Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

a ja mam 35 lat i ani kariery ani dziecka

Polecane posty

Gość gość
Postaraj się o adopcję, albo załóż rodzinę zastępczą. Dziecko może być gotowe. I zadaj sobie pytanie, po co ci ta kasa,można żyć skromniej i być wolnym. A można być bogatym niewolnikem systemu. Co lepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sęk w tym, że dziecko nie zawsze kocha matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale ona nie ma kasy. To jak ma adoptować dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co jej kasa, wystarczy że będzie kochać i dbać. Kasa będzie z mopsu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozejrzyj się za nową pracą, bo się wypalasz. życie masz jedno. Nie marnuj go w miejscu, gdzie nie jest Ci dobrze. Zadbaj o siebie, jeszcze znajdzie się ktoś dla Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby adoptować dziecko trzeba mieć warunki finansowe i mieszkaniowe, nikt nie da dziecka, żeby gnieździło się z adopcyjną matką w wynajętej kawalerce. Poza tym żeby zająć się takim dzieckiem trzeba mieć czas, jak to zrobić, kiedy trzeba pracować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co dziecko www.youtube.com/watch?v=V1uNg_GeUsM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"lepiej byc smieciem w korpo za 3k netto niz za 2k netto w budzetowce kiedy w polowie miesiaca ledwie przedziesz " Lepiej za 2k netto w budzetowce niż za minimalną na hali produkcyjnej także nie narzekajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"syf to te palanty, z ktorymi pracuje, jeden wiekszy cwaniak od drugiego, rzygac mi sie chce jak musze sie z nimi integrowac w pracy" Prawda, ale baby nie lepsze. Jak nie typ władczy to aktoreczki ze spalonego teatru jedna z drugą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jedna z głupszych motywacji "chcę mieć dziecko żeby mnie ktoś kochał". Masz 16 lat czy co?! Najpierw wyrób w dobie poczucie wartości, bo skrzywdzisz dziecko takim myśleniem. A jak dziecko cię nie pokocha to co? Oddasz je? " No właśnie. Autorko owszem miłość tu tak ogólnie to jest i bywa wspaniale, ALE uważaj ze swymi wyobrażeniami, aby nie były one zbyt kryształowe, bo i tu prędzej czy później przychodzi moment kiedy rodzic się mniej lub bardziej się rozczarowuje ideą macierzyństwa. I tu nie chodzi o to CZY taki moment przyjdzie, ale KIEDY. Ogólnie to trzeba uważać, w sensie nastawiać się też na ciemniejsze strony tego, bo dziecko to nie anioł bez skazy tylko taki sam człowiek jak my razem ze swoimi słabościami i ludzkimi ułomnościami. Brutalne słowa ze strony dziecka potrafią paść nawet dużo szybciej niż w okresie dorastania, bo bywa, że już w wieku przedszkolnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zreszta prawda jest taka, ze facet wolny powyzej 30 lat to albo po rozwodzie ( czyli nie nadaje sie do zwiazku), albo niedorozwoj albo c***a. " Kochana. To, że jakiś facet jest żonaty i się nigdy nie rozwiódł to też nie oznacza, że się nadaje do małżeństwa. Często ludzie są ze sobą przez całe życie w ramach mniejszego, bo dobrze im znanego zła, ale też zła albo dlatego właśnie, że kobieta mając dzieci w pojedynkę nie poradziłaby sobie finansowo. Alimenty to często psie pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"W zyciu mi nie wyszło, mam kiepską sytuację zawodową, brak mi poczucia własnej wartości, wpadam powoli w deprechę. Walnę sobie dziecko, to będzie miał mnie kto kochać, w końcu dziecko zawsze matkę kocha! Co z tego, że będziemy klepać biedę, co z tego, że dziecko będzie musiało wytrzymywać z taką matką. Liczę się tylko i moje potrzeby. Dziecko to tylko narzędzie do tego, żeby zrobić sobie dobrze. I niech ktoś mi powie, że dzieci nie rodzi się z czystego egoizmu. " Wiesz. Egoizm to pojęcie o wielu twarzach i rozumieniach. Dla jednego macierzyństwo to egoizm a dla drugiego decyzja o bezdzietności jest egoizmem. Można o tym dyskutować godzinami i nigdy nie znajdziesz teorii absolutnej bo tak naprawdę to powiedz mi kto w życiu nie jest egoistą ? Kto ? Nie ma takiego człowieka. Zresztą przeżycie bez egoizmu przynajmniej tego elementarnego nie byłoby możliwe. A co do decyzji o dziecku, aby rodzica kochało to nie jest cała prawda. Rodzic decyduje się na dziecko aby je też kochać i mu tą miłość okazywać, a nie tylko czekać aby dziecko rodzica kochało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A miała nas czworo. Mam dwójkę dzieci i jestem w trzeciej ciąży, i dla mnie dzieci to dar, a nie maszynki do kochania. x Maszynki do kochania? WTF? " Laska chciała przymądrzyć, ale przekombinowała i wyszło masło maślane :D Dobrze, że nie jest moją matką, bo jakbym słyszała od swojej takie "mądrości" to prędzej czy później bym zgłupiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podchodzicie do życia zbyt zadaniowo - a rodzina to nie praca, nie da się jej rozplanować, nie da się uwarunkować rozsądnymi przesłankami. Tak jak nie wybieracie sobie męża z castingu, nie wypisujecie wad i zalet własne matki by stwierdzić czy ją kochacie, nie robicie wykresu żeby wybrać najlepszą przyjaciółkę (a to wszystko poważne decyzje) - tak samo nie da się rozsądnie zaplanować prokreacji. To nie jest zadanie do wykonania tylko decyzja emocjonalna (siłą rzeczy egoistyczna).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam kokosow ale jestem szczęśliwa z miloscią mego życia i córka a tego żadne pieniądze mi nie zastąpią,żal mi was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie spokój, ten temat zalozyla jakas sfrustrowana pisda, co zaciazyla w wieku 20 lat i siedzi na pieterku u rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przede wszystkim: - pokochaj siebie - nie rób nic na siłę, kto wie, może się zakochasz w przyszłym roku w jakimś fajnym facecie i potem sprawy się same potoczą - zmień pracę, nie wyobrażam sobie, aby całe życie pracować w znienawidzonej pracy - podróżuj jak najwięcej, poznawaj nowych ludzi, kulturę - adpotuj psa, kota, kup rybki - znajdź hobby (bieganie, jazda konna, co tam tylko chcesz, skok ze spadochronu) - bądź szczęśliwa sama ze sobą a potem wszystko się samo ułoży, tylko musisz chcieć, narazie to jesteś zła na cały świat, bo tak Ci się życie potoczyło, sfrustowana brakiem dziecka, zmień swoje nastawienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam 31 lat i w żadnym związku nigdy nie byłam, żaden facet się na poważnie mną nigdy nie zainteresował. Mieszkam sama z kotem, zarabiam 1700 zł i wiem, że raczej też nigdy nie zostanę mamą. Przestałam się łudzić, że któryś mnie zechce. Żyję pełnią życia, jestem szczęśliwa to co mam. Dużo podróżuję, uśmiecham się do ludzi, pomagam w potrzebie. I to się liczy w życiu. Żyć w zgodzie ze sobą. A miłość? Raz jest a raz nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wiesz, decydując się na bezdzietność, konsekwencję swojego egoizmu ponosisz tylko i wyłacznie Ty. Do zaspokojenia swojej egoistycznej potrzeby rozmnożenia się, wykorzystujesz inną osobę. Osobę, która nie ma nic do powiedzenia czy chce być wykorzystana czy nie. I ta osoba, przez najbliże lata będzie całkowicie od Ciebie zależna i niewiele będzie mogła z tym zrobić. Egoizm egoizmowi nie równy. Można z egoistycznych pobudek odebrać lub dać komuś zycie, a można zamknąć się w domu i z niego nie wychodzić lub zjeść dobre ciastko i się nie podzielić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×