Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mój mąż to fleja, czy ja za dużo wymagam?

Polecane posty

Gość gość

1. Pranie robimy osobno bo on notorycznie zapominał go rozwieszać. W efekcie jego rzeczy śmierdzą, po praniu czuć to bardzo i wali w całym domu jak je rozwiesza. Od lat proszę go żeby je wywalił. 2. Często kładłam mu się na kolanach przy telewizji ale przestałam bo czuję zapach moczu. Jak mu o tym powiedziałam się obraził 3. Sprzatam po nim jak po dziecku. Potrafi włożyć puste opakowanie po np serze do lodówki. Nigdy nic nie odkłada na swoje miejsce. Jak w zagrożonej ciąży chodziłam i po nim sprzątałam to się złościł czemu ciągle cytuje "przekładam rzeczy" Już wymiekam. On uważa że przesadzam i się wkurza jak mu zwracam uwagę. W efekcie awantura gotowa i go on się obraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1-2 fleja, masakra 3 - zależy, jak to jest syf i brud (zapleśniałe coś leży na półce bo tam odstawił) to bym walczyła, jeśli puste opakowanie po serze w lodówce - odpuściłabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie to nie harlequin ani telenowela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam więcej przykładów 4. Chyba nigdy dam nie wrzucił recznika do prania. Jak nie zrobię tego za niego to używa tego samego i miesiąc 5. Jak przebiera dziec****eprznie ubranka byle gdzie. Czyste brudne wszystko jedno i tak lądują na ziemi. Potem potrafi dzieci w tę brudne ubrania ubrać ponownie i tak wypuścić do przedszkola 6. Nosi stare podarte ubrania. Niby tylko po domu ale podejrzewacie co się dzieje z moim pociągiem seksualnym jak na to patrzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurfa, tu wszystkie są w zagrożonej ciąży.Wywal jego rzeczy, kup mu nowe i SAMA pierz.Inaczej zagrożona będziesz ty, dziecko i ta fleja maz.Jak mu się coś stanie, zfechniedx z głodu.Do roboty babo, w końcu jesteś żona. Debilka z ciebie i len.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój jest bałaganiarzem, ale kurde, nigdy od niego nie śmierdzi. Robi bałagan, nie sprząta, ale przynajmniej on sam jest czysty i zadbany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syfiarz i tyle. Mój czasem nie ogarnie po sobie, ale wiem, że to z braku czasu, bo bardzo dużo pracuje i nie mam o to pretensji. Ale jeżeli chodzi o higienę, to zawsze jest czysty i pachnący. Lepiej ustaw do pionu tego swojego śmierdziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:45 moj tak samo, ale wkurfia mnie to niesamowicie. Niczego nie odklada na miejsce, rzuci byle gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyzi0
A jak się z nim wiązałaś, to taki nie był?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie ma nieatrakcyjna żonę dla której nie warto się starać, taka zapchajDziura co poleci na każdego knura. Masz pecha Iachociągu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak go poznałam był taki sam. Tzn wiadomo jak randkowalismy jeszcze nie wiedziałam jaki był ale jak zamieszkaliśmy razem już czułam klimat. Jednak im dłużej jesteśmy razem tym bardziej mnie to wkurza. Najgorsze jest to że on odwraca kota ogonem i robi ze mnie jakaś nienormalna pedantke. Nie wiem jak do niego dotrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od mojego też było czasem czuć moczem, jak chodzil w krótkich spodenkach na przykład. i często mial czarne paznokcie. mialam dość, najpierw unikalam seksu udawałam spiącą, zmęczoną, itd; w końcu powiedzialam mu, że brzydzi mnie taki i nie chcę by mnie tymi paznokciam idotykał i ze ten smród moczu jak ściąga gacie, mnie brzydzi. uznal że przesadzam, obraził się na cały wieczór, rano byl niemiły i taki gburowaty. To ja zrobilam tak, że w weekend wieczorem w piątek CELOWO nie umylam zębów (z trudem mi to przyszło ale dalam radę), i jeszcze mialam SPECJALNIE nieogolone pachy, i zaczelam się rano przymilać tulić a mi z ust jechalo i jeszcze eksponowalam te pachy celowo. on mi zwrovil uwagę o zapach i o pachy, a ja na to "to już wiesz, jak ja isę czuje z zapachem moczu i tymi paznokciami??". od razu zaskoczylo. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dotrzesz. P*****l to. Facet nigdy nie przyzna się do błędu, a z Ciebie zawsze zrobi nienormalną. Oni tacy są. Tylko ja na Twoim miejscu bym seksu unikała ze śmierdzielem. Chyba, że lubisz, jak Ci śmierdzącego moczem k****a ładuje. Mam nadzieję, że chociaż laski mu nie robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój generalnie stara się być ok, choć dwie sprawy: 1. Potrafi włożyć do lodówki prawie pustą butelkę po mleku i stwierdzić, że nie wyrzucił, bo mleko przecież jeszcze jest (jakaś łyżka stołowa :D ) i 2. Faktycznie jest tak, że jakbym mu ręcznika nie wymieniała, to nie wiem jak długo by go używał :) Ale nigdy od niego nie śmierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Mój mąż to naprawdę dobry facet, pod wieloma względami jest super. Ale ta flejowatosc doprowadza mnie do szału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam w kilku zwiazkach. Jak zauwazalam niepokojace objawy, staralam sie rozmawiac, a jak bez efektu, to koniec. Nie jestem pedantka, ale flejowatosc mnie obrzydza. Jak ktos jest zdrowy (w chorobie nie mozna sie kontrolowac), to sobie nie wyobrazam, aby sie nie myl minimum raz dziennie. Zeby doroslemu facetowi przypominac aby majtki zmienil???! Albo aby czuc bylo zapach moczu przez spodnie? Odechcialo mi sie wszytskiego. Od brudnych rak i cuchancego wacka mozna dostac grzybicy czy infekcji pochwy. Moj sam jest czysciochem i garnie sie do porzadkow. Ale faktycznie w domu rodzinnym od malego byl tak wychowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś ostro pieprznieta skoro nie możesz wywiesic prania jego i swojego razem i pozwalasz mu chodzić w brudnych ubraniach. Ja wieszam pranie i szykuje czyste ciuchy facetów i.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to ty jestes pedantyczna. ZAPomminanie rozwieszania to norma, albo robisz larum bo odłozył puste opakowanie po serku... Ja mieszkam z podstarzała matką, która nie ma ochoty sprzątac. Wiecznie obsrany kibel, niespuszczona woda nawet po kupie. slady g.... na podłodze. Myje sie sporadycznie, paznokcie az zółte, chodzi w brudnych smierdzących ubraniach, kubki na stole az sie lepia z brudu, czarne w srodku, w ogóle ich nie myje, to jest fleja a nie to co opisujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba jednak autorko trochę Ci zazdroszczę, bo mój to pedant. W zlewie na każdym etapie gotowania nawet łyżeczka nie ma prawa leźeć w zlewie!Wiesz jakie to wkurzające? Gotuję obiad, obieram ziemniaki, obierki w w małym wiaderku -wyniosę na kompost, dodam do tego jeszcze resztki innych, obieranych warzyw... on się wsieka, że wiaderko z resztkami roślinnymi stoi w kuchni! Mówię, że wyniosę po ugotowaniu obiadu, on - powinnam sprzątać na bieżąco. Obiadów już nie gotuję, nie chcę Pana stresować odpadkami kuchennymi, niech pan stołuje się na mieście. I znów problem - jedzenie mu nie smakuje. Mam to w nosie! 5 lat temu wpieprzał kaszankę przypaloną z ogniska i mu smakowała, a teraz szuka pretekstu, aby mnie wkurzyć! Dzieci nie mamy, wspólnych inwestycji również, mam zamiar zakończyć ten związek, ma jednak również wiele plusów. Ale z tym praniem to autorko nie rozumiem, my swoje posegregowane rzeczy wrzucamy do pralki, wywieszamy, albo on, albo ja. Wieczorem cała bielizna ląduje w koszu na brudy, nie ma możliwości, aby komuś zapach moczu w nozdrza uderzał. A i w dzień, po wyczynach sportowych bierzemy prysznic, a bielizna ląduje w koszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - no własnie, ja tez uwazam, ze takie osoby sa najgorsze. Bo nawet jak sie mieszka z totalnym brudasem, to mozna ew. posprzątac za niego, a taki pedant zatruwa zycie na kazdym etapie. miałam takiego wujka, co nie mozna było odłozyc ksiązki na stole, nic nie mogło lezec na stole. To jest moim zdaniem choroba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×