Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LS

JESTEM NUDNYM MĘŻEM

Polecane posty

Gość LS

Tak. Jestem nudnym mężem. Trudno jest to sobie uświadomić, a jeszcze trudniej jest się do tego przyznać samemu sobie. Czasem żeby to sobie uświadomić musi się coś wydarzyć... niestety. Tak było w moim przypadku. Mi niestety przydarzyła się ZDRADA! Nie moja... to ja zostałem zdradzony przez żonę i przyjaciela... Pierwsza myśl była oczywista... KONIEC... koniec wszystkiego...mój świat się zawalił i już go nie odbuduję. Na szczęście odezwała się we mnie jakaś resztka rozsądku... po czasie walki i wewnętrznego miotania się wreszcie powoli zaczęło do mnie docierać co tak naprawdę się stało i co najważniejsze.... DLACZEGO?!!! Nie chcę się tu rozwodzić nad samą zdradą... powiedzmy że siedzi we mnie jak robak i boleśnie gryzie od środka ale na szczęście już znacznie rzadziej niż na początku... Wracając do tematu... Cała sytuacja kosztowała mnie wiele ale zmusiła mnie do zastanowienia i wielu przemyśleń. Niestety wnioski nie są zbyt korzystne dla mnie samego. Moja żona, którą niezmiennie bardzo kocham, nie zdradziła mnie bo jej się tak zachciało. Zdradziła mnie bo nie było mnie przy niej kiedy mnie potrzebowała, bo nie daję jej już tej ekscytacji co kiedyś.... bo jestem nudny!!! Jest jednak powód bycia nudnym, przynajmniej w moim przypadku i chciałbym żeby kobiety skarżące się na swoich nudnych mężów spojrzały na nich z odrobinę innej perspektywy. Być może niektóre dojdą do wniosku, że górnolotne stwierdzenie "mój mąż jest nudny" jest jednak odrobinę niesprawiedliwe a może nawet krzywdzące. Mianowicie, z czego właściwie w moim przypadku wynika moja nudność? Jesteśmy z żoną razem od wielu lat, znamy się odkąd byliśmy nastolatkami. Mamy dzieci, dom, kredyty i wszystko co przeciętna para. Zawsze myślałem o naszym małżeństwie że jest wspaniałe i wręcz doskonałe. Niestety nie brałem pod uwagę że nie jesteśmy już tymi samymi ludźmi co wiele lat temu. Nadal się bardzo Kochamy ale nasze oczekiwania i potrzeby się zmieniły. Bagaż naszych wspólnych wielu lat odbił już na nas swoje piętno. Jesteśmy po prostu inni. Ja kiedyś miałem różne hobby i pasje. Jestem jednym z tych szczęściarzy którzy mają możliwość jedną ze swoich pasji wykonywać zawodowo. Ale co z resztą??? No właśnie tutaj dochodzimy do sedna. Kiedyś lubiłem adrenalinę, niebezpieczeństwo, ryzyko. Chciałem skoczyć na bungee z najwyższego wiaduktu świata, latać na lotnii, skakać na spadochronie, jeździć motorem i uwielbiałem stare amerykańskie samochody z potężnymi ryczącymi silnikami... Cóż powiecie, nic szczególnego, jak to u faceta. Dlaczego jednak teraz jestem taki nudny??? No właśnie. Dlaczego.??? Ano dlatego, że jestem mężem i ojcem. Kilka lat zajęło mi utożsamianie się z rolą kochającego i odpowiedzialnego męża i ojca. Moja żona nie pracuje, jest w domu z dziećmi. Dla mnie to jest bardzo ważne i doskonale wiem ile ją to kosztuje. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego jak bardzo ją to obciąża. Ja pracuję w różnych miejscach i często wyjeżdżam ale kiedy wracam mam wolne... czas dla rodziny. Ona - moja Kochana żona zawsze jest w domu, nie ma czasu wolnego, ma nie kończący się dyżur 24h na dobę. Ja jestem jej za to niezmiernie wdzięczny, to jej poświęcenie daje mi możliwość spokojnej pracy. Więc wracając do nudy. Jestem nudnym mężem bo schowałem wszystkie moje hobby i pasje gdzieś głęboko. Postanowiłem być odpowiedzialny i rozważny. Cały czas lubię motory i stare amerykańskie samochody ale odkładam je na półkę marzeń bo... są zbyt drogie, zbyt niebezpieczne, niedostępne - tak sobie tłumaczę. Nie skaczę na bungee, nie latam na lotnii, nie jeżdżę motorem bo uważam że to jest niepotrzebne ryzyko - a tak naprawdę mam gdzieś ryzyko, ale nie chcę żeby moja żona się o mnie martwił, przecież już i tak ma wystarczająco dużo zmartwień. Pieniądze które zarabiam nie wystarczyłyby na utrzymanie rodziny na dotychczasowym poziomie i kupowanie zabawek dla dużych chłopców, więc ich nie kupuję. Wszystko co mogę poświęcam mojej żonie i dzieciom. Niestety często nie ma mnie w domu po 10 dni albo i dłużej. Przez to tracę najważniejsze chwile, urodziny, święta... Kiedy wracam do domu chcę po prostu posiedzieć i popatrzeć jak dzieci się bawią, lubię patrzeć jak moja żona krząta się po domu, uwielbiam wypić z nią kawę nawet na szybko na stojąco w kuchni... To mi daje poczucie że jestem w domu. Nie myślę nawet o moich pasjach bo nie chcę odbierać więcej czasu mojej rodzinie. Kiedyś jeszcze czasem grzebałem przy samochodzie bo to lubię, ale wiem że żona tego nie lubiła bo spędzałem dużo czasu w garażu. Więc przestałem. Właśnie w taki sposób stałem się okropnie nudnym mężem. Rezygnując ze wszystkiego co lubiłem aby nie marnować czasu, który i tak mam ograniczony dla rodziny. Nie robię tego bo mi się nie chce, robię to bo ich kocham bo mi ich brakuje kiedy wyjeżdżam. Oczywiście kiedy jestem w domu jeździmy w różne miejsca i wieje rzeczy robimy razem naprawdę jesteśmy razem szczęśliwi, dzieci się cieszą i jest cudownie.... ale... bez pazura... bez ekscytacji... Jestem więc nudnym mężem bo zrezygnowałem prawie ze wszystkiego dla rodziny. Niektórzy może stwierdzą, że to kiepska wymówka.... mają do tego prawo... ale ja wiem ile poświęciłem i oddałem. Jestem więc nudny bo zamieniłem moje zwariowane często zachcianki na spokojne i stabilne życie mojej rodziny. W moim przekonaniu to jest ważniejsze niż ja sam. Dla jasności... prawie nie oglądam telewizji, piwo najchętniej wypijam z żoną późnym wieczorem kiedy dzieci już śpią, przy jakimś filmie, kiedy ona zasypia wtulona we mnie... W moim przypadku moja nudność nie wynika z mojego zniechęcenia do robienia czego kolwiek, mój nudność jest moim wyborem. Następnym razem Moje drogie Panie zanim stwierdzicie, że wasz mąż jest taki nudny zastanówcie się przez chwilkę z czego to wynika. Przypomnijcie sobie kiedy ostatnio pytałyście swojego męża czy o czymś nie marzy ale tak naprawdę głęboko... Może on ma coś takiego, ale woli wam o tym nie mówić bo wie że nie byłybyście zadowolone z tego co usłyszycie... Może on woli być tym nudnym mężem wiedząc że wy i dzieci jesteście bezpieczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stary za długo się to czyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro ze nie potrafiłeś zawalczyć o siebie bo żonie to się nie spodoba,możesz miec pretensje do siebie pantoflu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona kawa 40
Zbyt długie :) Streścisz jakoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet jesteś nudny nie dlatego, że zrezygnowałeś z hobby, ale dlatego, że ona się tobą znudziła. Myślisz, że jakbyś skakał ze spadochronu to ją by to podniecało. Czekałaby na dole i się podniecała i ekscytowała twoimi skokami. Zdradziła cię, bo się tobą znudziła i wie, że jesteś jej jak stary kapeć. Można go kopnąć i tak nigdzie nie pójdzie. A ty szukasz winy w sobie. Nie obraź się ale ty nie jesteś nudny, ale jesteś głupi. Gdyby mnie żona zdradziła latałaby na bungee bez bungee. Choć nigdy nie powiedziałem, że jej nie wolno, ale będzie to miało konsekwencje. To jej wybór. Tobie brak nie hobby, ale osobowości i charakteru Mr. Nudny Inne Spojrzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak byłbyś gitem to kopnął byś ja w dupe a tak jesteś frajerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli żonie też sypałeś takie elaboraty to nie dziwne że poleciała do innego. Baba to proste w obsłudze stworzenie. Najpierw maczugą w łeb a potem za włosy do jaskinii, wtedy będzie chodziła jak w zegarku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babe trzeba od czasu do czasu pozadnie zerznac. Wtedy nie myśli o głupotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to cytat z pewnej publikacji!!!! Pewnikiem skalkowany przez kobietę dla podpuchy, to nie pisze mężczyzna,to pani prowokatorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To redakcja puszcza takie prowokacje co by na O2/ WP się kręciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak prowokacja redakcji, Od razu widac. Zreszta pisane przez kobietę i to ta od wielokropków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezła pasta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nudne prowo :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli to nie jest provo to jestes facetem bez charakteru i do tego rogaczem jak stary,chory emeryt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez wiele lat zmagałem się z kompleksem rozmiaru penisa przez co moje życie seksualne praktycznie nie istniało. Byłem już bliski poddania się kosztownej i nie do końca bezpiecznej operacji. Na szczęscie w odpowiednim momencie trafiłem na Member XXL produkt naprawdę działa! Stosuję go dopiero przez 2 miesiące a mój penis jest już większy o 3cm http://nplink.net/kV3xzEzE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×