BARDZO DUŻY BIUST!!!!

Witajcie, mam dość spory problem. Kompletnie nie mogę zaakceptować swojego duuużego biustu. Ukrywam go pod luźnymi bluzami, swetrami, bluzkami. Po prostu się go wstydzę, każdy wzrok faceta w kierunku moich piersi sprawia, że mam ochotę je odciąć. Możecie uznać, że przesadzam, ale mam 17 lat, a biust 75G!!! Jak je zaakceptować i obrócić je w atut? Może wypowiedzą się kobiety, które rowniez zmagają się z dużymi piersiami??? Lubicie je? Eksponujecie?

Duży cyc jest fajny. Powinnaś się raczej cieszyć, że każdy sie za Tobą ogląda, deseczki narzekają, że nikt na nnie nie zwraca uwagi. Kiedy przekroczysz magiczną 40stkę moze Ci tych spojrzeń zabaraknąć. Jestes młoda to się przejmujesz, zwłaszcza, że Twoi rówieśnicy mają jeszcze mózg szympansa. Ale będzie lepiej serio. Przynajmniej wiesz, że jeśli już znajdziesz sobie kogoś na stałe to już nigdy nie będzie się oglądał za żadnymi innymi cyckami ;)

Nie masz się czym martwić, ja jestem mężczyzna i muszę nosić stanik w rozmiarze C. Mam zaburzenia hormonów i przez to urosły mi wielkie piersi.

Do wielkie dzięki! Masz rację, zapewne moje podejście co do niektórych spraw się zmieni :) mama mi zawsze powtarza ,, piersiami się nie przejmuj, mąż będzie zadowolony” i tego się trzymam :D pozdrawiam.

Ja noszę stanik 75H i chciałabym mieć większy biust o kilka rozmiarów, ale przez lata miałam mały biust, teraz jestem gruba i mam już 29 lat, to pewnie dlatego.

A i jak byłam szczuplejsza, to były narzekania samców że mam mały biust, a teraz jak jestem przy sobie, to jakoś nie zauważyłam, żeby ktokolwiek gapił się na moje cycki a powodzenia brak, bo wiadomo za duża tusza. Do du/py to wszystko. Jak zwracają na Ciebie uwagę, to się ciesz, to lepsze od bycia niewidzialną.

Hajime Sugoroku Haha, no popatrz. A mi wciskałeś taki kit, że małe cycki są fajne.

Do najszczuplejszych super dziewczyn również nie należę, jednak nie chciałabym być zauważalna tylko przez pryzmat dużych cycek. Cóż nie mam na to wpływu, tak jak my patrzymy na wyglad u facetów, tak oni na piersi ;)

Duzy biust u grubych kobiet jest jak wolny czas u bezrobotnego, nie liczy się, więc nie masz się czym chwalić. :O

Czy wspomniałam, że jestem gruba? Zalecam czytanie ze zrozumieniem i cofnięcie się do podstawówki ;)

To nie jest duży biust. Ja noszę 75F i uważam, że mój biust niewielki.

Pewnie chodziło o mnie. Tak, wiem, że się nie liczy, bo tak jak pisałam, nikt za mną nie lata z racji na moje cycki. A twarz mam niebrzydką, długie włosy, wcięcie w talii. Wszystko na nic. A jak byłam szczuplejsza, to były narzekania na mały biust. Polscy faceci akceptują tylko szczupłe i biuściaste lale. Ewentualnie jak szczupła jest extra ślicznotką, to takiej też łaskawie wybaczą nieduży biust - oczywiście nie wszyscy.

Napisałaś "do najszczuplejszych nie należę". No sorry, ale nie chcę mi się wierzyć, że masz ładną, szczupłą sylwetkę i takie duże cyce. I zeby nie było, ja ci wcale nie zazdroszczę. Duże cycki to symbol kiczu, tandety i tanich gwiazdek porno. Kobiety z klasą mają ładny, mały biust proporcjonalny do reszty ciała.Szczerzę Ci współczuję ze względu na aspekty zdrowotne, problemy z kręgosłupem, trudności pojawiające się przy uprawianiu jakiegokolwiek sportu, no i problemy z doborem ubrań. Ale nie przejmuj się, nikt nie jest idealny :P

Zależy kto co ma przed oczyma, pojmując słowo ,,szczupły”. Mi na przykład pojawia się osoba naprawdę szczupła, bez grama tłuszczu, ja jednak taki posiadam, lecz GRUBA nie jestem. Każdy ma inne racje, inne zdanie, proponuję zakończyć tę wymianę zdań, ponieważ do niczego praktycznego nas to nie prowadzi :) fakt, ideałem nie jesteśmy. Przykro mi jednak i żal mi Ciebie, skoro duze piersi kojarzą Ci się tylko z gwiazdami porno. Dobranoc wszystkim :*

AAAAAAAAAAAAgggg dziś - i po co jej dowalasz? Może po prostu jest średniej budowy i do tego ma duży biust, a takie zestawie nie może się już podobać. Wiem, bo mam koleżankę, która nawet będąc przy sobie przyciągała wielu facetów m. in, ze względu na spory biust. Duże cycki może i kojarzą się z kiczem, por/nosami, nadmiernie wyeksponowane wyglądają wulgarnie, ale co by nie mówić podobają się wielu facetom, bo szybciej doprowadzają do erekcji niż małe. Z drugiej strony jednak ważniejsza jest całość, więc myślę że większość facetów bardziej się podnieci szczupłą panną z niewielkim biustem niż grubą z dużym. Ideałem jest oczywiście pannica nosząca rozmiar ciuchów 36 a staniki 75k - jakby to groteskowo i karykaturalnie nie wyglądało, to o takich większość marzy.

* a takie zestawienie może się już podobać

Nie dowalam jeja jedynie piszę prawdę. No chyba, że laska liczyła na kłamstwa mające na celu pocieszenie jej, to przepraszam :P Większość facetów biust idealny określa jako taki "który mieści się w dłoni". Moim zdaniem najważniejsza jest proporcjonalność, ogromny biust przy zgrabnej sylwetce wygląda karykaturalnie. Ot i tyle.

"ogromny biust przy zgrabnej sylwetce wygląda karykaturalnie" - tak, wygląda karykaturalnie, ale bardzo podnieca. Tylko facet swojej kobiecie, która tak nie wygląda nie powie tego, żeby sobie u niej nie przerąbać i tym samym nie stracić szansy na seks - no chyba że jest totalnym pacanem, gruboskórnym do tego.

Tia, takie preferencje tyczy się głównie chłopów z niskich klas społecznych.

@ Iga122 dziś Nie przejmuj się moją stalkerką. ;) @ Taka jedna 29 dziś Grunt jeśli dziewczyna ma wcięcie w talii. A narzekań nie trzeba było brać do siebie tylko znaleźć kogoś kto będzie doceniał rzeczy jakimi są ;)

AAAAAAAAAAAAgggg dziś - w sumie masz rację, ale takich jest właśnie najwięcej.

Spadaj Hajime, kłamco i oszuście. Teraz nawet nie potrafię ci współczuć tego przez co musiałeś przejść. Straciłeś w moich oczach wszystko co mogłeś.

Hajime Sugoroku dziś - teraz tak piszesz, żeby nie wyjść na totalnego buca, a na żywo pogardziłbyś mną, bo jestem za gruba.

@ Taka jedna 29 dziś Cóż, skoro jesteś gruba, to wcięcie w talii mialaś kiedyś. I do tego się odnosiłem. 00 Czy mnie ktoś uważa za buca czy nie mało mnie obchodzi, bo może na palcach jednej ręki policzę osoby na których opinii mi zależy. 00 I owszem nie jestem zainteresowany dziewczyną o sporej tuszy i nigdy nie twierdziłem inaczej. Raz zdarzyło mi się dać takiej znajości szansę, zdarzyło mi się tęż być w obserwacji uczestniczącej transformacji szczupłej dziewczyny w grubą. Z mojego doświadczenia wynika że wygląd odzwierciedla charakter albo prędzej czy później zacznie. A ja się głównie zakochuję w charakterze i inteligencji. Reszta to kwestia braku dyskrymintorów. 00 Chyba nie powiesz mi, że jesteś osobą o silnej woli i ciężko pracującą nad sobą? 00 @ AAAAAAAAAAAAgggg dziś Opinie kłamców czy/i waritow płci obojga i ich sympatia nic mnie nie obchodzi (jw). Im ich mniej wokół mnie tym lepiej. Dlatego, przypominam, zrezygnowałem ze znajomości z tobą. Więc moja propozycja: nie pisz do mnie, bo i tak nie zamierzam spełniać twoich samolubnych zachcianek i tak. A nazywać mnie możesz jak sobie chcesz. Lepsze od ciebie osoby nazywały mnie gorzej. 00 Zresztą... Obrzydzilaś mi te forum dokumentnie, więc nie będziesz się już musiała pienić na widok moich wpisów. Do niezobaczenia ani w realu ani w wirtualu.

Współczuję, wielkie cyce to kalectwo, sama miałam podobny rozmiar gdy byłam gruba, ale na szczęście zmniejszył mi się o 2-3 rozmiary po odchudzaniu, zawsze możesz schudnąć jak Ci przeszkadza ten rozmiar.

Hajime Sugoroku dziś - wyobraź sobie, że można mieć wcięcie w talii będąc przy tuszy i można go nie mieć nie będąc. Ja pomimo sporych gabarytów mam wcięcie w talii, wyraźną różnicę pomiędzy obwodem talii i bioder, a to że jedno i drugie jest za grube nie ma nic do rzeczy. Co do pracy nad sobą jest z tym różnie, ale na pewno nie należę do osób które tylko siedzą tylko na du/pie o czym świadczy choćby fakt, że kilka razy w tygodniu jeżdżę na rowerze a do miejsca pracy wchodzę po schodach a nie wjeżdżam windą.

@ Taka jedna 29 2018.06.30 Jak wyglądasz jak laska 1:05 to bierę w ciemno. https://youtu.be/QwGIvcRDXck?list=RDMMQwGIvcRDXck&t=65