Co byscie zrobily na moim miejscu ? Samotna 30 latka i taki wybor

Gdy w wieku nastoletnim i 20 paru lat nikt sie nie interesowal, a teraz nagle zaczeli -oczywiscie ci,ktorzy chca zakladac rodzine. Jak myslicie-brac smieci ktorzy sie wyszumieli ,byli w zwiazkach z takimi ktore im sie podobaly a teraz kalkuluja jak przychodzi co do czego?Poswiecac swoja szlachetnosc i dobre serce dla odpadkow? Czy lepiej zostac sama.

szlachetna to miłoby było ze szlachetnymi dobrymi sercami

sąsiadką w wieku 20 sie interesowali to wybrzydzałą a teraz jest sama 30 stka szlachetna i gdzie ma zapoznac też szlachetnego

Sama, co nie znaczy samotna. :) Znajdź fajnych przyjaciół i ciesz się życiem.

hugo z tym pakujta waliche i na Kanary albo Costa Brava

Czyli zrobisz to samo co przeciętna kobieta. Do 30 wyskakać się na dziesiątkach bolców a potem szukać frajera :D

Chyba masz racje, nie bede sie pakowac w zwiazki z odpadkami. Nie szalalam - do 25 roku zycia wierzylam w wielka milosc,ale spotykalam samych manipulantow. Zasady pozwolily mi uniknac jeszcze wiekszych rozczarowan niz te ktore przezylam. Chlopaka mialam jednego przez 4 miesiace w wieku 15 lat ale to ja o niego zabiegalam a nie na odwrot. :( Potem zakochalam sie w jednym bardzo, juz wyznawal mi milosc,chcial byc razem ale dowiedzialam sie ze ma dziewczyne od 2 lat. Kiedy sie wydalo, bardzo chamsko sie zachowal, a ja zerwalam znajomosc.Przy okazji wydalo sie jakim jest manipulantem i cieszylam sie ze nie weszlam w to ,bo zostalabym tylko wykorzystana. Odcierpialam, myslalam o nim przez 5 lat .Kolejny ktory mi sie spodobal byl zakochany w innej a ze mna chyba chcial byc z braku laku.Olalam go tez. Kolejny tez byl samotny od zawsze ale bardzo podobal mi sie jego charakter ,niestety poznalam go w szpitalu gdzie zaczynal walke z rakiem i po pol roku zmarl-tez odcierpialam, mysle, ze z nim mogloby cos wyjsc. Rok po nim zakochalam sie ( mialam wtedy 23 lata) i poszlam do lozka z chlopakiem ktorego znalam od kilku lat ale tak blizej od paru miesiecy i mialam do niego zaufania. To byl pierwszy i ostatni chlopak fizycznie. jak mowie ci z ktorymi cos moglo byc patrzyli na mnie tak wiecie z dystansem.

zaufaniE* Moze i mam niedzisiejsze podejscie ale dzieki temu moge na siebie spojrzec w lustrze bez obrzydzenia. To moj swiadomy wybor, nie cierpie z tego powodu jak niektorzy probuja mi wmowic, jestem zadowolona o ile przez dluzszy czas nie przebywam z niezyczliwymi toksykami.Mam troche wiedzy na temat takich ludzi, bo interesowalam sie psychologia i mialam w swoim otoczeniu takich wlasnie w rodzinie i nie chce sie wiazac z kims kto udaje, klamie, gra, wole byc sama. Tak samo jak faceci czy kobiety sypiaja z wieloma a potem szukaja kogos porzadnego.Ja tak nie robilam nigdy.

Wiec od tych co sie wyszumieli roznisz sie w sumie tym, ze Twoje obiekty zainteresowania nie byly zainteresowane Toba, inaczej tez juz bys byla "wyszumiana":)

Nie. Ja w wieku kilkunastu lat zapragnelam wielkiej milosci i przyjelam sobie pewne zasady bazujac na doswiadczeniu innych. Bardzo chcialam byc szczesliwa i nie chcialam godzic sie na byle co a takich zwiazkow chocby w rodzinie bylo naprawde wiele. Zanim sie z kims blizej zaprzyjaznilam, musialam go dobrze poznac, bylam ostrozna. Nie pozwalalam na kontakt cielesny wiec wielu bylo niezainteresowanych a ja np. przez to nie mialam zlamanego serca, jak wiele kolezanek ktore ulegaly szantazom.Dla mnie szantaz typu udowodnij mi milosc jest nie do przyjecia ,tacy manipulanci od razu sa skreslani. Moglam isc przeciez do lozka z wieloma i bawic sie, ale NIE CHCIALAM.

No ale dziewica nie jesteś więc czemu ja 30 letni prawik mam być zainteresowany? Mimo wszystko miałaś kilku i się wybawilas a ja nawet nie calowalem. Nie szukam kobiety mam zamiar odłożyć ćwierć miliona gotówki do 35.

to choc pokorzystaj z zycia,sa burdele przeciez.30 latek co nie z******* masakraaaaaa

"brac smieci ktorzy sie wyszumieli ,byli w zwiazkach z takimi ktore im sie podobaly a teraz kalkuluja jak przychodzi co do czego?" - no dobrze, autorko, bardzo ostra ocena. teraz sie skoncentruj, bo dokladnie takie same ostre ocenianie spotka ciebie: masz tam sobie 30 lat, jestes sama, BYLAS w zwiazkach, NIE JESTES dziewica - to sa fakty, prawda? wiec jestes smieciem, ktory sie wyszumial, byl w zwiazkach - no przeciez nawet sama o jednego zabiegalas, wiec z takim ktory sie podobal, a teraz kalkulujesz jak przychodzi co do czego. no i gdzie ta twoja "szlachetnosc"? dobre serce? conajwyzej kiepski zart. lepiej zostan sama, bo swoimi oczekiwaniami, wymaganiami, pocuciem wyzszosci i wynikajacymi z niego zachowaniami bedziesz niszczyc kazdy zwiazek o ktory by sie jakikolwiek mezczyzna staral, i kazdego mezczyzne, ktory probowalby sie do ciebie zblizyc. obraz sie, rzucaj fochem czy zlosliwosciami, ale na nic lepszego niz cie spotyka, majac taki swiatopoglad; po prostu nie zaslugujesz. zegnam ozieble.

dziś nie zależy mi

dziś dokładnie ja prawik bym jej nie chciał według mnie się wybawila a teraz szuka fraiera który wyvawil się mniej

Oo, jaki tutaj zlot kłód i prawiczków-koniotrzepów.

odpadow nie bierz z guwnem zycie sobie zmarnujesz

autorka jest dokladnie takim samym smieciem na jakie narzeka. po prostu wierzy w podwojne standarty:D

Żaden człowiek nie jest śmieciem ani odpadkiem.

oprocz ludzkich smieci i odpadkow:D

W życiu różnie bywa i Ciebie też ktoś kiedyś może tak nazwać i wtedy zobaczysz jakie to miłe...

aha to porzadna kobieta jest kloda a d***** jest okej tylko ze jak d***** was wykreci to macie wtedy zal do swiata ale dalej gonicie za takimi :) gdzie wy macie rozum? zachowujecie sie jak malpy i cwaniary to wykorzystuja, zadna filozofia...

Oj, no co ty nie powiesz? Porzadny mezczyzna to smiec, d**ek, a bawidamek jest ok, tylko jak pojdzie sie bawic z inna bo z wami juz skonczyl to zale, frustracje i nienawisc. Ale tylko za takimi oczeta wypatrujecie bezrozumnie, zachowujecie sie jak suki w rui to i wykorzysta taki jak sie same podkladacie. Tylko dziwne potem ze wszystkim sie obrywa a porzadnych, cichszych i spokojniejszych to gorzej niz bezpanskie kundle traktujecie, zeby sie zemscic na "podlym gatunku" i urazone ego ratowac. To jak widac dziala w obie strony, taka jest natura, ale to od jednostki zalezy jak to przyjmie i sobie z tym poradzi. Skoro autorka dostaje jakiegos wscieku wyzywajac od smieci, to sama conajmniej lepsza nie jest. I warto by bylo jej to uswiadomic.

mówie jako kobieta : w wieku 30 lat to wypadałoby być mniej głupią. Pierdzielisz panna jakbyś sie w rozwoju na tych 15 urodzinach zatrzymała

szry dziś Jest różnica w kierowaniu się zasadami, staraniem się wybrać jak najlepiej, a mimo wszystko i tak się naciąć, a szaleńczą pogonią za związkami i seksem, jak bezmyślne zwierze. Autorka należy do tej pierwszej grupy i to ona została skrzywdzona, jest ofiarą, a nie że ''wyszalała się''. Ma pełne prawo czuć się lepsza, bo obiektywnie JEST lepsza w dzisiejszym świecie pełnym patologii. A Ty masz problemy z logicznym myśleniem, czy to po prostu osobista frustracja Ci je utrudnia?

Autorko ładnie masz nasrane we łbie.

22:24 "Autorka należy do tej pierwszej grupy i to ona została skrzywdzona, jest ofiarą" - dowody, konkretne dowody. przed sadem wiekszosc oskarzonych robi z siebie ofiary. i co, ona jedna jedyna sie "nie wyszalala" ale WSZYSCY faceci rzna po 10 lasek na dobe? autorka ma conajwyzej napackane w glowie wyrazajac sie o rownolatkach w taki sposob, SAMA O SOBIE wydaje opinie. co ja takiego wlasciwie zrobilem? podsumowalem fakty, jakie przedstawila SAMA i ocenilem rownie ostro jak SAMA ocenia, stosujac JEJ WLASNA logike. nie, nie jest ofiara, bez wyraznego powodu(nie zostala uderzona, zwyzywana) zaklada temat w ktorym agresywnie atakuje innych. jesli tak zachowuja sie ofiary, to wiezienia sa ich pelne a oprawcy chodza na wolnosci. gratuluje pomyslunku, idz na prawo i zreformuj sadownictwo, bedzie piekny kraj, gdzie cel ataku mordercy, jesli przezyje, pojdzie siedziec za znecanie sie nad "ofiara" poprzez przezycie ataku. Nie, autorka nie ma prawa czuc sie lepsza. nie, jesli stosuje takie skroty myslowe, przedstawia taki ograniczony swiatopoglad. to co zakladasz SUBIEKTYWNIE nie jest OBIEKTYWNE, wiec sobie daruj nazywanie wlasnych asumpcji obiektywnymi, czy powolywanie sie na logike - szalenczo na wyrost, niezogdnie z faktami. a ty czepiasz sie mnie bo SUBIEKTYWNIE chcesz rozgrzeszyc ze wszystkiego zlego jakas babe wyzywajaca WSZYSTKICH mezczyzn, czy jestes po prostu typowa kretynka? jak to okreslilas sama - zwyklym zwierzeciem, conajwyzej troche tresowanym skoro "bronisz" jednej plci zawsze atakujac i obwiniajac o wszystko co zle druga, bez zastanowienia. zegnam, trolic mozesz sobie dalej, tylko wiecej nie probuj nikomu wmowic ze twoje opinie w jakikolwiek sposob sa obiektywne.

Ale bełkot. Rób se co chcesz i nie truj.

Szry, 23.02 Cyt.:''zegnam, trolic mozesz sobie dalej, tylko wiecej nie probuj nikomu wmowic ze twoje opinie w jakikolwiek sposob sa obiektywne. '' x No proszę, jak pięknie się podsumowałeś. Nie muszę już niczego dodawać ;) Z kimś, kto wyraźnie nie używa rozumu i logiki, za to usiłuje wcisnąć swe poglądy subiektywne w ramy faktów, nie ma sensu nawet podejmować dyskusji. Jak przeanalizujesz sobie konkretną sytuacją przedstawioną przez Autorkę, i dojdziesz do prawidłowych wniosków, to dopiero wtedy możemy rozmawiać. Bo - zabawna sprawa - sama już teraz potrafię wynaleźć MOCNE LOGICZNE argumenty przedstawiające Twój punkt widzenia, choć się z nim nie zgadzam. Ale to trzeba się nauczyć dyskusji, prawda? ;) A taki jesteś ''hop do przodu'' niby... powodzenia

Szantaż na"dowód miłości" w postaci seksu - be. Szantaż na "dowód miłości" w postac****erścionka zaręczynowego i ślubu - cacy. Uwielbiam babską hipokryzję