Mam 28 lat i nigdy nie miałem, nie mam i nie będę mieć dziewczyny

Oczywiście jestem prawiczkiem, nie całowałem, nie dotykałem dziewczyny, nawet nie gadam z dziewczynami. Kiedyś chciałem mieć dziewczynę, ale kilka lat temu mi się odechciało i już nie chcę mieć. Nie jest to mi potrzebne do życia. Cenię sobie święty spokój. Przychodzi się z pracy do domu i można nawet się położyć spać i nikt nie będzie robił tobie wyrzutów, że nic w domu nie robisz. Widzę wokół siebie pełno związków, gdzie ludzie kłócą się ze sobą a potem się godzą - po co mi to?? Wiadomo - dziewczyna to nie jest księżniczka z bajki, ale jest takim samym człowiekiem tylko innej płci. Księża tez nie mają dziewczyn i żyją. Utarło się takie przekonanie, że życie w samotności to nieszczęśliwe życie. W przypadku niektórych ludzi to jest błędne przekonanie. Ps. Tylko nie piszcie postów typu " na pewno kiedyś znajdziesz dziewczynę"

Nie napisze : ) nic na siłę...

Tez nigdy nie mialem mam 41. W sumie to kochac potrafie ale skad mam byc pewny, ze ktos moglby mnie pokochac skoro do tej pory sie z tym nie spotkalem? Podejscue do tego kobiet w naszym wieku jest podobne, nie szukaja, bo im sienie chce. Jedynie podejscie do tego ludzi jest inne, to oni wkur..aja nas pytaniami i pokazywaniem sie wszedzie z kobietą.

Ja lubić jeść brzoskwinie.

wymarz sobie jaka ona ma być , obejrzyj https://youtu.be/n199CBCmfGA - materializacja pragnień i ją masz!