Każda religia to rezim

Jestem bardzo mało praktykującą katoliczką. Wiara jest dla mnie tradycją,żyję tak jak mi wygodnie. Jednak mimo to nie odeszłabym z KK do jakiejś innej wiary. Byłam dzisiaj z córką na imprezie Harry Krishna,kupiłam od nich parę pamiątek. Dziwię się że niektórzy ludzie odchodzą z KK do innej wiary. Jaki to ma sens,skoro inne religie-islam,buddyzm,judaizm,hinduizm też potępiają współżycie przed ślubem,antykoncepcję,aborcję,eutanazję,in vitro,inne orientacje seksualne. Na dodatek Harry Krishna zmuszają ludzi do weganizmu. Mówią że jeśli ktoś nie może się obejść bez mięsa to ma prawo je zjeść tylko wtedy jak zwierzę umrze(moim zdaniem zdechnie) śmiercią naturalną. Moim zdaniem to obrzydliwe jeść padlinę jak jakaś hiena. Co innego zabite zwierzę a co innego zdechłe,nawet z medycznego punktu widzenia to jest szkodliwe dla zdrowia.Ci ludzie chcą być jacyś inni,nowocześni a naprawdę są prymitywni tak jak Świadkowie Jehowy. Wierzą w reinkarnację,to jakiś straszny zabobon,każdy ateista by ich wyśmiał. Wszystkie religie świata mają bardzo rygorystyczne podejście do sexu(nawet poganie byli też tacy rygorystyczni) więc jaki jest sens odchodzenia z KK np.do hinduizmu skoro założenia w tych kwestiach są takie same tylko inna nazwa Boga-Jahwe, Allach, Krishna,itp. Nie rozumiem tego.

Religie dzielą się na odłamy, każdy należy do jakiegoś odłamu chyba że jest się ateistą.

Nie wiem co tu rozumieć ludziom wydaje się że jedna religia jest prawdziwa inna nie. Nie myślą czy to reżim czy nie, jak ty. Mamy zwolenników jednej partii inni głosują na drugą, a przecież obie to tylko oszustwo i złodziejstwo. Ja jestem ateistą i kościelne reżymy mnie nie interesują. Kieruję się własną etyką.

Religia to opium dla ludu.