Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co sadzicie o tym chlopaku

Polecane posty

Gość gość

tak szczerze co sadzicie. Wielka milosc,urazone ego czy co?. Facet ma 30 lat, ponad 10 lat temu mial dziewczyne , nie sadze by to byla jakas milosc hehe bo on ma bardzo powierzchowne podejscie do kobiet.Zastanawiam sie czy to zwykle 'cos za cos',zemsta rewanz czy cos, bo on jest taki ze do kazdego robi cos za cos, te relacje z nim sa takie sztywne ze chuj przez to, cos powiesz on ci powie to samo np nie masz kasy zeby pozyczyc a jak prosisz jego za jakis czas to tez ci powie ze nie ma tylko dlatego ze ja tak mowilam i to bylo szczere, a on mial kase w tym czasie.Proponuje ze po drodze mu cos kupie jak szlam do niego to on zaraz tak samo zaczal mowic. itd Z tamta poznali sie w necie popisali kilka tygodni i spotkali sie na kilka dni,potem znow na odleglosc pol roku.Ona go nie szanowala od poczatku tylko wymagala ,w miedzyczasie zdradzala i zaszla w ciaze z innym.Teraz on regularnie bierze sie za zajete.Jedna jak sadze specjalnie zaplodnil i sie skonczyl romans. Zdanie facetow najwazniejsze,.dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za wszystkie posty. Ja go analizuje i rozkminiam, bo nie potrafie zrozumiec...nie wiem czy po prostu jest dupkiem jak i jego towarzystwo czy tylko ich nasladuje bo on taki jest ze mozna nim sterowac chociaz udaje ze nie. Inteligentny?moze,chociaz jest po szkole specjalnej;(. Jest mi go zwyczajnie zal i po pierwsze chcialam mu pomoc a po drugie nasza rodzina jest sklocona, a ja jestem rodzinna i cieszylam sie z dobrego kontaktu z nim, odnowionego po latach ciszy. Zawsze tez marzylam o starszym bracie i powierniku ktory nie widzialby we mnie kobiety. Teraz nie rozmawiamy bo mi podpadl i sama nie wiem co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam. To tylko pare godzin myslenia, przeciez na co dzien o nim nie mysle. Zle myslisz. Nie zauroczylam sie - przeciez to jest moj kuzyn! Po prostu zranilismy siebie wzajemnie. I wiem jakie ma problemy i jak ma ciezko w zyciu, ja mam znacznie lepiej. Wiem ze teskni za dziewczyna i mialam mu pomoc znalezc.I wiele innych spraw. W sumie to jedyna osoba z rodziny ktora polubilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to w takim razie nie wiem, co się tak przejmujesz kuzynem. Pokłóciliście się, raz będzie lepiej, raz gorzej. I tyle. Jak to zwykle w rodzinie. Po co aż zakładać temat tutaj i pytać, co my, obcy ludzie sądzimy o kimś, kogo nie znamy, a fakty mamy podane jedynie na podstawie Twojego opisu, który może być wybiórczy, błędny, nieraz wnioski źle wyciągnięte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi to wyglada tak ze szukal kogos konkretnego ale spotkal kogos kto nie byl odpowiedni. Widac ze nie daje sie wykorzystywac i daje i bierze tyle ile mu daja i biora. Tyle co otrzymuje tyle tez przekazuje. W czym problem? Na zasadzie wzajemnosci. Te zajete to nie wiem. Moze tylko z nimi rozmawia i nie szuka romansu? Moze sa przyjaciolkami do rozmow? Sadze ze gdyby spotkal kogis kto by go kochal i on to odwzajemnial to dobrze by bylo bo ile by dostawal tyle by dawal prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kazdy jest taki ze sie laduje fo zwiazku obojetne z kim byle byl. Moze zajete lgna do niego bo widza ze on sie nie angazuje to lakomy kasek do romansu bo nie bedzie sprawial klopotow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×