Kto nie spedza wakacji w Polsce ten biedak.

Co do tych sniadan - ja nie wykupuje nigdy all inclusive, nie mam ochoty wracac do hotelu na jedzenie tlyk odlatego, ze wlicozne w cene. wole isc zjesc spontanicznie obiad cyz kolacje tam, gdzie akurat jestesmy, a moze to byc I 50km od hotelu. a sniadanie? zwykle 1 dnia po przylocie jemy w hotelu, a potem do sobie sam iwynajdujemy fajne miesjce I tam idziemy na kawe, sok, rogaliki I inne jakies buleczki, owoce, its gdzies by zjesc sobie na luzie, ale juz poza hotelem. nie musimy rzucac sie na jedzenie jeszcze w pizamach :P

To zależy jaki się ma styl podróżowania. My zazwyczaj korzystamy ze śniadania jak hotel jest po środku niczego, lub poza miastem. Wtedy fajnie jest coś zjeść i wybrać się na całodniową w wycieczkę gdzie można żywic się lokalnym jedzeniem. Jednak nie rozumiem podniety autora bo ktoś mu śniadanie do łóżka podaje :D widać w życiu takiego "luksusu" nie zaznał biedaczek :(