Mój kolega wygrał w lotka ponad 6 milionów

to bardzo fajnie www.youtube.com/watch?v=V1uNg_GeUsM&t=64s

Miejscowa mafia czy gang szybko się delikwentem zainteresuje. Powinien wziąć kesz i przeprowadzić się w sobie tylko wiadome miejsce, potem tylko zaufanej rodzinie dać cynk (czyli nie siostrze o mózgu jak ameba). Do tego 6 milionów to nie jest aż tak wiele, zależy, jak się będzie żyło, w sensie na jakiej stopie, oraz czy w porę pogoni się krewnych, pociotków i przyjaciół z bożej łaski. A tacy zlecą się zaraz jak hieny do świeżej padlinki.

Pisałam już tutaj, że jestem z Żar, ta miejscowość, w której wygrał ten chłopak jest oddalona od Żar o jakieś 20 km i już tutaj wszyscy gadają o wygranej w Łęknicy, rano byłam w sklepie ludzie gadali, niedawno dzwoniła mama, czy słyszałam, że w Łęknicy ktoś wygrał w lotka, sąsiadka rano też o tym mówiła. Co prawda nikt nie wie kto, ale gadać gadają, więc ja zaczynam mu współczuć.

Gadaj z nim zeby ci jakas dziale odpalil

Rozmarzyłam się ;)

obciągnęłabym mu za 10 patoli