gdy mielismy krotka przerwe w zwiazku to

przespalam sie z jego wrogiem,czy to da sie wybaczyc?:(tak bardzo zaluje co zrobic zeby wybaczyl?pomozcie

Jesli sie dowie to nie wybaczy;-) Przespalas sie z jego wrogiem i tym wrogiem dla niego tez bedziesz...On Ci juz nie zaufa;-) Wybaczy...moze kiedys...ale napewno nie od razu.

msci sie teraz na mnie juz nie wiem co robic?przeczekac ?moze mu przejdzie i wroci:(

on juz wie i jak sie dowiedzial to sie z nim pogodzil i piwo nawet razem wypili,wiem ze to zrobil tylko po to zeby mnie skrzywdzic zeby pokazac ze wcale go to nie rusza a w srodku go pewnie skrecalo ,tak mi sie wydaje

Nie byliście wtedy ze sobą. Jeśli mu powiedziałaś to tylko powiedz że żałujesz. Nie rób nic więcej. Przeczekaj zeb y sobie wszystko przetrawił i się Nie narzucaj. Zostało urazone jego męskie ego. Dlaczego mieliście przerwę? On czy Ty zerwał?

Msci sie to niedobrze...bo to jego reakcja na ta cala sytuacje:P Lepiej przeczekaj...a czy mu przejdzie ,to zalezy bo moze miec z tego satysfakcje...takie typy co sie mszcza sa niebezpieczne;-)

W jaki sposób się mści? Bo jeśli pokrywa lub sypią z innymi to daj sobie z nim spokój. Pewnie sam w przerwie nie był święty.

Nic absolutnie nic nie usprawiedliwia bicia kobiety.

Jesli Cie uderzyl ....to zapomnij o nim...niewazne ....czy to Twoja wina czy tez nie;-) Facet ktory bije to dno....slabeusz:P

ale patologia hehehe widać to

wiem i powiedzialam mu to ze jest zerem bo prawdziwy mezczyzna nie uderzylby kobiety pozniej wszystko przemyslalam i stwierdzilam ze sama go do tego doprowadzilam swoim zachowaniem,naprawde nie wiedzialam ze komus tak bardzo moze na mnie zalezec,wczesniejsi faceci jakos tak luzacko podchodzili do wszystkiego i nie byli tak uczuciowi dlatego teraz zaluje tego co zrobilam bo stracilam najlepszego faceta pod sloncem i chyba juz nie da sie tego naprawic :(

patologia!!!

Zdrada zawsze bedzie bolec;-)nie wazne jaka...ale boli,a tym bardziej od osoby ukochanej,wiec musisz go zrozumiec. Wiec wcale sie nie dziwie ze facet sie wkurzyl i doszlo do rekoczynow....tylko zle zrobil ze Cie uderzyl. Nie bronie go,ale daj mu czas...ta rana jest swieza i byc moze czas ja zagoi albo i nie. To juz zalezy od niego...czy Ci wybaczy i czy Ty mu wybaczysz to ze Cie uderzyl...ale uwazam ze zdrada to straszne uczucie...i bardzo boli:(

Teraz to juz sama nie wiem kto ma co komu wybaczyc bo ja jestem tez uparta i tego ze mnie uderzyl nie moge zapomniec,tym bardziej ze to jest facet bardzo uczuciowy i w zyciu bym sie tego po nim nie spodziewala,stracilam do niego zaufanie,szczerze to sie teraz go boje i unikam miejsc gdzie moge go spotkac bo nie wiem co mu jeszcze do glowy strzeli.Na razie ja zamilklam,calkowiecie sie od niego odcielam,moze za jakis czas wszystko sie wyjasni albo moze i nie :(

MNIE MÓJ UDERZYŁ BO POPROSIŁAM O PIENIADZE NA CHLEB A za drugim razem jak mnie uderzył to mi powiedział,,jeszcze się zdziwisz która tu przyjdzie na twoje miejsce i lepiej żebyś już zdechła''

on nie jest damskim bokserem wrecz przeciwnie jest wrazliwy i uczuciowy ale tego po sobie nie pokazuje bo to jego slaby punkt,wiem ze uderzyl mnie pod wplywem emocji bo powiedzialam ze sam sie prosil o guza i znow zdeptalam jego meskie ego i juz calkiem sie wkurzyl bo pomimo tego ze jest czuly to jest tez bardzo ale to bardzo meski taki samiec alfa i nie wytrzymal tego ze sie dowiedzialam ze tamten go zlal bo pomyslal ze w moich oczach wyszedl na lalusia co nie umie sie bic i to go zabolalo i dlatego mi sie oberwalo nie rozmialam z nim od tego momentu ale wiem ze na pewno strasznie zaluje tego co zrobil :( ale nie odzywa sie i ja tez nie

00:03 No to juz znasz odpowiedz na nurtujace Cie pytania....koniec terapi;-)...kto nastepny?;-)....hehe