Czy fizjoterapeuta podnieca się masując ładą dziewczynę?

Czy fizjoterapeuta podnieca się masując ładą dziewczynę?

nie

tak

nie

nie bo czy każdy producent czekolady musi jeść czekolade. moze mogłoby sie zdarzyc na poczatku albo jak kobieta wyjątkowo mu sie spodobała ale nie.

to by było nieprofesjonalne

Facet nie przestaje być facetem tylko dlatego że jest fizjoterapeuta.

losuj jak jest ładna to jaka odpowiedź nie

Losuj?

to nie chodzi o przestanie czy bycie facetem to chodzi o pewna rutynę która nastpępuje na wskutek ciągłego kontaktu z bliskościa i przekroczenia tz granicy odległości intymenej. z czasem ciało traktuje się jak pole pracy..przedmiot nie podmiot.

Tzn. że fizjo może mieć problem z podniecaniem się?

tego nie wiem na pewno, ale sadze że z dużym prawdopodobieństwem. wszystko jednak zależy od wrażliwości, nie mozemy generalizować mężczyzn oni tez mają uczucia i do podniecenia sie nie zwsze wystarczy im młode, jędrne, szczupłe ciało. najczęsciej potrzeba czegoś więcej.

losuj masz tak i nie a nie też nie bo jest to paradoks nash miał urojenia tak jak albert

Mnie np sam widok nagiego, kobiecego ciała nie podnieca. Mogę ją masować tak, jak zmywa się talerze. Ja potrzebuję interakcji z kobietą, rozmowy, zbudowania napięcia, atmosfery, świadomości.

projekty a jest coś takiego jak prawo?

Spotykałam się z jednym fizjoterapeutą. Facet jak facet podobałam mu się więc jak mnie masował czuł coś na bank.

tylko nasłany

To jest tak, że im częściej masz do czynienia z przekroczeniem odległości intymnej tym bardziej się z tym oswajasz. kiedy zaczęłam chodzić do terapeuty to od 19 lat nikt inny prócz męża i gin. mnie nie dotykał tak blisko, przyznam włosy mi się na głowie jeżyły, ale z czasem to przestało mieć znaczenie i zrozumiałam że z tego naprawdę nie ma co robić jakiejś kwestii. to praca jak każda inna. podobnie zresztą muszą mieć np tanatokosmetolorzy czy inni mający bliski kontakt z ciałem żywym lub martwym, muszą nauczyć się technik odcinających żeby móc uprawiać dany zawód. oni przechodzą szkolenia a i każdy z osobna ma swój własny patent na takie sytuacje. oczywiście nie zmienia to aktu że wybór podobnych zawodów jest swego rodzaju sublimacja tęsknot, namiętności, braków tylko że z czasem niestety wszystko powszednienie a cielesność sama w sobie jest płytka. nie jesteśmy zwierzętami żeby to podniecenia potrzeba nam było jedynie walorów zewnętrznych. czasami facet jest z wyglądu zwykły a ma to coś ;)

Bzdura

to tak samo jak faceci ginekolodzy. Myślę , że oni inaczej traktują kobiece ciało na pewno wolą jak przychodzą do nich fajne zadbane babki ale nie wydaje mi się ,że traktują w pracy ciało kobiety jako obiekt pożądania. Sama chodziłam zarówno do faceta ginekologa jak i do fizykoterapeuty . Ze swojej strony na początku się krępowałam ale później stwierdziłam że to ich praca i tyle.