Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tradycyjny model rodziny

Polecane posty

Gość gość

Sa tu mamy które cenią sobie tradycyjny model rodziny ? Chodzi mi o rodziny gdzie maz zarabia a zona zajmuje sie domem i dziećmi (nie zarabia żadnych pieniędzy ) Czy na dłuższa metę takie rozwiązanie jest dobre dla rodziny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tradycyjnym modelu rodziny kobiety pracowały, i to ciężko. Pranie, gotowanie, sprzątanie, nie odbywało się za naciśnięciem guziczka, wszystko zajmowało długie godziny i masę wysiłku nieraz (zrób pranie pościeli bez pralki automatycznej...). Poza tym poza "arystokracją" różnego rodzaju kobiety pracowały też "zawodowo": w polu, w rodzinnych kramach i manufakturach etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewne znajdziesz tu takie. ja I moj maz jestesmy akurat przeciwni takiemu modelowi, ale nie bede ciebie tutaj obrazac tylko dlatego, ze jestes inna ;) zapytam tlyko - nie boisz sie, co z emerytura twoja ...? a co jesli zdarzy sie nieszczesliwy wypadek lub ciezka choroba - czego nie zycze - I maz umrze np za rok albo nie bedzie zdolny do pracy przez kilka lat ... a ty nie masz pracy ani dochodu ani zapewnie ciekawego CV ... co wtedy poczniesz? nie chce wyjsc na osobe czarnowidzaca, ale takie rzeczy neistety moga miec miejsce... pozdrawiam Karolina z Bydgodszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to się nie sprawdza. Kiedyś nie było rozwodów, mąż utrzymywał żonę do końca życia, oczywiście większość zapewne miewała kochanki, bo męska zdrada nie była potępiana, podobnie jak bicie żony, natomiast kobieca zdrada już tak. Teraz mąż pozna inną, rozwiedzie się, a niepracująca żona zostanie z co najwyżej alimentami i 500+...Poza tym teraz ograrnięcie domu zajmuje chwilę i o ile rozumiem jeśli kobieta siedzi w domu zanim dziecko pójdzie do przedszkola, to później już bez sensu, co ogarnie dom w godzinę, a później co robi cały dzień? Seriale ogląda? Czy na plotach siedzi u niepracującej koleżanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka Ja pracuje tylko ostatnio coraz więcej widzę takich rodzin . Moze teraz jak rządzi PIS taki model rodziny jest bardziej popularny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Całe kafe. Temat i pytanie skierowane do kobiet niepracujacych zawodowo, a wypowiadają sie pracujące, od razu z góry zakładając czarny scenariusz innego modelu życia niż one prowadza i innych wyborów życiowych innych małżeństw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja musze siedziec jeszcze w domu choć chciałabym wrócić juz do pracy. Mam dwoje dzieci z niewielką różnica wieku i o ile 3 latek od września pójdzie do przedszkola,to i tak musze zostać w domu z młodszym dzieckiem. Do żłobka oddać mi szkoda takiego maluszka,poza tym jest na piersi. Maz zarabia na nasze utrzymanie i w sumie nie musze pracować,ale chcę się wyrwać z domu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedys byłam b dumna i ambitna, więc strasznie gardziłam takim modelem rodziny. Niestety zycie weryfikuje marzenia... Teraz jestem sama, pracy tez nie mam. Ale tak myslę, że taki model mogłby byc dobry dla kobiety, która nie planuje dzieci, bo one są jeszcze b absorbujące niz praca. Ale jakies drobne obowiazki domowe, i np. zajmowanie się chomikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem taki model jak najbardziej się sprawdza, ale tylko w sytuacji gdy obojgu małżonkom to odpowiada. Gdy żona nie siedzi z przymusu, a mąż nie wspomina żonie, że ona nie pracuje. No i gdy kobieta ma jakieś zabezpieczenie finansowe, albo np. ma mieszkanie które wynajmuje. Ja jestem z dziećmi juz 7 lat w domu i z jednej strony nie wyobrażam sobie nadal wybynia na całe dnie do pracy... a z drugiej strony jestem już psychicznie zmęczona tym kieratem domowym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze swojego doświadczenia powiem że dużo lepiej iść do tej pracy, zarobić na siebie i być niezależnym człowiekiem.... W małżeństwie jest różnie. Dzisiaj się kochamy a jutro będziemy wyciągać sobie ostatni taboret z pod tyłka...:) Do tego ja bym nie chciała żeby mój mąż sam musiał być finansowo odpowiedzialny za całą naszą rodzinę. Nie jest to łatwe i na pewno ludzka psychika działa dobrze do pewnego czasu.... Wydaje mi się też że faceci wola niezależne i samodzielne kobiety bo cały czas muszą się starać....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dałam się namówić na taki model rodziny, bo mi się podobało, że będę mogła się domem zająć i dziećmi. I dziś jestem rozwódką pracującą za najniższą bo z dziurą w CV nie mogę znaleźć pracy w zawodzie (W moim wieku wymagają już jakiegoś doświadczenia, a ja go nie mam bo po studiach pracowałam rok). Mam alimenty na dzieci, więc im niczego nie brakuje, ale dla siebie nie mam nic, bo prawie cała moja pensja idzie na opłaty i bieżące zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×