Czy on kocha?

Dziewczyny, jeśli chcecie wiedzieć czy facet was naprawdę kocha to jest prosta metoda, powiedzcie mu, że chcecie seksu dopiero po ślubie. Rozwieźć się jest znacznie trudniej niż rozstać się nie mając ślubu. Zablokuj mu możliwość przetestowania cię jako kochanki przed ślubem a dowiesz się czy ważniejszy jest dla niego dobry seks, czy ty jako człowiek. Jeśli się nie zgodzi i cię zostawi to będziesz miała odpowiedź.

nie do końca się zgodzę bo ludzie dobierając się w pary muszą też dobrać się pod względem seksualnym bo później jak się okaże że się nie dopasowali i potrafią dać sobie satysfakcji to zdrada gotowa

dziś Jak dla kogoś partner jest przede wszystkim obiektem seksualnym to zdrada zdecydowanie gotowa.

nie chodzi mi o to przede wszystkim ale przyznaj że to też jest bardzo ważne. Znam parę która nie dogadywała się w łóżku każde z nich miało inne oczekiwania i niestety ale w którymś momencie doszło do zdrady

"nie chodzi mi o to przede wszystkim ale przyznaj że to też jest bardzo ważne." Tak jak dla niektórych wielkość portfela partnera jest bardzo ważna. "Znam parę która nie dogadywała się w łóżku każde z nich miało inne oczekiwania i niestety ale w którymś momencie doszło do zdrady" Bo związali się ze sobą jak prawie wszyscy czyli na podstawie pociągu fizycznego. Zdecydowana większość ludzi nie chce czekać do ślubu bo najważniejszy w związku jest seks i nie chce złapać kota w worku i rozstać się jeśli okaże się, że seks, czyli to do czego głównie potrzebny jest partner, jest średni.

gadasz od rzeczy. Ludzie żeby dobrać się w pary muszę się w wielu kwestiach zgadzać bo inaczej nie da się zbudować silnego trwałego związku. Mówię Ci to jako żona z 15 letnim stażem. Może nie takim dużym żeby się wymądrzać ale też nie takim małym.

Popieram

He he ale absurdy.

Popieram autora oczywiście

Aha czyli kobieta musi sobie odmawiać przyjemności żeby sprawdzić czy ją ktoś kocha?

wrozka powie www.youtube.com/watch?v=V1uNg_GeUsM&t=170s

dziś Czyli jeżeli mąż chciałby poczekać z seksem do ślubu to go po prostu zostawisz. Rozumiem też, że jak zachoruje lub będzie miał wypadek i przez to seks już nie będzie taki jak kiedyś to też zostanie sam z tym wszystkim bo, jak napisałaś, "inaczej nie da się zbudować silnego trwałego związku".

moim skromnym zdaniem autor i osoby zgadzające się z nim to te kobiety które nie lubią seksu , robią to albo na siłę albo wcale. Tylko jak można nie lubić nie mieć potrzeb seksualnych odpowiedź jest jedna źle dobrany partner bo gdyby była chemia między partnerami to tylko czekałyby do zbliżenia żeby się rozkoszować nią. A nie później się okazuje że śpią osobno, że z mężem nie kochały się już od miesięcy bo nie chcą. I wtedy właśnie pojawia się zdrada

"Aha czyli kobieta musi sobie odmawiać przyjemności żeby sprawdzić czy ją ktoś kocha?" Zależy czy zależy jej bardziej na nieodmawianiu sobie przyjemności przez kilka miesięcy/lat, czy na sprawdzeniu czy nie jest dla faceta przede wszystkim workiem na spermę.

nie źle mnie rozumiesz u mnie też przez pół roku z powodu problemów zdrowotnych nie mogliśmy się kochać. Mąż oczywiście był w tym ze mną były całusy, pieszczenie, doprowadzałam go ręką ale nic poza tym. Ale nic to nie zmieniło między nami i gdyby była odwrotna sytuacja też bym tak postąpiła. ale za to jak już mogliśmy to była moc:)

"A nie później się okazuje że śpią osobno, że z mężem nie kochały się już od miesięcy bo nie chcą. I wtedy właśnie pojawia się zdrada" Jeśli żona jest dla męża przede wszystkim workiem na spermę to faktycznie może dojść do zdrady, podobnie jak w sytuacji gdy żona zachoruje lub ma wypadek w efekcie czego seks już nie jest taki jak przedtem.

straszny masz problem chyba z tym seksem niewiem jakieś traumatyczne przeżycia czy co. I tak na marginesie w dzisiejszych czasach rozstanie przed ślubem czy po nie jest już niestety takie trudne jak kiedyś i już nawet ludzie nie wytykają już palcami .

jak jest obiektem seksualnym to po co zdradzać? przecież wszystko w sexie co chce to ma z ta osobą.

"nie źle mnie rozumiesz u mnie też przez pół roku z powodu problemów zdrowotnych nie mogliśmy się kochać. Mąż oczywiście był w tym ze mną były całusy, pieszczenie, doprowadzałam go ręką ale nic poza tym. Ale nic to nie zmieniło między nami i gdyby była odwrotna sytuacja też bym tak postąpiła. ale za to jak już mogliśmy to była moc" No i super :-) Więc albo Cię kocha albo stwierdził, że tyle to wytrzyma. Ciekawe jakby postąpił gdybyś nie mogła kochać się już w ogóle z powodu choroby.

"I tak na marginesie w dzisiejszych czasach rozstanie przed ślubem czy po nie jest już niestety takie trudne jak kiedyś i już nawet ludzie nie wytykają już palcami ." Trudne nie jest ale zdecydowanie trudniejsze niż niż powiedzenie sobie po prostu papa.

ale dlaczego widzisz seks tylko z jednej strony i to tak negatywnie. Ja nigdy nie czułam się jak to nazywasz workiem na smermę. Oboje lubimy seks nawet z wiekiem ja bardziej niż mąż my to traktujemy jako moment okazania sobie bliskości czułości a nie jak obowiązek. Ja zaspakajam męża potrzeby a on moje , oboje wiemy co lubimy . strasznie chyba życie Cię doświadczyło negatywnie

"jak jest obiektem seksualnym to po co zdradzać? przecież wszystko w sexie co chce to ma z ta osobą." Dopóki nie przetestuje to się nie dowie czy ma wszystko co chce.

Testować to sobie można odkurzacz philipsa a nie człowieka- KOBIETĘ. A noooo i .. zgłaszam cię!

"ale dlaczego widzisz seks tylko z jednej strony i to tak negatywnie." Gdzie Ty widzisz jakieś negatywne spojrzenie? Czy ja namawiam do nie uprawiania seksu w ogóle? Seks jest na tyle przyjemny i ważny dla ludzi, że mało kto zdecydowałby się na współżycie dopiero po ślubie aby się nie naciąć i nie związać prawnie z osobą, którą chce się rzucić jeśli seks z taką osobą okazałby się średni.

kochał i kocha bo jesteśmy dorosłymi ludźmi . Jak w każdej innej sferze było ok to brak seksu nie zepsuje tego a są jeszcze pieszczoty i inne takie żeby choć trochę się zaspokoić. To nie jest najważniejsze a tym bardziej w obliczu choroby bo wtedy to jest ważne czy ktoś kocha czy nie.

"Jak w każdej innej sferze było ok to brak seksu nie zepsuje tego a są jeszcze pieszczoty i inne takie żeby choć trochę się zaspokoić." No i super, niemniej myślę, że większości ludzi taki seks by nie odpowiadał, na krótką metę może i tak ale na dłuższą nie, dlatego chcą sprawdzić przed prawnym uznaniem małżeństwa, czy seks nie jest średni by w razie czego odejść bez długotrwałych procedur sądowych.

Seks jest na tyle przyjemny i ważny dla ludzi, że mało kto zdecydowałby się na współżycie dopiero po ślubie aby się nie naciąć i nie związać prawnie z osobą, którą chce się rzucić jeśli seks z taką osobą okazałby się średni. Amen... I po tych słowach oznacza, że sama nie bardzo wierzysz w sens tego co napisałaś na samym początku

"I po tych słowach oznacza, że sama nie bardzo wierzysz w sens tego co napisałaś na samym początku" :-D Bo?

sama piszesz że seks jest przyjemny i ciężko jest się bez niego obyć . Nie wyobrażam sobie być z kimś dłuższy czas kochać go i go testować nie mogąc poczuć jego bliskości fizycznej . Absurd

"sama piszesz że seks jest przyjemny i ciężko jest się bez niego obyć" Dokładnie tak jest, dlatego też dla ludzi w związku najważniejszy jest seks i szukając partnera szukają przede wszystkim odpowiedniego narzędzia do zaspokajania się seksualnie. Test ten ma właśnie odpowiedzieć na pytanie czy dla faceta partnerka to przede wszystkim narzędzie seksualne, worek na spermę czy może osoba, którą kocha jako człowieka i będzie z nią bez względu na to czy seks w takim związku będzie dla niego tylko średnio przyjemny.