Śmieszy mnie jak takie małe byczki

165-175 cm pochodzą dwa miechy na siłownię i już uważają się za atrakcyjnych :D że oni tacy męscy, wysportowani, dbają o kondycję i sylwetkę. I najlepsze jest to że dla nich każdy wysoki i szczupły facet to "suchoklates" :D i uważają się o niebo atrakcyjniejsi. Tylko że wysoki facet jak przypakuje to dopiero jest mmmm.... a taki mały byczek 170 po siłowni to prędzej wygląda jak pralka niż facet :) mały i szeroki. Albo te stare lodówki co kiedyś były, tak jak np. u Krawczyków z "Miodowych lat" :) Już lepiej żeby taki wcale nie pakował, jak jest niski i drobny to jeszcze może próbować brać laski na "chłopięcy urok" a taka chodząca i gadająca pralka to chyba nikogo nie zainteresuje :D