Pomóżcie mi to rozkminic

Otóż jestem w tzw związku bez zobowiązań. Nie pytajcie dlaczego ani mnie nie oceniacie po prostu na daną chwilę tak mi wygodnie. Spotykam się z nim od 4 miesięcy raz w tygodniu czasem dwa. Generalnie spędzamy ze sobą wieczór noc i cały ranek czasem popołudnie. Nigdy nigdzie nie wychodzimy. Jesteśmy u mnie albo u niego. Ale ostatnio coś zaczęło się dziać dziwnego (a może tylko to nadinterpretuje) w każdym bądź razie on mówi mi że jestem piekna, Że dobra nazwał mnie kochaniem, w nocy przytula, pisze do mnie itd. Zasugerował też że jestem jedyną partnerką seksualną w jego życiu (na początku jak się zaczęliśmy spotykać mówił mi o innych dziewczynami z którymi umawia się na jednorazowy seks). I nie wiem o co mu chodzi. Nie chce żadnego uczucia od niego bo nie jestem gotowa na założenie jakiegokolwiek związku poważniejszego. Myślicie że te wszystkie Przytulanki w nocy buziaki komplementy sprawiają że coś jest na rzeczy?