odezwij się do mnie

nie ma znaczenia, kto to pisze. dla mnie takie wyznania pod publikę świadczą o zaburzeniach psychicznych. zapomnij, ze jest tu właściwa osoba do której kierujesz swoje słowa. siedzisz w iluzji :P

9.58 wiesz to po sobie?

10:07 - wiem to po tobie :P

po mnie ? a skąd wiesz kim jestem? ja nie mam żadnych zaburzeń ,widocznie masz urojenia.Temat jest na ogólnej

sprecyzuj, "na ogólnej"?? :P żałosny kabanosie :P

kabanosie? czemu tak mnie nazywasz?

Po co?:(:(

bo mam z ciebie ubaw. napij się, to ci przejdzie chęć do dyskusji. a nazwa pasuje jak ulał do ciebie. po to! :P

temat jest o synu,a ten temat nie jest mój

ja nie piję!

o jakim synu? gdzie to wyczytałaś?

10:45 spadaj powalona wariatko, temat nie jest do ciebie a się tu udzielasz jak ostatnia psychiczna desperatka. Daj im popisac w spokoju, wredna samotna zołzo.

jestem mężczyzną, powalony trollu. jak masz interes, w sprawie syna, to dzwoń do właściwej osoby, a nie piszesz na forum, gdzie piszą różni ludzie. chyba telefon jakiś posiada? albo jedź i załatw z nią sprawę oko w oko. jak dla mnie jesteś ciotą, osobą z nikłą wyobraźnią i chorą psychicznie, jeśli dalej będziesz upierać się, że ta osoba tu jest, i ci odpisze :P - Jurek

kocham Cię Kuba.. E.

co wyczytałam? nie jestem ani wredna ani samotna ani tym bardziej psychiczna ,nie mam jak skontaktować się z Panem W

10:59 - nie wierzę, że w XXI wieku nie masz możliwości skontaktowania się z panem W. :P

no nie mam ciężko to pojąć?

11:05 - oj ciężko! :p

gość dziś Mam pytanie ,parę lat temu synm iał wypadek ,złamał sobie dwie kości za jednym razem ,ubezpieczenie miał grupowe ale nie ubiegaliśmy się o odszkodowanie bo nie trenował przez rok a to się stało tydzień po powrocie do sportu .Mimo to dowiedziałam się przez telefon od trenera syna ze coś tam niby jakieś mało co niewiele powinien dostać przy tym grupowym , tylko musimy się zgłosić do siedziby po numer polisy ubezpieczeniowej.Ja nie mam prawka i zawsze prosiłam męża żeby ze mną po ten numer podjechał ,w końcu przecież syn sporo wycierpiał ,w tym 2 operacje i rehabilitacja .Mąż nigdy nie chciał jechać,generalnie miał to gdzieś ,na kontrole i do szpitala zawsze tylko mnie zawiózł i siedział w aucie w ogóle go to nie interesowało ,a nawet raz kazał synkowi auto pchać jak kości były dopiero na wpół zrośnięte ,myślę że celowo żeby do sportu nie wrócił już,bo zawsze narzekał na paliwo ,że go wozić musi.Także syn ani złotówki nie dostał i sprawa chyba sie przedawniła ,kości się elegancko zrosły bo lekarz super specjalista ,jednak zastanawia mnie skąd wzięła się część dokumentacji w miejscu gdzie mieliśmy skład rupieci?,ja miałam to w swoich dokumentach ,czy mogło być tak że mąż za plecami moimi i syna wykradł dokumentację medyczna i wysępił odszkodowanie po czym całe zabrał sobie? Czy mógł zabrać pieniądze dziecka?Dodam że na synu nigdy mu nie zależało i nigdy się o niego nie troszczył ani nie martwił a na kasę leci strasznie .Czy jest jakiś sposób żeby to sprawdzić? żal mi dziecka bo to jego pieniądze a nie męża tym bardziej że on do syna jest nie raz strasznie podły. Zgłoś gość dziś Jak to sprawdzić? gość dziś proszę o rady nie mam zaufania do męża bo to oszust kłamca i wyrodny ojciec Odpowiedz na ten temat

napisz jeszcze raz, ZROZUMIALE. bo to co wkleiłaś jest jednym wielkim zlepkiem niezrozumiałych zdań. masz problem, to go opisz tak, żeby można było zrozumieć co masz na myśli. i dalej nie mogę zrozumieć dlaczego wklejasz go te zdania w temat; "odezwij się do mnie"?

co jest nie zrozumiałe?wkleiłam post do tematu ,,Mąż syn ,ubezpieczenie'' pytam czy da się to jakoś sprawdzić i wiem że Pan W mógłby w tym pomóc bo ma dojście do BAZY w siedzibie Clubu .

jestem matką i nie daje mi to spokoju jak dowiem się ze kolejny raz zabrał mu pieniądze to nie wiem dziadowi zrobię ,wykopię chyba na zbity pysk z domu i wszyscy się dowiedzą jakim jest ojcem bo jak syn coś potrzebuje to mu złotówki nie da...a jeszcze zabierze;-(

i tak w ogóle to nie bardzo mam ochotę kontaktować się z panem W bo udaje ze nas nie zna ale w tym wypadku tylko on może mi pomóc a muszę to wiedzieć.

to nie ten temat,kobieto :P skontaktuj się z policją i sądem, jak masz problemy z mężem.

z policją? chyba sobie jaja robisz ! policja to mafia rzygam na ich widok...zresztą co ma policja do rodziny?To nie jest sprawa dla policji!pójdę do sądu i co im powiem że mam podejrzenia? przecież to śmieszne myśl!.

Uważam że takie anonimowe przyzywania nie są OK . Możesz to napisać albo dać do zrozumienia w inny sposób.

11:42 idź od razu do specjalisty, paranoiczko. nie wiesz co masz zrobić? popytaj psychiatry.

jakim prawem mnie obrażasz ?już wystarczająco zrozumiale napisałam co jest jeszcze nie jasne? wszyscy wiedzą że chodzi o Szymona

po co do specjalisty? ja nie pytam co mam zrobić tylko czy można to sprawdzić np jak zadzwonię do PZU.

11.46 sama pytaj jak masz potrzebę ja mam w tym wypadku inną potrzebę z innej dziedziny ,mnie nie interesuje raczej twoja choroba psychiczna,wybacz ale ja nie o tym.