myśli ze będę tańczyła jak on zagra Niedoczekanie

Poznałam faceta, miał być tylko seks - tak sobie założyłam. Zaciagnę go do łóżka i tyle. Ewentualnie będe z nim po prostu sypiac. A ten mi mówi że sie zakochał że teskni, że chce być e mną, a nawet wyrywa mu sie kocham. Wiec dla świetego spokoju też mu powiem że tęsknie za nim, ale reszta deklaracji nie przejdzie mi przez gardło. Moze sie zauroczyłam, może bym z nim była, ale on narzuca straszne tempo! Jesteśmy dojrzałymi luzmi po rozwodach, a on zchowuje sie jak szczeniak, osacza mnie, jest zazdrosny, strzela fochy, karze mnie kiedy nie chcę sie z nim spotkac, w taki sposób ż eumawia sie i "coś mu wypada" Jak jest dobrze pisze mi smsa za smsem, jak mu sie coś uwidzi bedxie milczał dwa dni ( ja też milcze, nie bede za nim gonić) Chyba powinnam sie ewakuowac , jak uważacie? seks jest świetny, facet mi sie podoba, ale ja potrzebuje kogos stabilnego emocjonalnie - nawet do samego seksu.

Olej go, z tego co zrozumiałam to raczej szukasz kogoś do luznego zwiazku, na seks znajdz sobie żonatego, to nie będzie cię osaczał. Serio.

Nie chcę żonatego! Nie bedę sie komuś wpierd... w małżeństwo. Nie potrafiłabym.

hej, odpowie ktos jeszcze ?