Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem w ciąży i jestem przerażona

Polecane posty

Gość gość

Witam, jestem w ciąży i jestem załamana... Od ponad dwuch lat staraliśmy się z mężem o dziecko, teraz okazało się że jestem w ciąży a ja zamiast się cieszyć jestem załamana, chce mi się płakać... Nie wiem co się dzieje... Boję się wszystkiego... Tego że będę gruba, że nasze wygodne życie które od 13 lat prowadzimy razem już nie wróci, że nie będę dobrą matką, że instynk macieżyński nie nadejdzie( bo do tej pory go nie czuję) że będę zdana tylko na siebie bo mąż nie stanie na wysokości zadania, bo mieszkamy za granicą i jesteśmy sami i nikt nawet nas nie wesprze nie pomoże... Boję się też miliona innych rzeczy... Pomyślicie że jestem egoistką... Wcześniej tak nie myślałam a nawet zmieniliśmy mieszkanie na większe z myślą o dziecku a teraz razem z wiadomością o ciąży pd rana do wieczora się zadręczam o niczym innym nie myślę i płaczę... Mąż pracuje na inne zmiany niż ja więc bardzo rzadko się widujemy i to mnie dobija bo jestem z tymi myślami sama... Moja mama i tata skaczą z radości codziennie pytają jak się czuję jak maleństwo a ja sie wkurzam na te pytania zamiast się cieszyć... Co ja mam robić... Pomóżcie!!! Czy któraś z was czuła to co ja? Czy to minie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błagam pomóżcie bo oszaleje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co staraliście się o dziecko skoro instynktu nie czujesz do tej pory??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TO MINIE. USPOKOJ SIE. ja tez mieszkam za granica. tez nie mialam pomocy . no dobra, OK - siostra meza mieszkala z name pierwsze pol roku zycia dziecka, no ale pracowala na caly etat. My mieszkamy w Hamburgu od 9 lat. dziecko ma obecnie 6. dalam rade. ty tez dasz. wiadomo, to jest szok, ta WIEEEELKA ZMIANA, nawet jak planowana. ale badz dobrej mysli. ja tez, mimo chcianej ciazy, na widok wyniku testu prawie zemdlalam I plakalam ze strachu bardziej niz z radosci. po kilku dniach bylam juz spokojna I cieszylam sie, maz tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będąc w ciąży dostałam świetną radę, którą zignorowalam i do dziś żałuję. Znajdź koleżankę, która ma niemowlę i przychodz do niej pomagać. Pomijając to, że na pewno będzie wdzięczna, Ty zobaczysz, jak to jest NAPRAWDĘ i czym się różni od tego, co sobie wyobrażasz. Przygotujesz się wtedy i rozlozysz ten stres związany z utratą beztroski na dłuższy czas i nie obwinisz o to dziecka. Tak, Wasze życie ulegnie nieodwracalnej zmianie w wielkim stopniu. Ale to może być również czas radości, spełnienia. Przygotuj do tego siebie i męża i wszystko będzie ok. Przyjmuj życzliwą pomoc, odetnij toksyczne osoby, które będą chciały poczuc się super matkami Twoim kosztem. Nie zamykaj się z dzieckiem w domu, mąż musi Ci zapewnić czas tylko dla siebie w ciągu tygodnia, dogadajcie to już teraz. Dasz sobie radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję bardzo... Chciałabym się zacząc cieszyć że będę miała maluszka... sama ze sobą czuję się okropnie że tak nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To hormony, to co czujesz jest normalne, przejdzie ci :) Jak moj syn skończył 7 lat ulegliśmy jego prośbom i postaralismy się o rodzeństwo dla niego. Zaszłam w ciążę za 1 razem, zanim zdążyłam się oswoić z tą myślą. Też panikowałam, że co teraz i jak to będzie, że mamy takie duże odchowane dziecko, że koniec z wygodą itp. Brak instynktu, nawet złość, że ciąża mnie ogranicza i nie mogę np iść na łyżwy z synem. Teraz zaczynam 36 tydzień i od kilku tygodni już nie mogę się doczekać mojego maleństwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nudne prowo wielokropkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu mam nadzieję że mi też przejdzie... I że to tylko hormony... Rano płakałam, potem się uspokoiłam i tłumaczyłam sobie że dobrze będzie a teraz znowu załamka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ortografia troche kuleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak miałam, ryczałam i martwiłam się. Teraz jestem w 30tc, kocham to dziecko ogromnie i wiem, że będzie dobrze. U ciebie też będzie dobrze. Miliony kobiet na świecie mają dzieci i dają radę , ty też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie przypuszczałam że będę się tak bała, że spanikuję... Nie funkcjonuję nornalnie, nie mogę się w pracy skupić na swoich zadaniach, nie słucham co ludzie do mnie mówią... Od rana do wieczora mam tylko jedeo w głowie-jak to będzie? Czy dam radę? Czy będę dobrą matką?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już jesteś mamą. Na Twoje dziecko mają wpływ twoje emocje i wszystko co przeżywasz jest jego pierwszą "emocjonalną dyskietką", która będzie miała wpływ na całe jego życie. Na pewno potrzebujesz czasu by oswoić się z nową sytuacją ale Twoje dziecko już się uczy świata poprzez Ciebie. Możesz sobie pomóc, relaksuj się (muzyka ulubiona, mantry może, taniec, spacer wsrod natury, książka, kąpiel z olejkami, co lubisz), otaczaj się pięknem, bądź dla siebie dobra i wyrozumiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pięknie napisane... Jeszcze tego nie czuję ale masz rację już jestem mamą... Muszę się wziąć w garść... Jeszcze nie wiem jak ale muszę dać radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×