Taksówkarz wyprosil mnie z dzieckiem

Dnia Thursday, June 28, 2018 o 11:20, Gość gość napisał:

Jesteście po jego stronie bo widocznie nie macie dzieci. Dziecko jest na cycku więc nie, nie mogłam przewidzieć że będzie glodne bo dzieci kp jedzą na żądanie. Gdyby wasze dziecko wylo opętanczo to byscie pozwoliły na to?

Dac w dupe ROZPUSZCZONEMU BACHOROWI

Dnia 28.06.2018 o 11:20, Gość gość napisał:

Jesteście po jego stronie bo widocznie nie macie dzieci. Dziecko jest na cycku więc nie, nie mogłam przewidzieć że będzie glodne bo dzieci kp jedzą na żądanie. Gdyby wasze dziecko wylo opętanczo to byscie pozwoliły na to?

A JAK BY ZACHAMOWAL I BY CI Z TYCH KRZYWYCH ŁAP WYLECIAL I ZBIŁ SZYBE SWOIM WIELKIM ŁBEM TEN TWOJ BĘKART?

a jakby jej suta odgryzł?

i dobrze zrobił. Potem człowiek wsiada a tu używane ulane bo jakaś krowa z bachorem jechała 

Dnia 28.06.2018 o 10:54, Gość gość napisał:

Musiałam wczoraj pilnie pojechać do pracy z papierami, auto w warsztacie więc wzięłam taksówkę. Moje dziecko zaczęło płakać, było głodne to wyjęłam je z fotelika by je nakarmić. Taksówkarz zaczął krzyczeć, że mam je włożyć z powrotem albo mnie wysadzi bo to niby niebezpieczne i on mandat dostanie. Zaplacilabym nu ten cholerny mandat ale on wysadzil mnie na środku miasta, z dzieckiem w foteliku. Mąż jak się dowiedział to wpadł w szał i chciał go szukać by z nim odpowiednio porozmawiać. Skargę oczywiście napisze.

Szkoda że  nie bylo wypadku i ci ten sraluch przez okno sie nie WYJEBAŁ niszczac szybe łbem

Dnia 9.07.2018 o 19:49, Gość KossakowskiP napisał:

Taksówkarz po pierwsze nie zna chyba przepisów, bo obecnie nie trzeba przewozić dziecka w foteliku w takich pojazdach jak właśnie taksówka, pojazdy uprzywilejowane itd. Za to mandatu by nie dostał. Takie prawo. A że absurdalne to już inna sprawa ale na to wpływu nie mamy. Z małym dzieckiem to niestety problem z takim podróżowaniem i jakoś ciężko mi sobie wyobrazić to, co zrobił taksówkarz. Moim zdaniem powinien po prostu się zatrzymać, powiedzieć co myśli i poczekać. Rozumiem też że jechałaś z własnym fotelikiem. Nasz na szczęście jest już starszy i nie musimy go karmić. Nie wozimy też ze sobą fotelika, bo obecnie na takie przypadki nabyliśmy Smart Kid Belt. No ale to dla starszego dziecka. Nasz ma 6 lat, więc to zupełnie inna sytuacja by była. Ale nie zmienia to moim zdaniem tego, że wyrzucenie z auta nie powinno mieć miejsce.

A inny "przywilej", ze kobieta w ciazy moze jezdzic bez pasow, wystarczy papier od lekarza, ze potwierdzona ciaza.Nie musi byc wypadku, wystarczy gwaltowne hamowanie nawet na 50 km/h i moze poleciec.Sporo osob zapina pasy "dla policji" i szuka pretekstu by tego nie robic

Taksowkarz mial racje, z tym ze mogl zjechac na pobocze/parking i poczekac az matka nakarmi, o ile dalaby rade poczekac choc 3 min, a nie zaraz natychmiast.Wydaje mi sie, ze dziecko by mialo wiecej cierpliwosci z czekaniem na jedzenie niz madka z realizacja swojego instynktu karmienia