Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zakochałam się w koledze z pracy powiedzieć mu czy nie?

Polecane posty

Gość gość

Tak jak a temacie, pracujemy razem od 3 miesięcy. Tzn dosłownie razem nie, ale spotykamy się codziennie rano w tym samym miejscu i czasami w ciągu dnia też. Ja jestem po rozwodzie, mam 32 lata, mam corke. On jest kawalerem, w tym roku skończy 40 lat. Oboje jesteśmy raczej przeciętni z wyglądu, w nim spodobało mi się przede wszystkim jego wzrost, zawsze uwielbiałam wysokich facetów. Problem leży w tym że ja pracuję z grupą kobiet, jedna z tych kobiet z którymi pracuje, mężatka pisze z nim na Fejsie i przez telefon. Nie wiem na czym polegają ich relacje. Ona chyba mu się podoba. Chciałam was poradzić się czy w ogóle powinnam mówić o tym w grupie dziewczyn z którymi pracuje jeśli on pisze z jedną z nich? Czy powinnam powiedzieć coś jemu na ten temat czy wyjdę na narzucającą się desperatke ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro uważasz że tamta druga mu się podoba to po co się wpychasz że swoją dupa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To czy wyjdziesz na narzucającą się desperatkę zależy tylko od Ciebie i w jaki sposób powiesz mu, że Ci się podoba. Jeśli mu nie powiesz będziesz żałować i zastanawiać jak potoczyłaby się sytuacja gdyby tylko wiedział./Oczywiście decyzja jest tylko i wyłącznie Twoja ,ale może już czas spróbować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wpycham się. Ta z którą pisze ma męża i dzieci więc sądzę że z jej strony znajomość jest czysto platoniczna. Kiedy o coś się pokłócili ten chłopak który mi się podoba z ta koleżanka on raz napisał do mnie... Wiem, że nie powinnam mówić czuje że ja jemu się nie podobam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikomu nic nie gadaj, chyba oszalałaś ! A zwłaszcza babom, zaraz wezmą cie na widelec. Podziałać coś do niego - owszem, ale dyskrecja to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mów, tylko dawaj sygnały. Uśmiechy, delikatne żarciki, bądź kobieca itp., aż sam wyjdzie z inicjatywą. Tylko po co mu baba z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez raczej jestem na nie. Ale z drugiej strony gdybym powiedziała to delikatnie wybadalabym sytuację czy on coś też czy raczej nie. Miałam nadzieję że to wszystko mi przejdzie, że przestanie mi się podobać. Powiem wam że za każdym razem kiedy ta koleżanka dostaje wiadomość od niego chciałabym aby ta wiadomość była skierowana do mnie. Nie wiem jaki on jest. Nie znam go, zdarzylismy zamienić kilka słów. Kiedy pisał ze mną przyznał się, że on kocha swoją eks, która wyjechała a ja mu napisałam że nie szukam nikogo. W pracy była sytuacja kiedy dziewczyny chcialy nas ze sobą swatać, ale jemu to się nie podobało i w moje urodziny napisał mi zebym przekazała dziewczynom żeby darowaly sobie swaty mnie i jego. Nie wiem co o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co mu baba z dzieckiem? A czy ja chce żebyśmy od razu łączyli swoje osobne życia w jedno? Nie. Czuje się samotna dlatego też może czasami popadam w uczucia tego typu bez konkretnego powodu. W małżeństwie też nie zaznałam szczęścia. Chciałabym poczuć jak to jest być mała bezbronna objęta silnym męskim ramieniem, strasznie mi tego brakuje. Od związku bardziej szukam przyjazni. Może ja zadurzylam się w swoim wyobrażeniu o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Romans w pracy to najgorsze co może być. Szczerze odradzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam zamiaru romansować z nim, chodzi mi o przyjaźń. Dla mnie przyjaźń jest ważniejsza bo romans często psuje coś między ludźmi przez ich oczekiwania wobec siebie a przyjaźń jest czysta. Brakuje mi kogoś do pogadania, przytulenia i to wszystko. Nie mam zamiaru wchodzić w cudze zycie z butami. Ale czy warto ? Skoro on twierdzi, że kocha swoją eks ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no fajnie www.youtube.com/watch?v=V1uNg_GeUsM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez, powiedzialem tylko, ze ona mi sie podoba. Ale nie jest to ta sama praca, jestesmy codziennymi sasiadami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 20.02 możesz rozwinąć wątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn. to bylo tak, ze ona mnie zawolala, zeby pomoc odczytac jakies nry ze sprzetu biurowego. Bylem, bylo tak blisko niej, jeszcze ona usiadla tak fajnie na biurku. Nie wytrzymalem, powiedzialem, ze chcialbym miec taka przyjaciolke jak ona. A ona powiedziala, ze mozemy siw umowic na kawe. Meczylo mniw to pare tygidni. Jak to? Ma chlopaka i na kawe. Spyralwm, czy aktualna ta kawa. Tak, kolezenska. No to zrezygnowalem. Spytalem po jakims czasie, czy moze kogos zna, takiego jak ja, wolna dziewczyne. Tak, przyniosla mi nr kolezanki. No,,kurcze, niestety, znalem juz ja z portalu, zupelnie nie podobala mi sie. I powiedzialem jej, ze nie, z nia juz kiedys pisalem i nie w moim typie jest, " Ty mi sie podobasz". Wtedy jej to powiedzialem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×