Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

2 miesiace wakacji zwariuje z dzieckiem w domu

Polecane posty

Gość gość
do pani z 15.19 myslimy tak samo.moja gdyby tylko mogla to by ciagle na telefonie siedziala lub kompie. ale ja to jej ogrniczam.wiadomo ze wolalaby isc z kolezankami. ostatnio corka w szkole umowila sie z 2 kolezankami ze po lekcjiach sie spotkaja.Tego dnia corka skonczyla lekcje o 11.30 wrocila do domu i zadzownila do mnie( ma zakaz brania telefonu do szkoly) czy moze isc. mialy sie spotkac u kolezanki o 13. czy dam jej na pizze. ok zglodzilam sie.corka wziela rower i pojechala na spotkanie.i co wrocila po 1,5 h. 1 kolezanka nie przyszla a druga tez za dlugo nie mogla byc. i tak sie umawiac.widzialam ze corka byla zawiedziona. bo tak sie cieszyla na spotkanie.dzis tez pada. siedzimy w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech ten temat będzie przestroga dla tych które jeszcze nie mają dzieci. Nie idźcie tą drogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie nie idziemy :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji są mądre koleżanki lub fajne rodzeństwo. Mój starszy syn jeździłdo babci na wakacje na działkę nad jeziorem i często było ich kilku kuzynów, sąsiadów. Dzieci same się sobą zajmowały. Niestety moja córka takich nie ma. Mało jest dzieci w okolicy, a kuzynek też nie ma wjej wieku. Do pani która by siłą wysłała na kolonie dla mnie to chore. A pisanie że jak się wyśle to przecież nie wróci bo ubera nie zamówi jest po prostu głupie. Nie będę tego dalej komentować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w innym watku przekonują ze zle jak dzieci nie masz, ciekawe, ja mam 2mce urlopu , bez dzieci i super, wiec mnie nie przekonujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech. Mam dwoje dzieci. Nie mogłam się doczekac wakacji! Też nigdzie się nie wybieramy. Ale spędzanie razem czasu i wspólne zabawy to najpiękniejsza dla mnie rzecz. Zero durnych kanapek, prasowania ubrań, luz blues i codziennie filmowe wieczory do późna, grille, ognicho i przytulasy, długiespacery z psem, wycieczki po lasach... No ale ten. Ja nie tylko kocham, ale też LUBIĘ moje dzieci, bo wychowuję je na mądrych i ciekawych ludzi. Gdybym miała do wyboru egzotyczne wakacjebez nich, a domową sielanke z nimi... Wybieram moje gremlinki <3 Trzy dwa jeden czekam na hejt mamusiek, dla których macierzyństwo jest smętną harówą bez sensu. Was mi nie żal, waszych dzieci tak. Ja rozumiem, martwić się o pogodzenie pracy z opieką, ale narzekać, że dziecko jest w domu I CHCE Z NAMI BYĆ? Po co rodziłyście w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz jeszcze podstawową informację; w jakim wieku sa twoje dzieci. Ja też kocham swoja córkę, ale w wieku 12 lat anturalnym jest bunt nastolatki i wszystko na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 lat syn, pół roku córka, 5 lat pies, 3 miesiące kot, 2 lata królik i 36 mąż- wszystkie moje dzieciaki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bieda jak przy jednym, dwójce dzieci nie macie za co nad morze/w góry/nad jeziora pojechać raz do roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestancie sobie dokuczac, ja p*****le, mamuska dokuczyla innej ze wredna czy cos ze nie zal , a jakas inna mamusce ze biedna, jestescie takie obrzydliwe z tym dowalaniem, swiat jest wstretny przez to , i co ze ze gdzies wam milo jak tu przyjdziecie i nasracie na kogos, wstydzcie sie tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nad morze/w gory pojedziesz na 2 tygodnie bo tyle można wziąć urlopu. Pozoztają 2 miesiące. Do matki 5 letniego syna: napisz za 5 lat to pogadamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczekaj i zobaczysz jak bedzie starsze.woli zostac w domu niz isc na rower czy gdziekolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja autorkaaaa
dzis od poludnia pada. na chwile sie rozpogodzilo i chcialam wykorzystac ten czas na wyjscie z domu. Corka tez siedzi w domu.Mowie jedziemy do miasta. co uslyszalam a nie niechce mi sie jedz sama. na sile mam ja zmuszac. wolala zostac w domu.wiec pojechalam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pani co radzi nie iść ta droga. Nie będę szła, dorobiłam siostrę swojej córce 1.5 roku później ;) siedzą we dwie, tzn jeżdżą na rowerze, rolkach. No teraz wieczór to coś tam sobie robią w pokoju u starszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. Wypowiadaja sie mamy mlodszych dzieci. Moja corja do wieku 9l tez byla super fajna. Teraz zaczal sie bunt i tylko siedzialaby z sluchawkami na uszach. Sprzatanie- brzydzi sie, ciuchy- nie takie, rozrywki- a powiem na przekor ze nie chce ( a lubi wyjezdzac i wychodzic. Jedno dobre wychodzi sobie na osiedle. Tylko problem z kolezankami. Naprawde mamy ich nie puszczaja. Troche sie nie dziwie, bo na placu te male powsinogi normalnie slownictwo z rynsztoka i zachowanie wola o pomste do nieba. Chociaz z drugiej strony izolowanie dzieci od wszystkiego tez nie wyjdzie im na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też zwariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"siedzą w pokoju starszej i coś tam robią". A może powiesz co? Telefon? Laptop? TV? Nie, pewnie dyskutuja na temay ostatnio przeczytanej książki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w latach 90. wyłaziłam z domu mało co, w wakacje to albo z klockami Lego (bawiłam się do 14 r.ż., takie hobby) albo z książką. Ewentualnie przed tv. Jestem typem samotnika domatora, więc szlajanie się z innymi dziećmi mnie nie pociągało. Na kolonie to mowy nie było, siedzieć z bandą obcych na kupie w jakimś syfiastym ośrodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie kiedyś wysłali na kolonie jak miałam 12 lat. Nie znałam tam nikogo i wspominam to jak traumę. Przez 3 tygodnie chodziłam sama jak palec. Nic juz pozniej nie bylo takie samo. Poczucie wartosci siegnelo dna.Po powrocie bałam się rówieśników, zamknęłam się w sobie na kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ech. Mam dwoje dzieci. Nie mogłam się doczekac wakacji! Też nigdzie się nie wybieramy. Ale spędzanie razem czasu i wspólne zabawy to najpiękniejsza dla mnie rzecz. Zero durnych kanapek, prasowania ubrań, luz blues i codziennie filmowe wieczory do późna, grille, ognicho i przytulasy, długiespacery z psem, wycieczki po lasach... No ale ten. Ja nie tylko kocham, ale też LUBIĘ moje dzieci, bo wychowuję je na mądrych i ciekawych ludzi. Gdybym miała do wyboru egzotyczne wakacj**ez nich, a domową sielanke z nimi... Wybieram moje gremlinki <3 Trzy dwa jeden czekam na hejt mamusiek, dla których macierzyństwo jest smętną harówą bez sensu. Was mi nie żal, waszych dzieci tak. Ja rozumiem, martwić się o pogodzenie pracy z opieką, ale narzekać, że dziecko jest w domu I CHCE Z NAMI BYĆ? Po co rodziłyście w og x Też tak mam, jakbym miała do wyboru super wakacje np,na Krecie bez rodziny, albo wakacje z rodziną w domu to bez zastamowienia wybrałabym to drugie. Zresztą jestem osobą której jakieś eksluzywne wakacje do szczęścia nie są potrzebne, wystarczy mi rodzina i nasz dom z basenem w ogrodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja, ja, ja.... Nie każdy ma dom z basenem. A ile dzieci mają miesięcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 i 11 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialabym napisać bez złośliwości bo ona tutaj niepotrzebna. Nie miałam do czynienia na co dzień z 10letnia dziewczynka ale jako mama dwóch chłopców szczerze pozytywnie zazdroszczę takiej małej przyjaciółki w domu. I naprawdę nie chce przyjąć do wiadomości całego tego wątku. Czytając tytuł nie wiem czemu- pomyślałam o małym krzyczacym i wymagającym stałego nadzoru dziecku. Taka duża panna? Ileż to rzeczy można robić wspólnie. Basen, kino, wspólne gotowanie, czytanie książek, uprawianie sportu, jakieś okoliczne wycieczki. Nie wierzę też że taka dziewczynka siedzi koło ciebie i zabiega o uwagę. Na pewno masz chwilę dla siebie. Stwórz jej możliwości, pokaz świat, naucz czegoś nowego. A zobaczysz jak szybko i miło zleca te 2mce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kreta to ekskluzywne wakacje? Przecież Grecja jest tania jak barszcz, lata się tam właśnie całą rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Kreta to ekskluzywne wakacje? Przecież Grecja jest tania jak barszcz, lata się tam właśnie całą rodziną. x nie o tym wątek. Chcesz się dowartościować i pokazać na jakie to wakacje jeździsz. Jeśli o mnie chodzi to sobie nawet co weekend siedź na Krecie. Nie obchodzi mnie to, baaa nawet ci nie zazdroszczę.... co zaskoczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poleciała na krete z dziećmi. Lubie takie wakacje, ale uwielbiam tez być z dziećmi. Z resztą kreta to idealne miejsce na wakacje z dziećmi, tanio, blisko i zawsze pogoda. Mnie wychodzi taniej niż wakacje nad Bałtykiem w podobnym standardzie i wyżywieniu. Jak autorko macie urlopy to jedzie gdzieś, a jak nie to chociaż na weekend nad jezioro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko musisz mieć wyjątkowo wredne i niegrzeczne dziecko, skoro masz go tak dość i ci przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczynka 11-12 letnia nie jest koleżanką mamusi. To sa tylko wyobrażenia. W pewnym wieku chodzenie z mamusia to obciach. To jest naturalny etap w życie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba takiej już faceta zorganizować skoro rodzice to obciach,albo ze cztery smartfony,włozy w nie twarz i zajęcie na cały dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj ja pracuje 8-12 na pol etatu a potem wracam do domu i nie mam chwili spokoju.robie obiad, nie pomoze po nie chce wiec coc hwile mnie od tego odciaga.nie mam sil Oraz 10latka Oraz Żadnych półkolonii czy lata w mieście W MIEŚCIE x Prowo, a Wy wpisy nabijacie usmiech.gi sss ssss To wcale nie musi być prowo . Też mam dziecko w wieku 10 lat , ja pracuję od 9 do 16 . Młoda siedzi w tym czasie sama , potrafi zorganizować sobie czas w domu , ale ja się o nią martwię . Czasem też potrafi dać popalić jak ma gorszy dzień . Nie wiem co was tak dziwi , to nie jest jeszcze dorosły człowiek , tylko dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×