Konserwatywna rodzina a spotykanie się z facetem

Jestem sporo po 30. Dopiero teraz zaczęłam spotykać się z facetem. Moja rodzina jest jak można to nazwać zacofana, choć mieszkamy w mieście. Dla nich bardzo się liczy opinia innych. Nieważne, że facet leje swoją żonę, ważne że chodzi do kościoła w niedziele. Spotykanie z facetem zawsze kończy się awanturą. Bo kobiecie nie wypada. Bo to wstyd. O wspólnym wyjeździe mogę zapomnieć. Nie mieszkam z nimi, ale i tak mnie kontrolują. Potrafią przyjechać pod mój blok i patrzeć czy u mnie się świeci i kto wychodzi z klatki. Jak się od nich odciąć?

czeam na opinie bo mam dokładnie tak samo jak ty, skonczylam 30 lat 3 miesiace temu i dopiero teraz zaczelam spotykac sie z ''chłopakami'', poznalam kogos, o dziwo super facet,przystojny, z dobra praca, nie rozwodnik, nie dewiant seksualny, nie ćpun itp, po prostu wybredny i nie interesuja go pierwsze lepsze... rodzina jak u ciebie :O że musza go poznac, kim sa jego rodzice, gdzie pracuje, ile zarabia, zeby przyjechal na noc, ze mamy wolny pokoj, mama musi go poznac czy to nie jest narkoman czy zboczeniec, udalam ze na razie nic z tego nie bedzie :O spotykamy sie od kilku tygodni a oni chca mnie juz za maz wydawac i sprawdzić jego nr buta i cnote :O

Nie mieszkasz z nimi, a i tak Cie kontrolują- pozwoliłaś sobie wejść na głowę.Jeśli nie możesz wyprowadzić jeszcze dalej od nich, to jasno zakomunikuj i bądź konsekwentna. Odcinaj się metoda faktów dokonanych, nie odpowiadaj gdy Cie będą wypytywać, mów, ze to Twoje sprawy i ze masz juz sporo lat. Przede wszystkim obroń swoje prawo do szczęscia, bo Ci życie zniszczą. Powodzenia.

Twoja rodzina jest nielogiczna, przecież chyba chcą żebyś wyszla za mąż? Jak niby masz poznać przyszłego męża jeśli nie poprzez spotykanie się z nim? Przecież nikt nie bierze ślubu w ciemno i nie poznaje wspólmałżonka dopiero przed ołtarzem. Każda para się najpierw ze sobą spotyka. Co w tym uwłaczajacego kobiecie?

patologiczna rodzina www.youtube.com/watchv=V1uNg_GeUsM&t=25s

Niestety rodziny się nie wybiera. Już tacy są i na starość lepiej nie będzie. Bardzo liczy się dla nich zdanie innych.

marne prowo chyba nie myslisz ze ktos bierze to na powaznie?