Pracowałam w klubie go go, odpowiem na wasze

Pytania

Czy umawialas sie z kims z patrzacych? Lubisz jak sie na Ciebie gapią? A panie tez sie slinily? Dlaczego juz nie pracujesz tam?

Nie umawiałam się. Lubię czuć że się podobam. Kobiety nie były wpuszczane do klubu. Musiałam się zwolnić bo za niecały tydzień mam operację w innej części Polski :)

Acha, dzieki za odp. Ja nigdy w takim miejscu nie bylem.

Pracowałaś może w dawnym Cocomo?

A jak cwiczylas przed wystepem, w jakiejs specjalnej sali z innymi kobietami czy w domu moze mialas te rure :) jakiej ona jest srednicy?

Tym lepiej dla twojego portfela :P

Nie chce zdradzać jaki to klub ale wszędzie panują podobne zasady. Rury 45 statyczno-obrotowe w klubie. Na nich ćwiczyłam. Przed zatrudnieniem miałam krótki kurs ale wcześniej trenowałam pole dance więc dziewczyna pokazywała mi tylko te bardziej seksualne ruchy. Ćwiczyłam przed otwarciem klubu. Zresztą nie przygotowywałam się jakoś bardzo. Nie mam rury w domu ale myślę nad tym :)

Czy masz chłopaka?

Nie mam.

A dlaczego kobiety nie byly wpuszczane?

To była Twoja dodatkową praca?

Zazdroszczę Ci -pewnie miałaś możliwość przebierania w klientach Klubu. Tak sobie fantazje, że jak by mi ķtóry wpadł w oko danego wieczoru to chyba by nie było problemu spędzić z nim wieczoru.Zajeździłabym go na amen, Przez jakiś czas to by mu nie w głowie były tancerki gogo.

To klub tylko dla panów, kobiety to same problemy. Bo jak wyobrażacie sobie faceta który płaci grube pieniądze za drinki dla tancerek czy hostess a obok siedzi jego żona? :D Kobiety to problemy. Panowie bez swoich dam są skorży do wydawania pieniędzy, na szaleństwa, na indywidualne tańce i obecność miłych pań. Nie ma tu miejsca dla kobiet z zewnątrz. Nie, jestem studentką i to była moja jedyna praca. Jako dodatkowa to się średnio nadaje, jest dość męcząca, tańczyć do białego rana tj. np. 8 i nie ma miejsca tu na inną pracę. Człowiek wymęczony, tyrany, marzy o śnie i świeżym powietrzu. Goście palą w lokalu. Nie miałam takich fantazji. Raczej czuję niechęć do tych panów niż pociąg.

ile zarobiłaś? :)

Jak znalazłaś taką pracę. Musisz być sexi. Myślisz, że przyda Ci się to doświadczenie w życiu? Pochwalisz się o tym kiedyś swojemu mężowi -jaka z Ciebie była laska.

wczoraj razem to nie wiem, musiałabym PITy zobaczyć ale sporo. Zarobki zależały od mojego zaangażowania w większości, nie ma drinków, nie ma moich prywatnych tańców to nie mam nic. Nie pracowałam na cały etat a 3 dni/noce w tygodniu ale bywało tak, że 5-7 tysięcy wyciągnęłam to średnio. Bywało i więcej i mniej. Miałam raz takiego gościa, który zostawił mi 1 tyś. zł samego napiwku :D wczoraj , z ogłoszenia. Szukałam zwykłej pracy, miałam być kelnerką czy barmanką w pizzeri a poszłam tam, spróbowałam i zostałam :) Myślę, że jak operacja pójdzie dobrze to wrócę do tańca. Tancerki nie zawsze są mega chude, tu ostrzegam, są i grubsze :P Sexi, każda dziewczyna w bieliźnie jest sexy :D Szczególnie w bieliźnie za 300 zł i szklankach za 450zł :D Nie chwalę się tym. Nikt o tym nie wiem. Niby nic złego nie robię ale społeczeństwo przypięłoby mi od razu łatkę d****** O tym, że tańczę na rurze hobbistycznie to i mój dziadek wie :P

masz lęki smutek czy depresje a jezeli nie masz to bedziesz miała

nigdy nie byłem w takim klubie - czy mogę tam iść popatrzeć czy muszę kupować drinki panienkom? Ile trzeba mieć pieniędzy aby spędzić tam godzinę?

Czy facet dalby rade pokrecic sie na rurze, slyszalas o czyms takim?

Dzięki za info. Odpowiem za Ciebie Temu 00:40. Facet mógłby w damskiej bieliźnie w klubie gey. Nawet moja żona by na to poszła z ciekawości, bo jak kiedyś ubrała mnie w swoje koronkowe majtki to się chachała na okrągło. Teraz podrzuciła mi je do mojej bielizny. Pewnie jeszcze założę.

Trzymam kciuki za operację. Szybkiego powrotu do zdrowia.