to mnie pobudzal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm... Ja też dostałam Ketrel i miałam zwiększyć z tym, że do 75mg dziennie. Pani psychiatra mi tak wypisała plus do tego antydepresant. Raz wzięłam po wizycie i wykupieniu tego jedną tabletkę i jak dziś pamiętam, że 25mg mnie totalnie zwaliło z nóg. Nie zwiększałam dawki, brałam 25 przed snem a i tak chodziłam rano przymulona. To ja ci napisałam, że dwa dni z mamą to za mało, bo Ketrel rozkłada na kilkanaście godzin, możesz nie mieć siły żeby wstać, a co dopiero mówić o opiece nad dzieckiem. No i ja bym nie zwiększała dawki, jak masz brać na lęki to wiedz, że Ketrel ich nie tłumi i nie leczy, a jedynie ciebie otumania i jest ci wszystko jedno na to co dzieję się dookoła ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a i bardzo ważne: Ketrel zaczyna działać1,5-2h od spożycia więc miej to na uwadze, że cię otumani po jakimś czasie od wzięcia, czasem to są nawet i 3h i to tak nagle, ja np. się położyłam bo zaczęłam ziewać i po jakimś czasie patrzyłam tępo w sufit. Dla mnie Ketrel nie jest dobry na wyciszenie i uspokojenie, chyba, że chcesz się wyłączyć na jakis czas z życia i przespać dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy w ciąży braliście leki czy odstawialyscie? Jeśli tak to jak sobie radziliście? Mam obawy ,ze się wszystko nasili po odstawieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja polecam Ci udać się do psychiatry. Byłam u Dr Frątczak w MedArt. To świetna Pani doktor, która wie jak dbać o pacjenta. Pani Doktor ma bogatą wiedzę i umie ją przekazać, przy tym jest miła, życzliwa, uśmiechnięta, widać że lubi pacjentów i to co robi. Serdecznie polecam wizytę u dobrego psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wyciszenie i uspokojenie jest wiele leków np hydroksyzyna, ale po niej się śpi, mąż to bierze na sen, wiele kobiet w ciąży bierze ją. Dla mnie osobiście super był clonazepam, nie chciało mi się spąc w ogóle, zajmowałam się dzieckiem, byłam taka jakby spokojna, nie miałam lęków. Ale ja brałam niską dawkę, dlatego odstawienie zajęło mi max tydzień bez skutków ubocznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w ciazy nic nie odstawialam, ale ja jestem osoba uzalezniona i nie moglam. Po lekach normalnie zajmuje sie dzieckiem, ja w dzien nic nie biore tylko wieczorem i czasami w dzien walne trn ketrel jak chce sama odpoczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co brałaś w ciąży jeśli można wiedzieć i w jakich dawkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam od kilku lat schizofrenie, biore leki i wychowuje normalnie dzieci. Jak sie chce to mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Były tematy jak matki jarają zielsko iuważaja że cool jest wtedy opiekować sie maluchem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, ja akurat biore nie takie jak ty, calkiem inna grupa, biore z grupy SSRI i dawke od roku prawie mam minimalną. zaczynalam z dawką 20mg gdy max to 60 lub 80 nie pamietam, a od 10 miesiecy biore 10mg. ja mam dosc umiarkowana nerwice lekowa z lekkimi napdami natrectw. nie jetst tak, ze jak napad mam, to wszytko szoruje czy cos, na szczescie nie. ale np jak sobie wkrece ze MUSZE POSPRZATAC, to myje okna wszystkie a mamy ich 9 w mieskzaniu, w tym dwa bardzo duze; w tym samym "szale" myje tez np lodowke i piekarnik i okap kuchenny a potem padam z nog i placze. ale ogolnie to czuje sie dobrze. dujzo lepiej niz jak poszlam do lekrza te 4 lsta temu ... to byla masakra. nie chce pisac jak zle sie czulam, bylam nerwowa placzliwa, senna, mylam rece co 5 minut itd. teraz nadal mam pare zasad nie do prxekroczenia. znajomi musza ale MUSZA umyc rece jak do nas przychodza. maz moj ma zakaz iweszac i skladac pranie (ja MUJSZE to robic sama ... :O ) ale mam wspanialeog meza, duze wsparcie; ja pracuje normalnie, 4 dni w tygodniu po 8 godiz nw biurze. dziecko w podstawowce nawet nie wie ze mi cos dolega. chodze ma jode raz w tygodniu i staram sie birgac 1-2 razy w tygodniu a jak ise nie da, to joga w domu i tez duuuuzo cyztam ile sie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja teraz stosuję bardzo dobre leki, które przypisała mi doktor Łucka z MedArt. Bardzo dobrze działają, a doktor jest bardzo wyrozumiała i sprawia, że po wizytach u niej jesteś szczęśliwsza, a leki to utrwalają i bez problemu mogę sie zajmować dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×