Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tesciowa kaze mi isc do roboty! A maz zamiast mnie bronic to przytakuje

Polecane posty

Gość gość

Wczoraj myslalam ze ich wszystkich rozniosę.Syn ma 10l. Corka 4 l. Zawsze dorabialam,bo nikt mi nie chcial nigdy dzieci pilnowac. Syn mial 8 miesiecy to razem z nim opiekowalam sie dziecmi. I tak 5 lat! Poszedl do przedszkola. Rzucilam niankowanie i znalazlam starsza pania do pilnowania. Babka zmarla w 2013 i zaraz zaszlam w ciaze. Jak corka miala 2 lata znalazlam inna pania. 700zl mi placila za to ze przynioslam jej zakupy,pomoglam jej sie umyc,ugotowalam raz na kilka dni cos fajnego.Dodam,ze dzieci caly czas byly tylko na mojej glowie.Lekcje,dom,obejscie bo mieszkamy na wsi i mam swoje kury na mieso,nioski itp.I tesciowa chciala mi podebrac ta robote bo kasa dobra a naprawde duzo nie trzeba bylo robic. I raz mi powiedziala ze ja moge isc do innej roboty,legalnej a ona sobie do pensji tym dorobi...Ale mnie wkurrr,moj nic sie nie odezwal a ja mowie a bedziecie mi z dziecmi siedziec?! U nas tylko markety wiec zmiana do 22 i o 23 w domu! Nic sie nie odezwala,bo oczywiste bylo ze nie. Tamta panią zabrala corka do siebie,posiedzialam 3 miesiace w domu i zaraz przyjechala do mnie jedna pani i mowi ze szuka opiekunki dla matki z alzhaimerem i mowi ze duzo godzin to od razu dogadalam sie z nia ze o 13 zamykam starsza pania i lece po corke i siedze do 16.tesc pare razy corke wzial to od razu drzec sie zaczął ze to nie robota,ze mam se małą do 16 pisac i on nie bedzie odbieral(a jest na rencie).. No i kuzwa wracam wczoraj po robocie do domu,a moj tesc byl u nas i moj maz od razu na mnie z morda ze mam szukac normalnej roboty,ze nie bede SIEDZIALA W DOMU itp itd.. Nosz kuzwa ja rowerem jezdze do roboty ,nawet zima bo on dojezdza 30km to jemu bardziej potrzebny samochod . i corke woze bo on w dupie ma. Juz nie mam sil:-( teraz mowi ze jedzie za granice i grosza mi nie wysle. A tesciowie przytakują. Co ja mam robic z tymi palantami?! Chamy i prostaki. Wszystko na pokaz robia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ja mam isc do normalnej pracy jak nie mam co z dziecmi zrobic? Przeciez nie zostawie 4ro latki pod opieka 10cio latka. To jest nawet karalne. Ale mi tesciowa potrafi na to powiedziec ze 30 lat temu jej syn a moj maz opiekowal sie swoim bratem a jego zostawiala samego jak mial 2 lata i jechala o 4 rano 15 km pociagiem do roboty i wracala o 12 i on sam siedzial-!!!! Czyli ja tez mam tak robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego czegoś powyżej. twoj post zgloszony. Idz sie lecz, bo wylewanie pomyj w necie tez nie jest do konca anonimowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie rozumiem taki bełkot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piękna interpunkcja i składnia. Widać że matka intelektem nieskalana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja rozumiem i to wcale nie bełkot. Mysle ze taki maz co za matka staje nigdy nie bedzie dobrym mężem.A poza tym TY pracujesz.Pieniadze do domu przynosisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź zrób kurs i zostań proramistą, taka robota którą uskuteczniasz to nie robota tylko maskowanie, że niby taka zajęta jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam wykształcenie technik hotelarstwa a ze wybralam zycie na wsi to niestety moge o tym pomarzyć! Nie ma mnie w domu 10 h dziennie. Za swoja prace mam 1600zl i nie place za nianki bo o 13 biore corke do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto się zajmie dzieckiem jak będziesz dojeżdżać gdzie indziej do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje ci, mam wrażenie że oni chcą żebyś pracowała w jakimś konkretnym zawodzie, legalnie. Uważam że to wcale nie jest głupi pomysł, teraz ci dobrze bo na czarno itp. A gdzie masz ubezpieczenie? Gdzie jakakolwiek emerytura? Już nie wspominając o doświadczeniu zawodowym. Dzieci masz już większe, czemu córka jest tylko do 13? Może być dłużej w przedszkolu. Znajdz sobie pracę w najbliższym mieście, kupcie drugi samochód dla ciebie, córkę wyślij do przedszkola do miasta, będzie Ci łatwej logistycznie. Nawet jeśli miałabyś wyjść na zero finansowo to i tak uważam że to lepsze niz podcieranie starym babom dup za marne 700 zł i nic ponad to. Natomiast to co jest zle i karygodne to wpieprzanie się teściów. Absolutnie nie dałbym tesciom wlazic w moje życie i moje plany na siebie. To są sprawy twoje i męża. Polecam troszkę poczuć się do zabezpieczania swojej własnej przyszłości finansowej bo na razie to wygląda to tak ze o tym wg nie myślisz, żyjesz tu i teraz i zrzucasz to na męża a jemu to przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim glupio zrobilas, ze zwolnilas męża ze wszelkich obowiazkow domowych i rodzinnych, kto to slyszal, zeby jeden z malzonkow calkiem nic nie robil w domu i przy dzieciach, bo pracuje? To jak zyja rodziny gdzie oboje malzonkowie pracuja? Maja sluzbe i nianie, czy oddaja dzieci do adopcji bo przecież pracuja a to juz im nie pozwala na obowiazki wobec dzieci? To kto zajmie sie domem i dziecmi jak pojdziesz do pracy? No tez powinnas zwolnic sie ze wszelkich obowiazkow wobec domu i dzieci bo przecież zaczniesz pracowac, tak? Dlaczego maz nic nie robi? Dlaczego poza praca nie wykonuje swouch obowiazkow w domu i przy dzieciach? Dlaczego mu na to pozwolilas i jeszcze dalas sobie zrobic drugiego dzieciaka , z takim leniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego do 13? Autorka pisała, że mieszka na wsi, a na wsiach przedszkola często są do 13 właśnie czynne. Ale racja, może coś w mieście znaleźć i tam do przedszkola dać. Albo iść do tego marketu, wtedy mąż się poopiekuje dziećmi i zobaczy jak to jest. Autorko pomyśl o sobie, o ubezpieczeniu, emeryturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ubezpieczenie ma jako rolniczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nic nie zrzucam na męża. On nie interesuje się tym że małą trzeba odebrać. Wg niego do tej pory mogłam siedzieć w domu. Teraz mam 1600zl czyli najniższa krajowa. 700zl miałam za robienie zakupów itp 2,3razy w tygodniu. Córka nie dostanie się do 16 bo oboje musimy mieć umowę o pracę ale widzę że dużo "samotnych matek" po prostu zajmuje miejsce. Siedzą w domu z konkubentami i mówią że są same. Myślisz że mi fajnie? Ale co ja mam zrobić? Z kim zostawić dzieci? Wszyscy tylko szczekaja że zajmą się ale jak przyszło minus 30i szkoda było mi ją zabierać ze sobą to nikt nie przyjechał tylko prowadziłam sąsiadce i jeszcze później mieli teściowe pretensje że nie przywiozłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wymarzona sytuacja. Ty masz kase,robote i opieke nad dzieciakami. Tylko lata pracy Ci sie nie liczą jedyny aczkolwiek b wazny mankament tego układu. Ale lepsze to niż siedzenie bez kasy w domu. Na krótką metę,zanim najmłodsze odchowasz idealna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nic nie zrzucasz na meza? Nie zrzucac to ty mozesz na brata, kolezanke lub sasiada. Na meza nie da sie nic zrzucic, bo zrzucic to mozna na kogos nie jego obowiazki, a dom i dzieci to obowiazki meza. Tak, to prawda, ty nie zrzucasz niczego na meza, to on zrzucil swoje obowiazki na ciebie, zrzucil na ciebie caly dom i wszystko co dotyczy dzieci. To on sie miga od obowiazkow,nie ty od pracy. Glupol z niego, a jego rodzice to glupole do kwadratu, ty niestety do szescianu ze wlazlas w taki uklad i pozwolilas zeby maz zrzucil swoje obowiązki na ciebie, i jeszcze dajesz sobie wmawiac zes pasozyt, podczad gdy to maz pasozytuje na tobie a w tle masz "loze szydercow" w postaci tesciow. Trzeba nie miec rozumu zeby świadomie wchodzic w taki uklad. Chyba lubisz cierpiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wiedziałam że tak będzie? Jak syn był mały to robił wszystko. Dopiero później trochę pogorszył się. Mi głównie chodzi o to że on pracy nie rzuci żeby siedzieć z dziećmi. Ja mu nieraz mówiłam że z chęcią pójdę do pracy a on do tej pani co ja pilnuje. To wysmiewal mnie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nic nie wytłumaczy twej nieudolnosci. Bo co robilas podczas procesu jego pogarszania sie? Co robisz teraz jak on do ciebie z morda wyskakuje? Sama powinnas go tak samo gnebic jak on ciebie, wyskakiwac z morda, ze len, ze nietob, ze pasozyt bo ma w duupie dom i dzieci, a jak ci pyszczy o wyjeździe to ty go strasz, ze juz teraz go podasz o alimenty, ze sama odejdziesz, albo smiej mu sie w twarz, ze jak tak zrobi to go wymeldujesz, zalozysz niebieska karte, uzyskasz zakaz zblizania i nie bedzie mial powrotu ani do domu ani do dzieci, ktore de facto ma i tak w duupie. Zaloze sie, ze ty potulnie znosisz jego ataki i sama tez go nigdy nie atakujesz, tylko sie dajesz atakowac. Tak go nauczyłas, to sobie pozwala wobec ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie pozwalam sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet który drze mordę na kobietę bo go mamusia z tatusiem nakręcili to goowno nie facet i goowno nie ojciec. Jak ci powie że wyjezdza za granicę i ci grosza nie da to zagroź rozwodem i pozwem o WYSOKIE alimenty, wtedy będzie musiał ci płacić bez łachy. Tatus się kurwa znalazł, co dzieciom grosza nie wysle. Sama sobie tych dzieci nie zrobilas. Masz jeszcze opcję rozwód - dom do podzialu, wtedy albo sprzedajecie albo mąż ma cię spłacic i za pieniądze możesz kupić wam mieszkanko w mieście, nawet jakieś skromne ale zabierasz dzieci i masz o wiele więcej możliwości znalezienia "legalnej" pracy albo nawet opieki nad starszą osobą jak teraz ale za większe pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takiego sobie meza wybralas to teraz masz :( Mój mowi, ze nie musze pracować i , ze on CHCE NA MNIE ROBIC. Ale to trzeba sobie fajnego faceta wziąć a nie jakiegoś maminsynka... a tych teraz jest na peczki niestety. Pogon tesciowa i teścia niech się nie wpierdalaja do was bo to nie ich sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci na wsi w większości niestety tacy są. Żonę mają za nic, a co mama i tata powiedzą, to święte. W takiej sytuacji jak Ty jesteś rozwiodłabym się z mężem, zabrała dzieci i wyjechała do miasta. Bo jaki Ty masz pożytek z tego człowieka? Całą robotę zrzucił na Ciebie, niczym się nie zajmuje i jeszcze drze mordę. W mieście możesz znaleźć normalną pracę, dzieci pójdą do szkoły i przedszkola, dostaniesz 500 plus przynajmniej na jedno dziecko i alimenty od tego capa. Po co Ci on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy macie radzić a nie kopać leżącego. Chuj to kogo obchodzi ze masz dobrego męża , autorka ma złego i prosi o radę a nie dowartościowanie jej kosztem. Jak jesteś taka szczęśliwa to na cholerę wchodzisz na temat o nieszczęściu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A o której Twój mąż wraca z pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ci powie że wyjezdza za granicę i ci grosza nie da to zagroź rozwodem i pozwem o WYSOKIE alimenty, wtedy będzie musiał ci płacić bez łachy. xxx Przecież to jakaś wiocha, pewnie z dużym strukturalnym bezrobociem. U mnie w rodzinie był taki przypadek, że brat cioteczny zatrudniony w małym mieście był za ok. 2000 (tzn. najniższa na umowie, reszta do koperty) to niepracująca wówczas rozwódka na dziecko dostała 400 zł... Nie nakręcaj jej niepotrzebnie do konfrontacji bo wyjdzie na tym jak zabłocki na mydle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz jeszcze opcję rozwód - dom do podzialu, wtedy albo sprzedajecie albo mąż ma cię spłacic i za pieniądze możesz kupić wam mieszkanko w mieście, nawet jakieś skromne ale zabierasz dzieci i masz o wiele więcej możliwości znalezienia "legalnej" pracy albo nawet opieki nad starszą osobą jak teraz ale za większe pieniądze. xxx Przecież dom może być wyłącznie na męża bez rozszerzonej własności na żonę, więc żadna siła go nie zmusi do sprzedaży nieruchomości, gdyż wtedy musiałby być totalnym frajerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 14:01 Taaa a w razie czego na sali rozpraw w trakcie rozwodu powie sędziemu, że żona uchylała się od zatrudnienia i to, że nie pracowała było decyzją jednostronną. Zawsze trzeba pracować, a nie wierzyć w słodkie deklaracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja słyszę tekst " bo kiedyś .. bo kiedyś .." to mnie szlag jasny trafia . Ja na taki tekst... bo kiedyś odpowiadam zawsze "Kiedyś to dinozaury żyły na ziemi " ;) a tak wogóle to pewnie przez kilka ładnych lat posiedzisz w domu z dziecmi ... skoro nie ma kto sie nimi zająć .Bo nawet jeśli ktoś Ci sie nimi zajmnie z łaski wielkiej... to będziesz mieć tego dość i rzucisz robotę i będziesz z dziecmi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to jakaś wiocha, pewnie z dużym strukturalnym bezrobociem. U mnie w rodzinie był taki przypadek, że brat cioteczny zatrudniony w małym mieście był za ok. 2000 (tzn. najniższa na umowie, reszta do koperty) to niepracująca wówczas rozwódka na dziecko dostała 400 zł... Nie nakręcaj jej niepotrzebnie do konfrontacji bo wyjdzie na tym jak zabłocki na mydle. x Masz oczywiście rację, ja pisałam tylko o sytuacji, w której szanowny małżonek wyjechałby za granicę i tam zarabiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Mąż pracuje na zmiany. 4 dni na 6 ,4 dni na 14 i 4 dni na 22. Wrocilam i znow jest pijany. Teraz pije pod sklepem. Zabral mi klucze,musialam wyrwac je siłą:-( Dom jest nasz,ale na wiosce to ja duzo nie dostane,do tego jest na kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×