Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Depresja poporodowa

Polecane posty

Gość gość

:( Ktoś miał? Jak sobie radzić? Bo ja już nie daję rady płakać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama mozesz sobie nie poradzic, najlepiej udaj sie do psychiatry po jakies leki lub do psychologa. No i wazne jest wsparcie w najblizszych, bo depresja poporodowa to powazna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za mocnych słów może użyłam. Urodziłam półtora tygodnia temu. Dziecko kocham nad życie, zajmuję się nim cały czas. Tylko gnębi mnie poczucie, że właśnie się moje życie skończyło. Że teraz już nic tylko pieluchy, mleczka, kaszki... To wszystko chyba jeszcze potęguje pora roku-wakacje, ludzie wyjeżdżają, chodzą na rowery, rolki... A ja w tych czterech ścianach. W te wakacje nie pojedziemy kompletnie nigdzie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak przetrwać ten stan? Kiedy to minie? Boli mnie też to, że starsza córka spędzi całe wakacje w domu... Szkoda mi jej, będzie się nudzić. Nawet nie ma w sąsiedztwie żadnych dzieciaków, żeby miała się z kim pobawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam to samo tylko moja córka ma się z kim bawić nawet całe dnie. Nawet nie wyobrażam sobie wyjazdy jedniidniowego bo mój syn nie lubi jeździć w wózku. Ma 4 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko w d***e ci się przewróciło, ja m 2-tygodniowego synka i cieszę się, ze jest zdrowy, a depresja to fanaberia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może mi się w d***e przewróciło. Co nie zmienia faktu, że to poczucie nadal mam, takiego uwiązania i monotonii. A może Tobie ma kto pomóc? Bo ja jestem sama całe dnie z dziećmi, mąż w pracy. Moi rodzice nie żyją, nie mam rodzeństwa. Ja nawet o głupim wyjściu do sklepu nie mogę pomyśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×