Chorobliwie zazdrosna

Jak wyleczyć się z chorobliwej zazdrości . Staram się nawet nie pokazywać tego na zewnątrz i duszę to w sobie ale wkońcu się zamęczę. Nie mam podstaw do tego by być zazdrosną , mąż nigdy nie dał mi powodu. Ale ja zawsze tak miałam może na początku małżeństwa trochę mniej a teraz to jest jakaś masakra. Przykłady : jak np jesteśmy gdzieś to tylko się rozglądam czy są w pobliżu jakieś ładne kobiety, nie mogę znieść tego , że mąż chodzi na siłownie gdzie też są przecież kobiety nawet w recepcji są niebrzydkie panienki i stresuje się że on się tam na nie gapi i takich przykładów jest mnóstwo aż wstyd o tym pisać. Nie jestem też już gówniarą mam po 30 i tym bardziej mnie to wkurza ,ale nie umiem sobie z tym poradzić. Zapytacie pewnie jak wyglądasz? Jestem szczupłą atrakcyjną kobietą, dbam o siebie , z zewnątrz ludzie oceniają mnie bardzo pozytywnie, faceci się za mną oglądają. Więc to chyba nie kompleksy , więc o co chodzi jak sobie z tym poradzić. Liczę na poważne komentarze bez głupich docinek.

up

czy ktoś mi pomoże?

Jeśli sama nie umiesz na sobie przeprowadzic terapii to musisz się raczej udać do specjalisty.

popracuj nad poczuciem własnej wartości. za bardzo skupiasz się na nim i na tym, co on widzi i z kim rozmawia. zawsze będzie spotykał kobiety młodsze i może ładniejsze, ale nic na to nie poradzisz. też zapisz się na siłownię albo na jakieś tańce. wtedy nie będziesz mieć tyle czasu na wyobrażani sobie bzdetów

chodzę na siłownie od dłuższego czasu ale to nie pomaga cały czas w głowie to samo:(

Jeśli sama nie umiesz na sobie przeprowadzic terapii to musisz się raczej udać do specjalisty. A jak można samemu przeprowadzić terapię jakieś podpowiedzi może spróbuje?

Nie wiem. Trzeba myśleć racjonalnie. Mnie ten temat nie dotyczy bo uważam że jak komuś nie pasuje to tam są drzwi i do widzenia. Zawsze znajdzie się okazja do zdrady a każdy człowiek jest wolny i może robić co chce. Tyle że już beze mnie na pewno.

Jak Jezus rozumie czystość serca https://www.youtube.com/watch?v=G7HBQMEvxug

I ludzie tego nie leczą, niebywałe...