Czy ktoś przeszedł ze szczepionek skojarzonych na refundowane

Szczepilam córkę 5w1 teraz ma dwa lata. Drugą też 5w1 ma 9 miesięcy. Ogólnie mamy przerwę bo najpierw nie było pentaximu, później obie chore na zmianę po dwa razy.. teraz nie ma pentaximu. W końcu już tak długo przerwa że lekarz przepisał 6w1 i tu jest problem finansowy. Nie dość że zmiana szczepionki ( a nie powinno się zmieniać ) to na droższe. Nie stać mnie na to. Płaciłam za obie córki 260zl, a teraz ponad 400. Wiadomo, jak naprawdę trzeba to zacisniemy pasa i wykupimy, chodź nie wiem jakim cudem.. co zrobić? Byłam dziś w przychodni, pielęgniarka mówi że nie można zmienić na refundowane ale na 6w1 można. Mówiłam że mnie nie stać, jutro mam mieć rozmowę z lekarzem, może zadzwonię do sanepidu. Wiadomo dobro dzieci najważniejsze ale jak się nie ma pieniędzy to nie wyczaruje. Pomóżcie co mam jutro mówić? Czy naprawdę nie da się zmienić? Czekać na pentaxim w nieskończoność? Chyba lepiej szczepić refundowanymi niż wcale bo mnie nie stać?