Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa idzie na emeryturze

Polecane posty

Gość gość

I już sobie zaplanowała że będzie przyjeżdżać do mnie i do mojego syna bo nie będzie miała co robić. Czy to źle że ja chcę tylko z nia się zobaczyć wtedy kiedy moj mąż jest? Czyli jeśli jest w pracy to nie może przyjechać i siedzieć pół dnia tylko dlatego że nie ma co robić? Relacje nie są złe, staramy się aby były prawidłowe ale nie za częste bo wtedy czuje wolna rękę. Na ogół nie słucha tego co się do niej mówi i się nie dostosuje do naszych metod wychowawczych czy tam próśb. Ona stosuje szantażu, groźby i poczucie winy. Zdecydowaliśmy się z mężem że najlepiej będzie jak nie będzie sama z synem i jak dla mnie wystarczy nam raz w miesiącu jak się widujemy. Czy jestem zła przez to że nie chcę takich wizyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisano: "dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem" Są relacje ważne, ale są też ważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:41 no właśnie wiem ale nie wiem jak to jest. Czy ludzie tak się spotykają z tesciami? Czy raczej wszyscy razem się spotykają raz na jakiś czas i to wystarczy? Jak przyjeżdża kiedy nie ma męża to zazwyczaj od 13-16/17. Nawet jak jest mąż to po obiedzie przyjeżdża i siedzi aż mały idzie spać. A dla nich obiad jest o 14 a dla nas jest o 15 więc czasem przyjeżdża i nawet nie jedliśmy. To dla mnie jest męczące i długo. Mam co robić i nie lubię tak obsługiwać. Czy jestem za to zła? Jak można łagodnie powiedzieć że nie pasuje w sposób który nie zrani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowej syn jest miedzy młotem a kowadłem,przekaż mu moje wyrazy wspólczucia:D trafił kulą w płot:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jej powiedzcie, że gości, to Wy przyjmujecie tylko w niedzielę, a w tygodniu, to lepiej nie, bo Ty masz swoje życie, swoje koleżanki, swoje zajęcia i swoje przyjemności i nie bardzo chcesz się dostosowywać do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:09 no właśnie masz rację. Ale teraz wydzwania co niedziela czy możemy przyjechać albo oni do nas. Nie rozumieją że mamy co robić i nie każdy weekend musi być z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, ja mam alergię na takie sytuacje i ucięłabym je w zarodku, bo przy 3 wizycie pewnie by mnie szlag trafił. Lepiej zapobiegać :P powiedziałabym jasno, że cenię nasze stosunki i wolę, żeby takie pozostały, dlatego od razu mówię szczerze, że nie lubię zbyt częstych wizyt. Tyle, że ja mam wywalone na szantaże i manipulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:27 robię tak samo... ważne jest ustalenie jasnych granic. Gdybym tego nie zrobiła to teściowa by mi urządził całe życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:27 super! To jest bardzo fajny pomysł dziękuję Ci bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×